
Przed kilkoma dniami miałem naprawiany nastawnik indukcyjny. Stary padł zupełnie nie miał nawet magnesu zbierającego opiłki. Dodatkowo diagnostyka, ale niestety nie nalegałem na logi dynamiczne - błąd. Wyszedł wprawdzie spóźniony kąt wtrysku ok 30, ale to raczej sam po poinstruowaniu ogarnę. Za pierwszym razem wyskoczył też czujnik na kolektorze, chyba nic nie przekręcam.
Do rzeczy, auto na 5 biegu przyśpiesza do 120 i koniec, dziura i zero przyśpieszania. Dopiero gdy odpuszczę całkowicie pedał przyśpieszenia i zacznę ponownie wciskać, auto przyśpiesza. To samo pojawia się przy ok. 140. Dodam, że problem był również przed naprawą. Domyślam się, że jest jakiś problem z ciśnieniem. Czy zawór padnięty n75 może tak się objawiać? Dodam, że wężyki wymienione, egr zaślepiony, wtryski wg diagnosty ok.