
Pomaga "zduszenie".
Problem ze zgaszeniem występuje po jeździe ponad paręnaście minut lub po paru krótkich odcinkach (jakby wtedy kiedy się solidnie nagrzeje, oczywiście temperatura w normie).
Poza tym odpala normalnie, nie przegrzewa się itp.
Jedyny związek z tym problemem to delikatnie przepuszczająca płyn nagrzewnica (lekkie parowanie szyby) płynu ubywa bardzo mało.
Macie jakieś pomysły od czego zacząć, bo totalnie nie wiem jak to ugryźć? <osohozi>
PS 80tka nie miała i nie ma inst. gaz.