[80 B4 AYL] Project Audi VR6 by Seba

Post autor: **SebastianCOOO** » 03 kwie 2013, 00:10

Przeczytałem cały temat i jestem w szoku. :-o
Kupa dobrej roboty. Kozacki projekt. Kto by pomyślał vr6 w Audi. <ok>
Chciałbym zobaczyć i posłuchać tego potworka z pod maski. :evil:
Oby tak dalej!! <ok>
Pozdrawiam

Dregan · Post autor: **Dregan** » 03 kwie 2013, 00:12

ten temat to wgl kosmos

Post autor: **SebastianCOOO** » 03 kwie 2013, 00:24

Dla Seby chyba nie ma rzeczy niemożliwych. :mrgreen:
Pewnie to tylko kwestia czasu aż zreza sobie quattro i uturbi fałere. <wodka> <quattro>

eSPe · Post autor: **eSPe** » 03 kwie 2013, 00:44

SebastianCOOO pisze:Pewnie to tylko kwestia czasu aż zreza sobie quattro

myślę że przy tym co dotychczas zrobione to dla Seby Q to będzie już pikuś i wisienka na torcie.

Post autor: **SebastianCOOO** » 01 cze 2013, 23:19

Jak tam? Dzieje się coś?

Seba044 · Post autor: **Seba044** » 09 cze 2013, 22:00

Ogólnie dzieje się wiele w moim życiu ostatniego czasu, ale w ogóle nie związane z audi.
Generalnie zmiana pracy, mieszkania,miasta (na Gdańsk) remont , zakup nowego dupowozu na co dzień (miało być coś innego, a wyszedł passat b5)
Audiola na jakiś czas zostanie zamknięta w garażu i będzie czekać na kolejne mody......

Dregan · Post autor: **Dregan** » 09 cze 2013, 22:10

Audi zostaje w Dz-wie?:D trza ją podprowadzić <ok>

Seba044 · Post autor: **Seba044** » 09 cze 2013, 22:16

Audi też jedzie ze mną:)

Dregan · Post autor: **Dregan** » 09 cze 2013, 22:21

a to lipton

orsa_83 · Post autor: **orsa_83** » 10 cze 2013, 21:02

Czyta się Twój temat jak niezłą książkę. Na serio mega szacun :shock: za to co zrobiłeś ze swoim B4 z VR6 na pokładzie. Powodzenia i wytrwałości w dalszych modach życzę <ok>

Seba044 · Post autor: **Seba044** » 24 wrz 2013, 19:29

A niektórzy pisali że mojej osłony miski to i moździerzem nie rozwali ...
A jednak udało się niepozornej studzience....

Wynikiem czego była niezła impreza...

Bilans sobotniej przejażdżki :
-zmasakrowana osłona
- zgięte sanki
- pęknięte obie łapy skrzyni
-rozdwojona poduszka silnika (o dziwo samo robione łapy wyszły bez szwanku)
-rozwalone obie chłodnice
-pogięty cały pas przedni
-pourywane uchwyty lamp...

Jaki z tego wniosek? Trzeba jeździć szybko, bo jak jechałem wolno zahaczyłem o studzienkę....
No ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Motywacja do zrobienia tego inaczej na nowo wzrosła:)