Nieeee, tak jest jak napisałem i identycznie mam w oplu.
Drzwi kierowcy nie zamykają się od zewnątrz kiedy chcą. Zamkną się kiedy ja chcę i tylko kluczykiem.
Pomijam oczywiście wciśnięcie pionowego dzyndzla od strony tylnych drzwi. To wiadomo że tak mozna
Tylne i od strony pasażera to i owszem, zamykają się przy dzyndzlu ( blokadzie ) wciśniętej i podniesionej . Ale drzwi kierowcy nieee - tylko blokada podniesiona.
Nie próbowałem wciskania blokady przy podniesionej klamce i innych sztuczkach i dopiero zamykaniu bez użycia kluczyka.
Tak zrobione i niech tak będzie.
[B4] zacieły sie drzwi od kierowcy
- Jarewa
- Forum Audi 80
- Posty: 8403
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 21:24
- Imię: Jarek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Głogów
Nie zrozumiałeś mnie nie zablokujesz drzwi dopóki nie zamkniesz ich.
To jest bez sensu i nierealne przy sprawnym zamku nie wciśniesz dzyndzla dopóki nie zamkniesz.antoni pisze: pierd....yknął tak zdrowo kilka razy żeby zamknąć na wciśniętym dzyndzlu, az sie coś pogięło czy pokruszyło w okolicy zamka.
Cytuję : " Nie zrozumiałeś mnie,, nie zablokujesz drzwi dopóki nie zamkniesz ich ""
Odpowiadam : O niczym innym nie pisałem w swoich dwóch ostatnich historyjkach z 31.12.2016.
Pierwsza z godz. 12.22 a druga z godz. 14.49.
Cytuję drugi raz: "" To jest bez sensu i nierealne,, przy sprawnym zamku nie wcisniesz dzyndzla dopóki nie zamkniesz "
Odpowiadam : To jest reeaalne i dobrze o tym wiesz, tak jak i większość ludzi co mają samochody. Nie trzeba tu żadnej filozofii żeby wcisnąć bezproblemowo i bez wysiłku dzyndzel przy otwartych drzwiach kierowcy.
W moim przypadku miało to również sĘS, bo kolo miau zdezelowanego waRBurga a baba mu bez przerwy giełdała za uszami.
Byl ( i jest ) mało asertywnym ciulem - takim pantoflarzem besjajuf.
Odpowiadam : O niczym innym nie pisałem w swoich dwóch ostatnich historyjkach z 31.12.2016.
Pierwsza z godz. 12.22 a druga z godz. 14.49.
Cytuję drugi raz: "" To jest bez sensu i nierealne,, przy sprawnym zamku nie wcisniesz dzyndzla dopóki nie zamkniesz "
Odpowiadam : To jest reeaalne i dobrze o tym wiesz, tak jak i większość ludzi co mają samochody. Nie trzeba tu żadnej filozofii żeby wcisnąć bezproblemowo i bez wysiłku dzyndzel przy otwartych drzwiach kierowcy.
W moim przypadku miało to również sĘS, bo kolo miau zdezelowanego waRBurga a baba mu bez przerwy giełdała za uszami.
Byl ( i jest ) mało asertywnym ciulem - takim pantoflarzem besjajuf.