[B4 2.6 ABC] Stukanie w silniku. Kapitalka silnika na własną

Piotrekłdz · Post autor: **Piotrekłdz** » 07 lut 2014, 22:56

Szczerze powiedziawszy to jakiekolwiek podstawowe, tanie panewki byle nie firmy krzak z allegro za pół ceny. Na pewno dobre będą glyco czy king ale każde inne w podobnej cenie powinny być okej.

Można odłączyć wtryski, ale świece chyba łatwiej-przez tę chwilę silnika nie zaleje paliwem...

Wyważać wału nie ma większego sensu w tego typu silniku do codziennej jazdy. Najlepiej z wałem nic nie kombinuj. Jeśli nie będzie zauważalnie porysowany to tylko zmień panewki, poskrecaj porządnie kluczem dynamometrycznym i musi działać. Zwróć tylko uwagę jaki rozmiar panewek powinnien być zamontowany, czy nominalne(panewki napis STD), czy może ktoś już ten wał szlifował(napis 0.25; 0.50). Przy tej drugie opcji warto było by oddać wał do szlifierza, do pomierzenia, bo może poprzedni spierdzielił robote....

mesiah · Post autor: **mesiah** » 08 lut 2014, 11:39

Z wtryskami mam łatwiej jak ze świecami. Już po próbie ognia. Zero ucichnięcia stukania po odłączeniu. Jedynie na 3 cylindrze po lewej stronie (patrząc od przodu) po odłączeniu wtrysku dzwięk się zmienia i zaczyna bardziej dzwonić niż stukać

P.S może mi się wydawało albo po rozgrzaniu oleju przestało dzwonić. Efekt jest taki że nie ma żadnej różnicy po odłączaniu danych cylindrów.

Do tego jeszcze jedna sprawa. Ogólnie nie widać tego zbytnio na filmiku ale moje abc chodzi nierówno jak na v. Telepawki czuć aż na fotelach. Prócz tego z lewej odmy za silnikiem (patrząc znowu od przodu) dymi mi jak z mini parowca i stoi woda w króćcu. Sam dym pachnie mocno paliwem. Z prawej odmy zero dymu. Sprawdzałem to już ok 4 razy i jest tak cały czas. Ogólnie nawet sam korek od oleju zalatuje trochę benzyna (na granicy wyczuwalności). Motor chodzi na wszystkie gary ale jest coś nie teges.

[ Dodano: 2014-02-08, 13:52 ]
Znalazłem niechcący filmik z chyba takim samym pukaniem. Według mnie identyko : . Przewińcie sobie do 2:40.

luk448 · Post autor: **luk448** » 08 lut 2014, 14:13

Dobre panewki to np Kolby Glyco,Acl.

mesiah · Post autor: **mesiah** » 09 lut 2014, 14:49

Jeśli już potwierdzę usterkę chociaż na 90% kupie raczej gylco bo mam do nich dostęp. Czy ktoś jeszcze wypowie się na temat dymu z odmy i benzyny w oleju? Robiłem analizę spalin i wyszła prawidłowa (używałem jakiejś starej rosyjskiej maszynki i mam dziurę w tłumiku środkowym). Sondy sprawne i pływają jak należy (górne napięcia dość wysokie bo dochodziły chyba nawet do 2-3v) Obroty tez lubią się zawiesić na 3 tys i nie zejść w ogóle aż do wyłączenia zapłonu (nowy silniczek krokowy). Ogólnie to po tym pseudo remoncie nie odczułem ani przyrostu mocy ani kultury pracy. Pierwszej jest wystarczająco lecz telepanie motoru mnie dobija. Tak jakby na 1/2 gara nie palił.

[ Dodano: 2014-02-09, 15:35 ]
Pomyślałem że sprawdzę kompresje. Może jest "nierówno" i stąd telepanie. Zamówię jakiś manometr z allegro i zdam relacje.

PuSzEk · Post autor: **PuSzEk** » 09 lut 2014, 16:42

mesiah, mi to wygląda na źle ustawiony rozrząd, weź go lepiej sprawdź, może przeskoczył...
wykręć świece i zobacz w jakim są stanie, przy okazji sprawdź tą kompresje

od początku to auto tak chodziło??

I przede wszystkim na początku podepnij go pod Vaga i zobacz czy nie masz jakichś błędów

mesiah · Post autor: **mesiah** » 09 lut 2014, 21:37

Sprawdzę na pewno. Nie wiem jak ale może rozrząd się rozjechał. Sam go zakładałem. Wszystko nowe. Pierwsze 200-300 km była w miarę cisza (delikatnie było słychać ale byłem przekonany ze to samoregulacje) dopiero gdzieś po 500km zaczęło się na dobre. Vaga podłączałem i błędów nie odnotowałem. Co do nierównej pracy silnika było identycznie przed remontem i w tej kwestii nic się nie zmieniło. To pewnie wina osprzętu. Zdemontowałem kolektor i go uszczelniłem po swojemu ale to nic nie dało (według vaga ciśnienie w kolektorze ok).

