Nie mogłem od wewnątrz otworzyć samochodu, za to z zewnątrz bez problemu i stwierdziłem że linka spadła. Rano poleciałem do pracy drugim samochodem i ojciec grzebał w tych drzwiach i niby wszystko naprawił ja wracam pod blok samochód zamknięty i łapie za klamke drzwi zamknięte, ciągnę troszkę mocniej do siebie drzwi wyskoczyły. Patrze na rygiel i jest w pozycji zamkniętej. Nie miałem kluczyka to otworzyłem z tyłu drzwi, przymknąłem przód rygielek w dół wszystkie się zamknęły i problem jest cały czas. Nie wiem co ojciec tam zrobił ale może mieliście coś podobnego to ja mu powiem mniej więcej co to bo cały centralny mi rozwali a nie mogę mieć na to oka bo codziennie pracuje od 9 do 21
