Niestety przed tymi fotkami miałem z tyłu dystanse 21mm i podobało mi się bardzo jednak przy takim obniżeniu źle się to skończyło dla prawego błotnika przy dużej dziurze usłyszałem zgrzyt i w lusterku widziałem biały dym z opony. Stopiło się trochę lakieru i bardzo mi z tego powodu przykro. Prawdopodobnie oddam do lakierowania cały błotnik, ale może najpierw spróbuję polakierować sam sierp błotnika. Póki co prawie nic nie widać, ale JA WIDZĘ. <osohozi>
no super, czemu tak ta felga odstaje od tego zacisku? <:P> ma byc tak ze kartki nie wsadzisz a rant ma miec ponad 4y cale :mrgreen:
...bo wiesz co pozniej sie dzieje z kompletem felg? <:P>
dobrze jest ziomus, ja mam wytarte blotniki mimo takiej wysokiej kozy (wiem ze jestes wiekszy, o wiele wiekszy pednat niz ja) ale nic sie nie dzieje ;]
Ten wzór felgi mieści duże zaciski przy wysokim ET, zatem nie dam rady dopuścić do takiego małego prześwitu nawet jak heble byłyby 6 tłoczkowe
Tym samym raczej rezygnuję z 10,5" z tyłu, będzie tylko 10" i starczy, ważne by nic nie przycierało bez negatywu.
Tak jestem pedantyczny i już wstępnie gadałem z lakiernikiem. Ciężko będzie ogarnąć oryginalny lakier ;/ czy ktoś się orientuje, czy to możliwe? Bo do lakierowania plastików i gum się nie przykładałem zbytnio, bo zawsze nawet z fabryki mają ciut inny odcień ze względu na materiał. Ale blacha to blacha, nie wiem czy na mieszalni dobiorą idealnie.
meir ostatnio mial tez problem, bo jego lakier mimo zludzen jest zieki do dobrania, ale mowil ze auto stalo caly dzien na mieszalni i dobrali ideantycny... potwierdzam identyczna perle, poprostu malowany blotnik byl w szkle a klapa bagaznika miala rysy z mycia... takze moimz zdaniem jest mozliwosc dobrania idealnie tego samego lakieru
Spoko ja tez mam wydarty lakier na nadkolach.
ATLAS szukaj u siebie w okolicy mieszalni Glasurit albo Du-Pont chlopaki maja doswiadczenie to powinni dac rade.
gornik, piasty i tarcze z tyłu zmieniłem na 5x112, a przednie przerobiłem na 5x108, następnie dystans 25mm z 5x108 na 5x112, niestety tokarz spieprzył jeden dystans i nie mogłem założyć koła z przodu mogę zakładać felgi 4x108 i 5x108, a z tyłu tylko 5x112.
Słonik, mieszalnie Du-Pont mam blisko siebie i tam mi dobierali lakier do zderzaków, potem do listw innym razem do lusterek. i wszystko jest w miarę, ale na moje pedantyczne oko nie idealnie.
Ostatnio zmieniony 08 lip 2011, 18:16 przez ATLAS, łącznie zmieniany 1 raz.
Za duża gleba i tak wyszło. Ogolnie to taki szczegoł który nieznacznie widać. Daj spokoj z malowaniem potem trzeba bedzie wycieniować, a calego auta przeciez nie bedziesz malowac. Alufelgi robią robotę.
PS. Moja wiedza na temat hardtopów sie powiekszyła dzieki twojemu kompendium. <lupa>
slugs pisze:ATLAS to pozostaje Ci pomalować cały samochód
Jeszcze nie w tym roku, ale jak zakupię drugą, bardziej rodzinną furę to tak się stanie. Wtedy moje cabrio będzie bardziej jak eksponat, a nie samochód ale każdy w końcu ma jakieś hobby!
Przed chwilą kupiłem tapicerkę z z duuużo nowszego bezdasznika spod czterech pierścieni i będę rezał przekładkę. Wpada m.in. tunel bez kaset z nowszego cabrio, podłokietnik, fajowe fotele, a tył chyba zostanie bez zmian, bo nie chcę xerować Harrego z zagłówkami tylnej kanapy :lol:
W związku z powyższym chętnie odzyskam trochę utopionej gotówki i oddam w dobre ręce moje czarne, skórzane przednie fotele w bardzo dobrym stanie, bez przetarć. Minusem jest odkształcona skóra fotela kierowcy (prawdopodobnie autem jeździł grubas). Ale gdy siedzimy, ważne że fotel pasażera jest igiełka. Skóra była pielęgnowana dobrymi kosmetykami i jest ładnie czarna. Nie mam dobrych fotek, ale przytoczę z początku tematu:
Jeśli jest ktoś chętny, to propozycje cenowe proszę kierować na PW
Co do dystansów to tokarz mnie unikał, ale zrobiłem mu dziś wjazd na chatę i zostawiłem jemu wnuczkowi. Telefonicznie zagadałem, że nie zgadzam się na naprawianie go i ma zrobić nowy. Na szczęście przyznał, że robił to w nocy i do drugiego dystansu nie ustawiał ponownie maszyny, tylko położył walec stali i puścił program. Pewnie zawieruszył się jakiś kawałek wióra stalowego i coś krzywo się trzymało.
Aaaach, ciągle coś robię, a prawie zero jazdy. Mam już tego powoli dość! Lato się kończy, a ja ciągle coś dłubię... wrrrr.
Właśnie wróciłem z garażu ;] pomalowałem na czarny połysk prawą tylną tarczę, zacisk, wahacz belki i jakieś tam pierdołki. Lewą stronę zrobiłem 2 dni temu. Z przodu prysnę jeszcze tarcze tak samo, bo robią się rudawe. Na koniec wszystkie zaciski pomaluję z kolei na czerwono ;]
Dodatkowo lekko podlakierowałem uszkodzony rancik błotnika przy pomocy lakieru do paznokci, tak jak ktoś mi poradził.
Dopieściłem też szczegóły folii one-way na tylnej szybie.
Niestety wkładając na dobranoc koło na fotel kierowcy, niechcący porysowałem lekko kierownicę i chyba zacznę szukać czegoś ciekawszego, bo ta którą mam jest już trochę zmęczona życiem...
Fotele odbierałem osobiście i chciałem zaoszczędzić trochę na poduszkach powietrznych jednak po godzinie delikatnej walki zadzwoniłem z prośbą o poradę do Kuby od cabrio z AR. Doradził mi, że lepiej nie ryzykować, bo tylna dykta pokryta skórą kosztuje ok. 1000zł... kupiłem z poduchami, podłokietnikiem, tylną kanapą i dwa przednie fotele. Ale pokażę dopiero po zamontowaniu, bo czeka mnie sporo rezania... ale już nie mogę się doczekać... są takie piękne i wygodne! <ok> za chwilę chyba zacznę je woskować, bo mam je w mieszkaniu :lol: