Cześć,
Dołączyłem niedawno do grona posiadaczy audi 80 z 93 roku w wersji jak w temacie z instalacją gazową. Samochód przejęty można powiedzieć po znajomości za grosze nie grzeszący stanem idealnym I tak rozmyślam na temat instalacji LPG czy ją zostawić czy zdemontować. Kiedyś jeździłem Lanosem w gazie który doprowadzał do białej gorączki bo ciągle było coś nie wyregulowane. Gasł kiedy mu się podobało, czy to w trasie czy na światłach albo co gorsza na zakręcie Także doświadczenia negatywne (ale instalacja jakaś stara była)
W audi powiem szczerze nie wiem czy to jest pierwsza generacja czy druga. Dopiero od kilku dni zacząłem zapoznawać się z tematem. Ogólnie jeździ całkiem nieźle, bywa że trochę obroty falują na postoju ale nie gaśnie podczas jazdy. Instalacja zakładana była w 2007 roku a auto ma przejechane 320 tyś. Nie wiem jakiej jakości to gaz ale z dokumentów co mam wygląda to tak
Reduktor Tomasetto AGC
Zawór gazowy Tomasetto AGC
Zbiornik chyba Stako 42l typ Toroidal
Wielozawór Tomasetto
Obudowa wielozaworu Stako
Zawór tankowania Tomasetto
Przełącznik/centralka Autronic
układ elektroniczny Autronic
Chce jechać na przegląd, wymianę filtrów itp. i zastanawiam się co to za instalacja, na ile dobra, zła? :roll: No i najważniejsze zastanawiam się czy nie zdemontować ją bo w chwili obecnej robie rocznie mało kilometrów. Do pracy mam 5 km więc zanim się nagrzeje silnik to ja jestem w połowie drogi. Jakieś trasy się zrobi ze dwa razy do roku, jakaś działka kilkadziesiąt km więc w skali roku i tak mało wyjdzie. Nie mam pojęcia jakie koszty są serwisowania takiej instalacji rocznie. Gaz oczywiście dostałem w spadku z autem. Jakieś opinie w temacie właśnie mile widziane
[B4 2.0 ABT] Rozmyślania o LPG
-
- Forum Audi 80
- Posty: 4735
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 19:10
- Imię: Maciej
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Wchsut.
Przy gazie I i II generacji nie ma co za bardzo oceniać bo tylko są dwie ważne rzeczy parownik i sterownik.
Parownik masz pewnie klon tomosatto astrik-a więc w Polsce standard bo montuje się ten albo Lovato (albo klon Lovtec) czasami duży parownik BRC.
Elektronika która sprawia że ta instalacja zmienia się z I generacji w II to aultronic zapewne model al700, więc w ilości funkcji ok, gorzej z trwałością. Ale i tak 80% gazowników nie lubi ustawiać gazu II generacji komputerem i przerabiają na I wstawiając register (regulacja na śrubkę). Ale na papiery nie ma co patrzeć bo często jest tak że z papierach jest co innego niż to co zamontowane pod maską.
Jeśli planujesz sprzedać samochód a nie oddać na złom to zostaw instalacje to prędzej sprzedasz.
Sprawdź szczelność "podstawy gaźnika" i szczelność rurki doprowadzającej podciśnienie do serwa.
Filtr gazu masz jeden w parowniku kosztujący poniżej 10zł z regulacją za wymianę zapłacisz 50-100zł. Filtr powinno zmieniać się co rok ale można przejeździć 50-100tys. km i się nie zatka jeśli nie trafi się na stacje na której ktoś nie zdemontował filtrów dla szybszego tankowania. Wtedy to potrafi zatkać filtr w samochodzie na amen.
Parownik masz pewnie klon tomosatto astrik-a więc w Polsce standard bo montuje się ten albo Lovato (albo klon Lovtec) czasami duży parownik BRC.
Elektronika która sprawia że ta instalacja zmienia się z I generacji w II to aultronic zapewne model al700, więc w ilości funkcji ok, gorzej z trwałością. Ale i tak 80% gazowników nie lubi ustawiać gazu II generacji komputerem i przerabiają na I wstawiając register (regulacja na śrubkę). Ale na papiery nie ma co patrzeć bo często jest tak że z papierach jest co innego niż to co zamontowane pod maską.
Jeśli planujesz sprzedać samochód a nie oddać na złom to zostaw instalacje to prędzej sprzedasz.
Sprawdź szczelność "podstawy gaźnika" i szczelność rurki doprowadzającej podciśnienie do serwa.
Filtr gazu masz jeden w parowniku kosztujący poniżej 10zł z regulacją za wymianę zapłacisz 50-100zł. Filtr powinno zmieniać się co rok ale można przejeździć 50-100tys. km i się nie zatka jeśli nie trafi się na stacje na której ktoś nie zdemontował filtrów dla szybszego tankowania. Wtedy to potrafi zatkać filtr w samochodzie na amen.
Pewnie gaz był na mikserze a w Lanosie pewnie silnik na wielopunktowym wtrysku. Pewnie dodatkowo nikt nie zaprowadził go do kogoś kto się zna aby wyregulował lub/i wymienił uszkodzone elementy.Wojci pisze:Kiedyś jeździłem Lanosem w gazie który doprowadzał do białej gorączki bo ciągle było coś nie wyregulowane.
PieterB właśnie o to chodzi że rocznie robie mało kilometrów a instalacja zaraz będzie miała 10 lat. Jakoś to jeździ całkiem znośnie aczkolwiek ostatnio coraz gorzej jeździ na benzynie. Podjadę, zobaczą i sprawdzą co i jak i czy będzie do roboty czy wymiany. Jak będzie trzeba wkładać nową to pewnie dam sobie spokój
Z mojej strony powiem tak (tez jeżdzę 4 km do pracy), miałem podobne dylematy ,że za mały odcinek itd. ale u mnie (2 gen.) na gaz sie przełącza teraz jak jest ciepło po około 1 km , moze nawet wczesniej. A też moze kiedys bedziesz musiał wybrać sie w dalszą trasę to gaz jak znalazł. U mnie też instalacja ma pewnie 10 lat - wsyztsko chodzi jak należy co jedynie to bede prawdopodobnie wymieniał reduktor.Nie wiem ile pali taki 2.0 w benzynie ale kolo 8 -10 napewno , czyli masz na szybko liczac 50 zl na 100 km , na gazie połowa z tego.
Za późno, podjęta męska decyzja i zostanie zdemontowany. Za gdzieś 3-4 h odbiór samochodu. Byłem u dwóch gazowników dziś i stwierdzili że większość rzeczy do wymiany. Plus butla niedługo traci homologacje więc dałem sobie spokój. Nie robione przy tej instalacji było chyba od dawna.
[ Dodano: 2015-06-26, 18:28 ]
Po demontażu zostawili mi graty razem z butlą, jak by ktoś chciał to oddam.
[ Dodano: 2015-06-26, 18:28 ]
Po demontażu zostawili mi graty razem z butlą, jak by ktoś chciał to oddam.