Piotrekłdz · Post autor: **Piotrekłdz** » 09 lut 2014, 22:23

a spróbuj go odapalic z odpiętym czujnikiem temo.(tym dla ecu) cieczy. Lambdy też możesz odłączyć na próbe mimo że pisałes o dobrych wskazanach...

Zresztą to może być wszystko.... świcece , kable, czujnik położenia wąłu (któryś z) itd itp

Ale generalnie to lepiej szukaj przyczyny już po remoncie, bo każde odpalanie tego silnika zwiększa szanse że wał będzie nadawał się tylko do szlifowania....

PuSzEk · Post autor: **PuSzEk** » 09 lut 2014, 22:38

mesiah, mi po wymianie tego czujnika 2-pinowego ustały drgania, u brata znów pomogła wymiana czujnika położenia wału, także masz duże pole do popisu...

mesiah · Post autor: **mesiah** » 09 lut 2014, 23:58

Nie poddam się:) Dzięki za wsparcie. Będę próbował go ożywić. Czy jazdą w tym stanie faktycznie mogę go zajechać? To moje jedyne auto. Jeśli już będę wyciągał motorownie to tak przy chociaż +10/15 (brak garażu , narzędzia i chęci są). Nie pałuje go , przeważnie jezdzę tak do 2 tys rpm. No trasa 3.

Piotrekłdz · Post autor: **Piotrekłdz** » 10 lut 2014, 02:50

TAk zdecydownaie go dobijesz jakąkolwiek jazdą. Tzn on będzie jeźdizł i to nawet bardzo długo jeszcze (na stukajacej panewce można przejździć kilk tyś.), ale wał korbowy po takim zabiegu będzie nadawał się najlepeij na śmietnik także to naprawdę nie jest dobry pomysł JEŚLI chce ratować ten silnik... A jeszcze jak Ci złapie tą panewkę to korba bokiem wyjdize i będzie po zawodach, także ja bym Ci radził jedyne co to sprawdzić tą kompresje żębyś wieidzłą na czym stoisz i brać się za remoncik niestety

mesiah · Post autor: **mesiah** » 10 lut 2014, 10:54

Mądrze prawisz. już widzę te koszta. Pewnie i cylindry będę chciał przechonować cylindry bo sama wymiana pierścieni mimo braku progów to i tak drut według mnie(owalizacja itp). Komplet samoregulacji bo głowice zrobione ale one zostały stare i mi graja. Prócz kompletu panewek korbowych jak już szlifne wał wrzucę też nowe główne. Ch.. nie ma. Tylko to płacenie dwa razy za jeden remont. Może coś wydrę od nich za tą lipę.

[ Dodano: 2014-02-10, 11:28 ]

mesiah pisze:Mądrze prawisz. już widzę te koszta. Pewnie i cylindry będę chciał przechonować bo sama wymiana pierścieni mimo braku progów to i tak drut według mnie(owalizacja itp). Komplet samoregulacji bo głowice zrobione ale one zostały stare i mi graja. Prócz kompletu panewek korbowych jak już szlifne wał wrzucę też nowe główne. Ch.. nie ma. Tylko to płacenie dwa razy za jeden remont. Może coś wydrę od nich za tą lipę.

Piotrekłdz · Post autor: **Piotrekłdz** » 10 lut 2014, 16:10

Pewien jesteś że tłoki trzeba wyjmować? To bardzo podwyższy koszt całej zabawy, tak to tylko ściągasz miske, wymieniasz panewki i heja. Może nawet bez wyjęcia silnika. Jełsi chcesz wyciągać tłoki i jeszcze oddawać blok do honownaia to musisz wszysko pozdejmować głowice oraz cały osprzęt... Sprawdź kompresje i jeśli wydjzie dobra i nie kopci to ja bym głowicy nie zdjemował i tłoków nie wyjmował.

A żeby wymienić samoregulatory, wytarczy zdjąć wałki-wszystko da się na aucie zrobić.

Poczytaj też o zaworku olejowym w głowicy abc aah. Znajdziesz na forum.

mesiah · Post autor: **mesiah** » 10 lut 2014, 20:46

o tych zaworkach czytałem już zanim auto kupiłem. Wszystko zależy w jakim stanie będzie wał. Jeśli będzie do szlifu lub mocnej polerki to i tak będę wyciągał cały. Przy okazji pewnie sprzęgło się napatoczy. Szkoda tylko że trzeba ławę opuszczać żeby miskę wyrwać.

zelian · Post autor: **zelian** » 22 lut 2014, 12:10

mesiah i jak tam? bo mam podobny problem?

mesiah · Post autor: **mesiah** » 23 lut 2014, 00:17

Stoję w miejscu. Mechanicy którzy robili robotę lawirują i nic nie proponują. Chciałem sam wsadzić łapy ale moje podwórko pływa jeszcze po roztopach i nie mam miejscówki. Stuka Ci tak samo? Mnie najbardziej wkur.. fakt ze nie zdiagnozowałem co to jest. Auto jest potrzebne codziennie i nie mam jak zbytnio wszystkiego rozbebeszać. Tak czy inaczej nie zostawię tego w takim stanie. Masz może jakiś materiał żeby porównać oba przypadki?