[B3 1.8 S PM LPG] Duże spalanie

grzesiu88 · Post autor: **grzesiu88** » 19 wrz 2010, 12:16

Kur... ja już nie wiem. Świece, kable wn, kopułka, palec, filtr powietrza zmienione, lambda jakieś 4 miesiące temu, zapłon przyśpieszony do gazu, rurki podciśnienia sprawdzone a mi nadal chleje około 13,5l/100km LPG w jeździe mieszanej (ok pół na pół trasa-miasto, a do tego zazwyczaj jeżdżę jak nie ma korków). Tankuje tylko na Shell'u więc gaz dobrej jakości. Co robić?

Lukaszbroz · Post autor: **Lukaszbroz** » 19 wrz 2010, 21:18

Jaka to instalacja gazowa i ile na niej masz przejechane?
Samochód szybko Ci sie zagrzewa??
śmierdzi gazem jak pracuje na wolnych???

grzesiu88 · Post autor: **grzesiu88** » 19 wrz 2010, 21:52

Jaka to instalacja gazowa i ile na niej masz przejechane?

Instalacja chyba II generacji (regulowana przez komputer, ze standardowym parownikiem Lovato).

Samochód szybko Ci sie zagrzewa??

Samochód zagrzewa mi się do 90° po ok 5 km (zazwyczaj najpierw jadę ok 1 km 50km/h na benzynie, później 80-90 km/h na gazie). Termostat też był niedawno wymieniany, zapomniałem wspomnieć.

śmierdzi gazem jak pracuje na wolnych???

Gazu w żadnym wypadku nie czuję. Co najwyżej (bardzo sporadycznie) czuję benzynę, ale tylko przy odpaleniu. Później już nie.

Czy takie podwyższone spalanie może być spowodowane zapchanym katalizatorem? Nie wiem czy jest muł, bo nie mam porównania. Jakbym wybił środek katalizatora i wstawił rurkę to czy nie spowoduje to jeszcze większego wzrostu spalania? Jak sprawdzić stan katalizatora?

[ Dodano: 2010-09-19, 21:54 ]
Czy lambda ma wpływ jak auto jeździ na LPG? Bo podobno po wywaleniu może spaść temperatura i ciśnienie i złe sygnały będzie dawać.

jaco80 · Post autor: **jaco80** » 19 wrz 2010, 22:33

Niestety mam ten sam problem, na mieście łyka teraz koło 16 litrów. Po kupnie palił 12,5. Wydaje mi się że problem pojawił się nagle i był połączony z głośniejszą pracą silnika na wyższych obrotach, jak również utratą mocy. Do tej pory nie wiem co jest grane, ostatnio zdiagnozowałem padniętą sondę lambda, ale już teraz raczej widzę że wymiana nie pomogła. Muszę jeszcze sprawdzić szczelność instalacji oraz to czy nie łapie lewego powietrza. Sprawdzić zapłon i rozrząd (ale z tym będzie kłopot ze względu na konieczność zwalanie kół pasowych) Czujniki temperatur sprawne. Kata nie wiem czy mam, ale jeśli nawet to raczej nie jest zapchany. Z rury dmucha na mój gust nawet za mocno. Parownik ma 2 lata, ile przejechał nie wiem. Syf próbowałem spuszczać ale nigdy nic nie było. Filtr gazu, powietrza zmieniony. Temperaturę nabiera raczej szybciej niż auto kolegi wyżej. Termostat sprawny, trzyma jak skała 92 stopnie. Uszczelka raczej ok, brak oleju w chłodzeniu, brak płynu chłodniczego w oleju. Oleju pali raczej mało. Z wad to jest fatalne ładowanie, 13-13,5 V, akumulator mimo wszytko trzyma. Jak coś znajdę jeszcze to dam znać. Przyłączam się do pytania, na co jeszcze zwrócić uwagę?

PS Grzesiu, lambda jest bardzo ważna w LPG II generacji, bez niej można powiedzieć że zrobi się I generacja. Z jej pomocą komp LPG steruje mieszanką.

grzesiu88 · Post autor: **grzesiu88** » 19 wrz 2010, 23:18

jaco80 pisze:Z rury dmucha na mój gust nawet za mocno.

Na mój rozum jak jest przytkana to może wiać za mocno bo tworzy się ciśnienie przed katalizatorem i mocniej wypycha spaliny przez szczeliny które jeszcze są, ale nie wiem to tylko takie moje przypuszczenia.

Mi trochę pomogło przyśpieszenie zapłonu dla LPG. Spalanie spadło o ok 1,5 l.

jaco80 pisze:PS Grzesiu, lambda jest bardzo ważna w LPG II generacji, bez niej można powiedzieć że zrobi się I generacja. Z jej pomocą komp LPG steruje mieszanką.

