od około tygodnia mam problemy z odpalaniem auta rano. Czasami po 2-3 przekręceniach kluczyka odpala, czasami po 10-20. Na początku silnik "skacze" - pracuje nie równo, potem jak zaskoczy już jest ok. Raz zdarzyło mi się że po odpaleniu od razu przejechałem 300m i auto zdechło. Piłowałem chwilę i znowu odpaliło. Czytałem trochę na forum o podobnych objawach ale nie mogę stwierdzić co to może być dokładnie. Mogę dodać że 2 tyś km temu wymieniałem rozrząd. Auto ma już trochę przejechane

Przy 300 zmieniałem nastawnik dawkowania paliwa w pompie wtryskowej, czy możliwe że to znowu on? W tamtym przypadku pojawiło się check engine i po puszczeniu pedału gazu i ponownym przyciśnięciu auto muliło. Teraz tak nie jest.
Problem z paleniem miałem także 2 lata temu - wtedy było to koło zębate wału, tyle że musiałem auto piłować dłużej.
Co sądzicie o takim zachowaniu silnika ? POMOCY
z góry dzięki za odpowiedź