[1.9TDI 1Z] Nie pali na zimno - czy to czas na remont???
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 gru 2009, 19:36
- Lokalizacja: pisk - leżajsk
[1.9TDI 1Z] Nie pali na zimno - czy to czas na remont???
Witam wszystkich forumowiczów
Na wiosne kupiłem wymarzone audi 80 tdi rocznik 1992. Od początku miała problemy z paleniem na zimno. Auto po całonocnym postoju w garażu zapala za ok 10 podejściem a na ciepło pali "od strzała" Na pierwszy ogień poszła wymiana świec żarowych ale szybko się dowiedziałem że przecież świece powyżej zera i tak nie grzeją także to nie to. Następnie po kolei zostało sprawdzone chyba wszystko. Podłączony pod kompa (deltascan bo to bosch) Kąt wtrysku jest ok, dawka paliwa też zgodnie ze wskazówkami na forum. Wszystko kilka razy regulowane kombinowane na wszelki sposób. Czujniki temperatury wymienione. Czujnik temperatury paliwa sprawdzony miernikiem - poprawna rezystancja zgodnie z forum. Następnie zostały podmienione wtryskiwacze od kolegi ze sprawnego golfa tdi i zero poprawy. Został założony zawór zwrotny żeby wykluczyć cofanie się paliwa. W wężu nie ma zadnych bąbelków powietrza. Skończyły mi się pomysły ale doszedłem do tego że gdy ściągnąłem wtyczkę z czujnika płynu i za kazdym razem grzał świece to silnik odpalał bez problemów z każdym razem. A więc "oszukałem" czujnik i teraz za kazdym razem grzeje świece i pali bez problemów. Jednak dla mnie to nie jest rozwiązanie.
I w końcu została zmierzona kompresja: na 1cyl - 28, 2cyl - 28, 3cyl - 14, 4cyl - 20
No i to mnie trochę zmartwiło. Czy przez taką zróżnicowaną kompresję auto może aż tak ciężko palić??Co ciekawe już zapali, pochodzi dosłownie 2 sekundy i zgaszę go to przy następnej próbie pali "od strzała". Przecież chyba się nie nagrzał przez 2 sekundy pracy.
Po drugie mój stary nissan potrafił zapalić na 2 albo 3 cylindry za pierwszym razem i tak nierówno chodzić a audi nie.
Zastanawiam się jeszcze czy może być coś w pompie wtryskowej co odpowiada za rozruch na zimno, moze jakaś dawka rozruchowa???Czy może pompa jest kiepska???Czy moge sprawdzić pompę domowym sposobem czy tylko serwis???
Silnik bierze ok 2 litrów oleju półsyntetyka na 10000km i ma dobre osiągi.
Proszę o poradę czy brać się za remont czy jeszcze sprawdzić pompę??
Wiem że temat powtarza się na forum ale przeczytałem wszystko i mam watpliwosci.
Z góry dziękuje za pomoc
Pozdrawiam
Grzesiek
Na wiosne kupiłem wymarzone audi 80 tdi rocznik 1992. Od początku miała problemy z paleniem na zimno. Auto po całonocnym postoju w garażu zapala za ok 10 podejściem a na ciepło pali "od strzała" Na pierwszy ogień poszła wymiana świec żarowych ale szybko się dowiedziałem że przecież świece powyżej zera i tak nie grzeją także to nie to. Następnie po kolei zostało sprawdzone chyba wszystko. Podłączony pod kompa (deltascan bo to bosch) Kąt wtrysku jest ok, dawka paliwa też zgodnie ze wskazówkami na forum. Wszystko kilka razy regulowane kombinowane na wszelki sposób. Czujniki temperatury wymienione. Czujnik temperatury paliwa sprawdzony miernikiem - poprawna rezystancja zgodnie z forum. Następnie zostały podmienione wtryskiwacze od kolegi ze sprawnego golfa tdi i zero poprawy. Został założony zawór zwrotny żeby wykluczyć cofanie się paliwa. W wężu nie ma zadnych bąbelków powietrza. Skończyły mi się pomysły ale doszedłem do tego że gdy ściągnąłem wtyczkę z czujnika płynu i za kazdym razem grzał świece to silnik odpalał bez problemów z każdym razem. A więc "oszukałem" czujnik i teraz za kazdym razem grzeje świece i pali bez problemów. Jednak dla mnie to nie jest rozwiązanie.