Czy wywalenie katalizatora wpłynie na jej pracę i na spalanie? Niedługo zamierzam go wymontować i jak nie będę widział przez nią przelotu to planuję ją wydłubać tylko nie wiem czy więcej nie zepsuję niż naprawie

.

jaco80 · Post autor: **jaco80** » 19 wrz 2010, 23:28

W PM sonda jest w kolektorze a nie przy kacie, więc mi się wydaje że nie powinno mieć to dużego wpływu na nią. Ale zastrzegam, do końca nie wiem, ja w przypadku zapchanego kata wywaliłbym go z miejsca;-) Jeśli zapchany to napewno ma to wpływ na spalanie. Jutro powalczę z zapłonem, będzie bajka u mnie też nie widać znaków na kole;-)

Audi 80 Polska · Post autor: **Audi 80 Polska** » 20 wrz 2010, 00:14

jaco80 pisze:Sprawdzić zapłon i rozrząd (ale z tym będzie kłopot ze względu na konieczność zwalanie kół pasowych)

Do sprawdzenie tych rzeczy nie trzeba zdejmować kół pasowych. Pod osłoną górnej części paska rozrządu jest znak na kole wałka rozrządu, wał można sprawdzić na strzałce i niecięciu koła paska klinowego pompy wody/alternatora lub znaku koła zamachowego. Ustawienia koła wałka pośredniego nie trzeba sprawdzać jeśli zapłon jest dobrze ustawiony.

[ Dodano: 2010-09-20, 00:15 ]
Co do sondy to jak jest w kolektorze to śmiało może pracować bez katalizatora.

jaco80 · Post autor: **jaco80** » 20 wrz 2010, 00:21

W sumie masz rację, źle się wyraziłem, wiem że na pewno rozrządu na znaki nie mam ustawionego, pytanie czy jest dobrze w tej chwili. No ale żeby już ustawić dla pewności na znaki, to już pasowe się kłaniają;-) Chyba mnie to nie ominie bo pod osłoną rozrządu też coś ociera.

Lukaszbroz · Post autor: **Lukaszbroz** » 20 wrz 2010, 05:17

Gaz i katalizator to fatalne powiązanie. Jeśli masz jeszcze wkład kata w całości to warto podjechać do dobrego tłumikarza, oni odkopią za dobre pieniądze za które wstawisz sobie strumienice. Auto po takich zabiegach powinno latać. Osobiście zrobiłem to w trzech swoich autach i poprawa była kolosalna nie tylko ze spalaniem

jaco80 · Post autor: **jaco80** » 21 wrz 2010, 15:49

A jak z głośnością po wywaleniu kata?

ryju · Post autor: **ryju** » 21 wrz 2010, 22:05

I jakie to są koszta?

grzesiu88 · Post autor: **grzesiu88** » 21 wrz 2010, 23:41

ryju pisze:I jakie to są koszta?

Można samemu, nie jest to zbyt skomplikowane. U mechanika pewnie z 70 dych, zależy jeszcze gdzie.

Dzisiaj wypatroszyłem katalizator, zostawiłem puche :mrgreen: . Nie wiem jeszcze jak jeździ bo czekam do jutra aż dobrze wyschnie pasta do tłumików.

Lukaszbroz · Post autor: **Lukaszbroz** » 22 wrz 2010, 05:23

Możę auto chodzi trochę głośniej, na moje nieznacznie ale za to jaka praca jednostki. Po pierwszej jeździe, licząc od wyjazdu z warsztatu, auto nie gasło na wolnych jak z to miało miejsce z katalizatorem a dodatkowo rewelacyjnie wkręcało się na obroty:)

[ Dodano: 2010-09-22, 05:30 ]

grzesiu88 pisze:
ryju pisze:I jakie to są koszta?
Można samemu, nie jest to zbyt skomplikowane. U mechanika pewnie z 70 dych, zależy jeszcze gdzie.

Dzisiaj wypatroszyłem katalizator, zostawiłem puche :mrgreen: . Nie wiem jeszcze jak jeździ bo czekam do jutra aż dobrze wyschnie pasta do tłumików.

Nieskomplikowane jak ktoś ma MIGa w domu zeby to zaspawać (mówię o wstawieniu strumienicy) koszt strumienicy to 80-150 zł u tłumikarza za darmo jeśli katalizator jest cały wtedy płacisz za wspawanie 50zł.. Tak było w moim przypadku.

Z katalizatora a raczej z tego wkładu odzyskuje się podajże platynę która jak wiadomo jest droga wiec stad właśnie darmowy koszt nowej strumienicy. Tłumikarze biorąc katalizatory wyjmują środek i sprzedają go za co my mamy darmowe elementy nowego układu.

Jak ktoś nie jest do tego przekonany to na allegro można zobaczyć ile chodzą zużyte wkłady

pozdrawiam

P>S. NA gazie każdy kat po 10tys jest do wywalenia

ryju · Post autor: **ryju** » 22 wrz 2010, 16:12

Czyli mam rozumieć, że po wycięciu auto lepiej się zbiera ale jest troszkę głośniejsze? Co ze spalaniem gazu i benzyny?

Warto przeprowadzić taką operację?

Lukaszbroz · Post autor: **Lukaszbroz** » 22 wrz 2010, 18:52

Miałem kiedyś piękna czarna audi 80 b3 (siostra mi rozbiła). Auto spalało średnio 12- 10 l gazu na 100 . Silnik 1.8 PM . Po wycięciu kata auto stało się żwawsze osiągało większe prędkości i robiłem na 36 litrach gazu (zbiornik) 430km...wynik ładny co nie:)

Zostawiając katalizator na upartego możesz jedynie sobie zaszkodzić bo pomóc to on Ci na pewno nie pomorze

Mam wujka który na upartego latał ze starym katem aż mu silnik stawał i się olej zagotował. Kat był tak zawalony ze na zimnym to siły na 3 biegu nie miał żeby się toczyć.

Nie pisze rzeczy z kosmosu miałem już kilka aut od dwóch lat jeżdżę audicami. Swoje spostrzeżenia biorę z życia i doświadczenia także polecam zabieg wycięcia kata na rzecz strumienicy.