
W moim aucie ostatnio została wymieniona uszczelka pod głowicą, olej dostawał się do płynu. Płyn chłodniczy niby został wlany z jakiegoś innego auta żeby sie wypłukał silnik. Od tego czasu zrobiłem 400km i w zbiorniczku ładna kaszana się zrobiła, tzn dużo oleju się zebrało i trochę takiego białego osadu na ściankach, troche to smarki przypomina hehe ;]
Co to może oznaczać?
Mechanik mi powiedział, że niema możliwości żeby spuscic cały płyn z silnika tylko trzeba co jakis czas wymianiać płyn chłodniczy aż całkowicie się silnik wypłucze... Czy to prawda? czy mnie naciąga?
I jeszcze jedno na wymianie oleju nalal mi troche ponad skale na bagnecie, tzn z 3-4mm ponad skale, mówiąc że jak troche więcej to mu się nic nie stanie... czy to prawda że sie nic nie stanie? ;p
Dzieki za odpowiedzi i pozdro!