[b3 3A] Opór przy wrzucaniu dwójki
Wykluczasz winę synchronizatora gdy lekko wchodzą na wyłączonym silniku?szaakaal pisze:Jeżeli lekko wychodzą biegi na wyłączonym to wina sprzegła... może się kończy...
U mnie na włączonym silniku na luzie na postoju jak i w czasie jazdy na niższych biegach przy puszczaniu sprzęgła słychać taki metaliczny pojedynczy stuk. Gdy się gwałtowniej puści jest bardziej słyszalny. Na wyłączonym silniku cisza. Co to może być? Oznaka zużytego sprzęgła? Na forum fiata wyczytałem, że winna jest temu poduszka skrzyni.
Ta druga to pewnie ta poduszka nr 20?szaakaal pisze:U mnie siedzą dwie, więc u Ciebie też powinny...ta prawa jest nieco schowana
Ja miałem wymienioną tylko nr 1.
Teraz zauważyłem że masz B4. U mnie chyba jednak nie ma drugiej poduszki. Z tego co widzę występowały one tylko w quattro i dieslach.
Ostatnio zmieniony 05 cze 2014, 20:56 przez dawid91, łącznie zmieniany 1 raz.
W zasadzie u mnie przy wrzucaniu każdego biegu i puszczeniu sprzegła na wyłączonym słychać jakiś lekki stuk jakby z okolicy skrzyni..Krys1994 pisze:Też mam ten metaliczny stuk przy puszczaniu sprzgła. Poduszka na pewno nic do tego nie ma bo wymieniłem ją i metaliczny stuk pozostał. A tej poduszki o nr 20 nie mam.
Mi wyje jeszcze skrzynia na jedynce i dwójce. Dźwięk jakbym startował maluchem
Tylko weź kup używaną która się posypie za pół roku albo i wcześniej...
Drążek zmiany biegów ma takie cykliczne ruchy do przodu do tyłu gdy dojeżdżam do zakrętu, przy puszczonym pedale gazu, na czwórce, piątce.
Tylko weź kup używaną która się posypie za pół roku albo i wcześniej...
Metaliczne dźwięki słychać też przy puszczaniu dodawaniu gazu i to wcale nie tak bardzo gwałtownym. Samochód wtedy pływa tak jakby coś było wybite. Gdy stoję w korku i co chwile podjeżdżam to nieraz też załapie takie "bujanie", że aż wstyd tym jechać :-> Czekam w takich sytuacjach aż ten przede mną trochę podjedzie i dopiero ruszam dodając przy pierwszym bujnięciu więcej gazu, wtedy przestaje bujać. Silnik się nie dławi, chodzi płynnie jak na moje ucho. Moim zdaniem to nic z zapłonem, bo tak mi mówią mechanicy. To kwesta zużycia skrzyni, sprzęgła, przegubów, półosi, jakiś gumowych elementów jak tuleje belki. Co o tym myślicie?szaakaal pisze:Jeśli słychać metaliczne dźwięki, ''kliknięcia'' podczas puszczania sprzęgła to temat kręci się wokół sprzęgła (jego elementów).
Drążek zmiany biegów ma takie cykliczne ruchy do przodu do tyłu gdy dojeżdżam do zakrętu, przy puszczonym pedale gazu, na czwórce, piątce.
Witam,
też się pojawił problem w przekładnią. Pierwsze objawy to lekkie zgrzytanie przy włączaniu 5 biegu (nie przy puszczaniu sprzęgła, tylko podczas włączania biegu na wciśniętym sprzęgle). Wszystko przemawiało za kończącym się synchronizatorem 5 biegu. Lecz po przejechaniu 200 km pojawiły się dodatkowe objawy:
1) trudności podczas włączania 2 biegu
2) trudności podczas wrzucania na luz po jeździe na pierwszym biegu
3) po wrzuceniu na luz podczas toczenia się w tył czuć jakby bieg nie został do końca wyłączony, tak jakby coś tam w skrzyni czepia się i lekko szarpie.
Dodam, że pedał sprzęgła nie zapada, nie żadnego buczenia, jest cicho oprócz cichego zgrzytania podczas wrzucania 5-ki.
Dzisiaj zlałem olej ze skrzyni i na korku miałem niemałe opiłki (zdjęcia), bodajże mosiężne (żółtego odcieniu i do magnesu się nie czepiały).
Proszę o radę
też się pojawił problem w przekładnią. Pierwsze objawy to lekkie zgrzytanie przy włączaniu 5 biegu (nie przy puszczaniu sprzęgła, tylko podczas włączania biegu na wciśniętym sprzęgle). Wszystko przemawiało za kończącym się synchronizatorem 5 biegu. Lecz po przejechaniu 200 km pojawiły się dodatkowe objawy:
1) trudności podczas włączania 2 biegu
2) trudności podczas wrzucania na luz po jeździe na pierwszym biegu
3) po wrzuceniu na luz podczas toczenia się w tył czuć jakby bieg nie został do końca wyłączony, tak jakby coś tam w skrzyni czepia się i lekko szarpie.
Dodam, że pedał sprzęgła nie zapada, nie żadnego buczenia, jest cicho oprócz cichego zgrzytania podczas wrzucania 5-ki.
Dzisiaj zlałem olej ze skrzyni i na korku miałem niemałe opiłki (zdjęcia), bodajże mosiężne (żółtego odcieniu i do magnesu się nie czepiały).
Proszę o radę