
Ostatnio przy samochodzie troche modzilem, wymienialem sam pompke wtryskowa, pozniej w ramach testow powrocilem na stara. I w sobote zaczely sie jajca. A mianowicie, trudnosci z zapaleniem, nierowna praca na jalowych, i siwy gryzacy dym ktory nie ustepuje po nagrzaniu. Rozrzad na 100000000% ustawiany dobrze, zaplon na zegar, a nawet na sluch nic nie pomaga. Przy mocniejszym dodaniu gazu slychac stukot, przy delikatnym powoli sie wkreca i nie slychac stukow. Ponizej 2 filmiki.
zmierzylem nawet cisnienie na garczkach i wyszlo: 1 [odstrony odmy]=28, 2=33,5 , 3=34 , 4=34 ,, dwa razy powtarzalem probe na 1 garze i 2razy pokazalo 28, straszne odejscie od innych, uszczelka to raczej nie bo sasiedni gar tez bylby slaby,, zapiekly sie pierscienie? Badz popekaly? Zauwazylem ze przedmuchy sie znacznie powiekszyly, jak podniesie sie miarke od oleju to juz dosc obficie dymi, nie mowiac o odmie. Wtryski zmienilem na stare i to samo, pompy 3 rozne przekladalem i to samo. Palenie z rana wyglada tak ze jak pociagne go rozrusznikiem w obroty to zalapie a od strzala sam nie chce. Ciutke oleju z bagnetu ubylo. Moze ktos wie o co chodzi?