[80 B4 AYL] Project Audi VR6 by Seba
Po prostu pozmieniały mi się priorytety. Chciałbym doprowadzić swoje auto do stanu używalności na co dzień. VR6 w tej konfiguracji czyli w 80, aż się prosi o turbo, w sumie u mnie od początku też był taki plan. Po przeanalizowaniu kiedy bym mógł dokończyć projekt (wykończenie mieszkania, rodzina itp) stwierdziłem że czas cofnąć się krok w tył i pozostać na etapie auta cieszącego oko, nie koniecznie zapierdylającego. Kolejna sprawa przeprowadziłem się do dużego miasta (Gdańsk) gdzie drogi wołają o pomstę do nieba, przez co nisko zawieszona miska VRa mocno ogranicza niedzielne przejażdżki....Ot cała przyczyna może banalna, ale jest. Za każdym razem jednak jak go odpalam i wsłuchuje się w dźwięk silnika mam wątpliwości czy dobrze robię....
Czas akurat przełożenia czegoś p&p jest nieporównywalnie mniejszy i bezproblemowy, nie wymagający przecierania szlaków, wiecznych rozkminek, na pewno o mniejszych kosztach i tym samym z możliwością zlecenia tej czynności innej osobie niż jest to w przypadku dalszych poczynań z VR6, gdzie osób podejmujących się takich tematów jest naprawdę mało.
Projekt przeglądałem od początku do końca i jestem z szokowany ile to pracy i pieniędzy trzeba mieć aby zrealizować swój cel. Nie narzekaj tak na drogi w gdańsku bo w innych miastach wcale nie są lepsze
Mam nadzieje że kiedyś spotkamy się na drogach, muszę zacząć brać nadgodziny albo od razu szukać drugiej roboty aby nie wyglądać przy twojej A80 jak golas
Mam nadzieje że kiedyś spotkamy się na drogach, muszę zacząć brać nadgodziny albo od razu szukać drugiej roboty aby nie wyglądać przy twojej A80 jak golas
- Przemecior
- Forum Audi 80
- Posty: 42
- Rejestracja: 13 gru 2015, 09:54
@Seba044 nie wywalaj (sprzedawaj) silnika, niech auto zostanie w całości. Masz naprawdę fajny projekt. Najwyżej trochę go podnieś i ciesz się przepieknym brzmieniem silnika. Moim zdaniem za dużo czasu pieniędzy włożyłeś w projket, jestem pewny że po pewnym czasiem będziesz żałował. Wiem bo sam to przechodziłem. Zostaw VR6 w całości i wyjeżdzaj od wielkiego dzwonu a na dojazdy kup nawet cieniasa któremu nie straszne kocie łby czy dziury a części są za grosze... Ale jak najdzie cię ochota i wieczorem przejedziesz się VR6 do odcinki przy puszczonej szybie to od razu poczujesz się lepiej... i bedziesz się cieszył że go zachowałeś w całości