Pisze proszac o porady. Ktos wjechal mi w auto i uciekl z miejsca zdarzenia. Swiadkow niestety nie ma. Ucierpialy oba zderzaki:
Przod:
Tyl:
Wiekszosci z was pewnie by to nie przeszkadzalo. Ja jednak lubie jak auto jest zadbane.
Moje pytania do was ,iz mam dwa wybory:
Naprawa samodzielna(biorac pod uwage 0 jakiegokolwiek dosw.) Co mi bedzie potrzebne i czy jest jaka kolwiek szansa by zrobic to tak, zeby nie bylo czegokolwiek widac. Ew. koszta potrzebnych mi do tego materialow/narzedzi?
Czy polecacie moze kupic nowe zderzaki ,aczkolwiek w tym kolorze rzadko mozna cos znalezc ,a koszt lakierowania nie nalezy do najtanszych ?
Oddac samochod do fachowca. Jaki rachunek w tym wypadku na mnie czeka ?
Licze na wasza pomoc i wsparcie
