[B4 2.0 ABK] przycinanie sprezyn?!
Ja widzę 2 opcje - albo walczysz z mechanikiem żeby ci zmienił springi na stare i oddal kasę za robotę lub wymienił na takie jak trzeba albo kupujesz odpowiednie sam i wymieniasz sam lub z którymś z klubowiczów jeśli sam nie dasz rady - obalicie jakiś browar w ramach wdzięczności i będziesz miał wszystko zrobione jak trzeba a sprężyny od partacza gdzieś pogonisz.
Odgrzewam kotleta obecnie mam 60/35 z MTS-a i chce obciac jeden zwoj z tylnych sprezyn zeby bylo mniej wiecej 60/45 moze 60/50 amorki z przody sa o skroconym skoku tyl nie, I zastanawiam sie czy podjac taka operacje.
Wiem ze ezumaru tak zrobil u siebie i jezdzi co wy o tym myslicie.
Z gory dziekuje za wszystkie opinie.
Wiem ze ezumaru tak zrobil u siebie i jezdzi co wy o tym myslicie.
Z gory dziekuje za wszystkie opinie.
Pewnie taki "baran" który jeździł na takowych bez skutków ubocznych.limal19 pisze:te wszystkie patałachy co mowia zeby przyciac sprezyny to sa pseudo mechanicy powinno sie ich ......... :evil:
co za baran tak doradza jak nawet sie niezna :evil:
Znajomy miał dwie Tempry--obie miały cięte sprężyny.Obie brały udział w ostrych jazdach.Nic się nie stało.Ja miałem w Tipo przez 5 latTakże kolega sobie daruje chamskie określenia.
Co do tematu to nie mam nic przeciw jeśli sprężyna ma konstrukcję która umożliwia odcięcie zwoju.Chodzi mi o ich średnicę aby była w dalszym ciągu pewnie osadzona w kielichu.
Jednak może lepiej będzie poszukać zakładu który "zbija" sprężyny.
To coś odwrotnego jak podkuwa się pióra resorów.
Moja siostra ma bmw e30. Jak je kupiliśmy to miała prześwit większy od hummera bo wszystkie sprężyny były założone chyba od e39. Postanowiłem coś z tym zrobić. Znalazłem sprężyny na tył seryjnie obniżone i dupa była już spko jakieś -40mm. Kiedy szukałem sprężyn na przód dowiedziałem się od kolegi który miał e30 że te beemki mają taką konstrukcję sprężyn(chodzi mi oto iż nie zwężają się u góry ani na dole tak jak w audi z przodu) że po obcięciu siadają w kielichu na swoje miejsce i tam siedzą . Więc obciołem z przodu chyba ze 3 zwoje i jest gites . Już ponad rok tak jest i nie ma żadnego problemu.
[ Dodano: 2011-01-06, 22:36 ]
limal19, ten baran doradza co sie nie zna co nigdy tego nie robił a sie oddzywa. :!:
[ Dodano: 2011-01-06, 22:36 ]
limal19, ten baran doradza co sie nie zna co nigdy tego nie robił a sie oddzywa. :!:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 60
- Rejestracja: 09 mar 2009, 17:43
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Obcięcie sprężyny powodują powstawanie luzu i przy tzw. skoku amorek zjedzie niżej niż trzyma sprężyna, dlatego seria -40 i -60 nieobciążone są takiej samej wysokości, np. w rallycrossie maluchy z ciętymi sprężynami miały wachacze podwieszane na pasach/linkach stalowych. Poprostu sprężyna może wypaść z gniazda. Wybór twój ale... może lepiej poszukać czegoś pewnego.
Widzę że truskawkowy, wie o co chodzi :mrgreen: tylko dziwi mnie to że ja już zrobiłem jakieś 20 tys. km na seryjnym amorach z przodu i springach -60 (amory z przodu nie były nowe w momencie zakładania sprężyn) do tego felga 16" 9J opony 205/45 i jakoś nigdy sprężyna mi nie wyleciała z gniazda :roll:
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Nie zgadzam się z tobą.Labiel pisze:Przycinanie sprężyn :!: :?: Życie ci nie miłe :?: Takie rzeczy to tylko dla wieśtuningowców.kamil_coupe pisze:Mam takie nietypowe pytanie, czy przycina ktoś sprężyny w Krakowie lub okolicach?