I w końcu została zmierzona kompresja: na 1cyl - 28, 2cyl - 28, 3cyl - 14, 4cyl - 20
No i to mnie trochę zmartwiło. Czy przez taką zróżnicowaną kompresję auto może aż tak ciężko palić??Co ciekawe już zapali, pochodzi dosłownie 2 sekundy i zgaszę go to przy następnej próbie pali "od strzała". Przecież chyba się nie nagrzał przez 2 sekundy pracy.
Po drugie mój stary nissan potrafił zapalić na 2 albo 3 cylindry za pierwszym razem i tak nierówno chodzić a audi nie.
Zastanawiam się jeszcze czy może być coś w pompie wtryskowej co odpowiada za rozruch na zimno, moze jakaś dawka rozruchowa???Czy może pompa jest kiepska???Czy moge sprawdzić pompę domowym sposobem czy tylko serwis???
Silnik bierze ok 2 litrów oleju półsyntetyka na 10000km i ma dobre osiągi.
Proszę o poradę czy brać się za remont czy jeszcze sprawdzić pompę??
Wiem że temat powtarza się na forum ale przeczytałem wszystko i mam watpliwosci.
Z góry dziękuje za pomoc
Pozdrawiam
Grzesiek
Jak dla mnie to bardzo dziwnie wyglądają te ciśnienia na cylindrach. Pomiar był robiony na zimnym czy na ciepłym silniku? Jeśli podczas pomiaru wychodzą jakieś nieprawidłowości to warto zrobić próbę olejową - na tej podstawie można określić czy za słabą kompresję odpowiedzialna jest głowica lub uszczelka pod głowicą czy może nieszczelność tłok-cylinder. Nie twierdzę, że różnice ciśnienia na cylindrach w tym przypadku są winowajcą ale na pewno mają duży wpływ i warto to dokładniej zbadać.
Osobiście sprawdziłbym pompę, wg mnie szwankuje zawór regulacyjny niskiego ciśnienia w pompie. W prawdzie ciśnienie w cylindrach nie powala na kolana ale z remontem bym się wstrzymał do momentu wykluczenia awarii pompy.grzechuszyk pisze:Co ciekawe już zapali, pochodzi dosłownie 2 sekundy i zgaszę go to przy następnej próbie pali "od strzała". Przecież chyba się nie nagrzał przez 2 sekundy pracy.
- trepek
- Forum Audi 80
- Posty: 5446
- Rejestracja: 23 wrz 2008, 21:16
- Imię: Grzegorz
- Model: Inny
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.6 ABC+lpg
- Lokalizacja: Olkusz
Hmm...
Osobiście zajrzałbym do silnika. Jedynie możesz zrobić to, co mówi mobilek i to by było chyba na tyle.
Otwórz, zobacz w jakim stanie jest uszczelka (nie zawsze musi pojawiać się olej w płynie i na odwrót). Sprawdź głowicę. Ta kompresja na dwóch ostatnich cylindrach mnie niepokoi, albo masz konkretnie powypalane gniazda zaworów + plus uszczelniacze kaput + mały przedmuch na uszczelce i kompresja spada. Może ktoś mocno "dogrzał" silnik i od temp. jedna szpilka się nieco powykrzywiała i źle trzyma (defekt materiału) ale to już naciągana historia.
Nie tylko pierścionki odpowiadają za spadek kompresji.
2l/10000km to nie jest jeszcze dużo (chociaż masz 1z silnik). Drobne wycieki, łożysko w turbie, uszczelniacze, pierścionki , każda część nieco zmognięta po 17 latach użytkowania i 2l uzbierają się bez niczego Ale nie ma się czym przejmować, to zaledwie 200ml na 1000km. Jakbyś miał 1.6 td to śmiałbym się, że Twój silnik jest anorektykiem jeśli chodzi o zużycie oleju
Osobiście zajrzałbym do silnika. Jedynie możesz zrobić to, co mówi mobilek i to by było chyba na tyle.
Otwórz, zobacz w jakim stanie jest uszczelka (nie zawsze musi pojawiać się olej w płynie i na odwrót). Sprawdź głowicę. Ta kompresja na dwóch ostatnich cylindrach mnie niepokoi, albo masz konkretnie powypalane gniazda zaworów + plus uszczelniacze kaput + mały przedmuch na uszczelce i kompresja spada. Może ktoś mocno "dogrzał" silnik i od temp. jedna szpilka się nieco powykrzywiała i źle trzyma (defekt materiału) ale to już naciągana historia.