Oryginalne sprężyny jakie były montowanie w B3 i B4 są krótsze od standardowej tak więc powiedz mi co się stanie jak się obetnie sprężne ??
Piszecie że nie obcinaj sprężyn itp bla bla. Tylko ....kup sobie oryginalne sportowe.
Taaak. Oryginalne sportowe z allegro za 150zł?? Które są krótsze i nie wszystkie ale większość miękcejsze od oryginalnych standardowych a po to żeby samochód bardziej siadł.
Dobre mocniejsze podbicie przodu to sprężyna i tak lata
[ Dodano: 2011-01-14, 20:56 ]
Miałem seata cordobe rok 1995 i w tych modelach to tył też nisko siedzi a przód to straszne 'canty' Obciołem sprężyne tylko o pół zwoja i ładnie siadł. Sprężyne było łatwo obciąć bo była wyglądem jak tylne w 80-tce ale oczywiście mniej zwoi. Przednie sprężyny w audi są u dołu i góry zwijane do środka w ślimak a więc taki zabieg też można przeprowadzić obcinając sprężyne tyle że poźniej trzeba grzać palnikiem i zwijać ją do środka. jak była wcześniej. Dobrze jest uciąć jedną sprężyne i z tej drugiej odpatrywać przy gięciu jak ma być kształt ślimaka sprężyny. Testowane na własnej skórze polecamLabiel pisze:ATLAS, ale to są chyba sprężyny tylne. Przednie są znacznie grubsze i o mniejszej ilości zwoji. Po za tym na końcach zwężają się więc taki manewr ciężko jest przeprowadzić.
A tak po za tym za młodzieńczych lat w Golfie (kiedy to byłem podjarany na obniżenie auta a kasy na to nie było) testowałem coś takiego jak skręcanie ze sobą zwoji. Przy skręceniu dwóch razem, auto nie obniżyło się w ogóle. Wyeliminowałem z pracy dwa zwoje ale pozostałe się rozciągnęły. Efekt tego był taki że auto stało tak samo tyle że pewnie charakterystyka pracy sprężyn była by inna. Zaniechałem więc tych testów bo nie było sensu.
Popieram wypowiedź. Można obciąć sprężyny bez problemu tylko z rozsądkiem . Przód proponuje obciąć 1 zwój i palnikiem zagrzać aby zwinąć w ślimak w średnicę jak być powinno - mowa o audi 80PICEK1 pisze:Pewnie taki "baran" który jeździł na takowych bez skutków ubocznych.limal19 pisze:te wszystkie patałachy co mowia zeby przyciac sprezyny to sa pseudo mechanicy powinno sie ich ......... :evil:
co za baran tak doradza jak nawet sie niezna :evil:
Znajomy miał dwie Tempry--obie miały cięte sprężyny.Obie brały udział w ostrych jazdach.Nic się nie stało.Ja miałem w Tipo przez 5 latTakże kolega sobie daruje chamskie określenia.
Co do tematu to nie mam nic przeciw jeśli sprężyna ma konstrukcję która umożliwia odcięcie zwoju.Chodzi mi o ich średnicę aby była w dalszym ciągu pewnie osadzona w kielichu.
Jednak może lepiej będzie poszukać zakładu który "zbija" sprężyny.
To coś odwrotnego jak podkuwa się pióra resorów.
[ Dodano: 2011-01-14, 21:09 ]
No to trzeba tak zrobić przybędzie na zimę jeden nowy spych do odśnieżania śniegu. Na wiosne nowy zderzak albo malowanie.Kolczat pisze:to jest efekt do ktorego mam zamiar dojsc jak juz zaloze gwinta ktorego jestem szczesliwym posiadaczem ;]
o tej sprezynie ktora byla luzno wkladana pisalem jak przymierzalem ja na tyl, wszystko jest opisane w temacie, link w podpisie mojego postu ;]
[ Dodano: 2011-01-14, 21:14 ]
Obcięcie od dołu jeden zwój nic nie da, sprężyna już nie będzie miała dołem prostego osadzenia w gnieździe tylko bedzie spirala która nie bedzie dolegała do kielicha tak jak być powinno i sprężyna zacznie gonić :lol:Kolczat pisze:jak obetniesz od dolu to pasuje do kielicha bez grzania... i jak widac kolejna osoba ktora pokazuje swoje doswiadczenie, a nie teoretyczne obawyhikok20 pisze:tyle że poźniej trzeba grzać palnikiem