Nie tylko pierścionki odpowiadają za spadek kompresji.
2l/10000km to nie jest jeszcze dużo (chociaż masz 1z silnik). Drobne wycieki, łożysko w turbie, uszczelniacze, pierścionki , każda część nieco zmognięta po 17 latach użytkowania i 2l uzbierają się bez niczego Ale nie ma się czym przejmować, to zaledwie 200ml na 1000km. Jakbyś miał 1.6 td to śmiałbym się, że Twój silnik jest anorektykiem jeśli chodzi o zużycie oleju
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 gru 2009, 19:36
- Lokalizacja: pisk - leżajsk
Dziękuje bardzo za zainteresowanie.
A więc tak:
-ciśnienie było sprawdzane na zimno, była robiona próba olejowa na której wszystkie cylindry miały powyżej 30bar także chyba uszczelka pod głowicą odpada aczkolwiek pojawia się ciśnienie w zbiorniczku płynu. Nie duże ale coś psyknie jak go odkręcam.
-silnik chodzi normalnie, co do odgłosu to nic niepokojącego nie słychać. Chodzi ładnie równo,
-zdaje sobie sprawę że ta kompresja jest kiepska, ale zastanawia mnie tylko to dlaczego po dosłownie dwóch sekundach pracy i zgaszeniu przy następnym rozruchu pali normalnie????
-pytanie do kolegów: Niki20 i spiczi - czy możecie mi polecić jakiś serwis na podkarpaciu gdzie mógłbym sprawdzić pompę wtryskową???
-jeśli sprawdzę pompę i okaże się że jest ok to biorę się za silnik...mam nadzieje że same pierścienie uratują sprawę...
Dziękuję i proszę o namiar na mechanika na podkarpaciu
Pozdrawiam
A więc tak:
-ciśnienie było sprawdzane na zimno, była robiona próba olejowa na której wszystkie cylindry miały powyżej 30bar także chyba uszczelka pod głowicą odpada aczkolwiek pojawia się ciśnienie w zbiorniczku płynu. Nie duże ale coś psyknie jak go odkręcam.
-silnik chodzi normalnie, co do odgłosu to nic niepokojącego nie słychać. Chodzi ładnie równo,
-zdaje sobie sprawę że ta kompresja jest kiepska, ale zastanawia mnie tylko to dlaczego po dosłownie dwóch sekundach pracy i zgaszeniu przy następnym rozruchu pali normalnie????
-pytanie do kolegów: Niki20 i spiczi - czy możecie mi polecić jakiś serwis na podkarpaciu gdzie mógłbym sprawdzić pompę wtryskową???
-jeśli sprawdzę pompę i okaże się że jest ok to biorę się za silnik...mam nadzieje że same pierścienie uratują sprawę...
Dziękuję i proszę o namiar na mechanika na podkarpaciu
Pozdrawiam
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 gru 2009, 19:36
- Lokalizacja: pisk - leżajsk
Zgadzam się jakieś ciśnienie może być. Czyli uszczelka pod głowicą odpada.
Co do brzozowa to trochę daleko. Ja jestem z okolic leżajska. W Rzeszowie jest dużo serwisów ale nie chciałbym oddawać auta w ciemno może ktoś może jakiś polecić.
Co ciekawe byłem w Stobiernej u Diesel Tracz Serwis Tam sprawdzali kompresję i wtryskiwacze i powiedzieli ze tylko remont. A do pompy nawet nie chcieli zaglądać i dlatego nie spodobali mi się.
Co do brzozowa to trochę daleko. Ja jestem z okolic leżajska. W Rzeszowie jest dużo serwisów ale nie chciałbym oddawać auta w ciemno może ktoś może jakiś polecić.
Co ciekawe byłem w Stobiernej u Diesel Tracz Serwis Tam sprawdzali kompresję i wtryskiwacze i powiedzieli ze tylko remont. A do pompy nawet nie chcieli zaglądać i dlatego nie spodobali mi się.
Sprawa wydaje się prosta, za remont silnika jest konkretna kasa (nie wiem czy nie lepiej opłaca kupić używkę, nawet sam słupek) a pompy nie opłaca się ruszać. Moim zdaniem jeżeli byłaby to wina kompresji tak samo ciężko paliłby zawsze gdy jest zimny, a nie po 2 sek. pracy od kopa.grzechuszyk pisze:Tam sprawdzali kompresję i wtryskiwacze i powiedzieli ze tylko remont. A do pompy nawet nie chcieli zaglądać