[80 B4 ALL] Pobór prądu
To teraz troszkę teorii. :lol:
1. Zasada ogólna. Sprawność układu elektrycznego - źródło energi i odbiornik jest największa gdy rezystancja (impedancja) źródła jest taka sama jak rezystancja (impedancja) odbiornika. Sprawność w naszym przypadku będziemy rozumieli jako czas niezbędny do pełnego naładowania akumulatora, co jest podstawą jego długiej eksploatacji.
Wzorów na to nie będę przytaczał - znajdziecie w "mądrych książkach"..
2. Akumulator o większej pojemności jest w stanie dostarczyć większego prądu, analogicznie mniejszy akumulatorek dostarczy tego pradu mniej. Przy założeniu, że napięcie na zaciskach obu tych porównywanych akumulatorów jest jednakowe na podstawie prawa Ohma wnioskujemy, że rezystancja wewnętrzna akumulatora o większej pojemności jest mniejsza.
Logicznie rozumując - im większa pojemność akumulatora tym mniejsza jego rezystancja wewnętrzna.
3. Alternator trójfazowy jako źródło prądu jest opisywany przez producenta poprzez podanie napiecia znamionowego i maksymalnego prądu jaki może dostarczyć.
W naszym przypadku weźmiemy pod uwagę alternatory typowe dla Audi czyli 70 A i 90 A. Obydwa te alternatory mają napięcie znamionowe 14V.
Ze wzoru na prawo Ohma wnioskujemy, że alternator 90 A będzie miał mniejszą rezystancje wewnetrzną. Jeżeli ktoś nie wierzy niech zobaczy jak wygladają stojany obu tych alternatorów (nie podróbki) i zauważy, że alternator 90 A ma uzwojenie wykonane z grubszego drutu. Grubszy drut to w tym przypadku mniejsza rezystancja.
Podsumowując, im większa obciążalność alternatora tym mniejsza jego rezystancja wewnętrzna.
3. Jak Panowie widzą zarówno rezystancja wewnętrzna akumulatora jak i alternatora zależy od ich parametrów. Skoro wiemy już że rezystancje te zmieniają się wraz ze zmianą któregokolwiek z opisywanych parametrów to mając na uwadze punkt 1 dotyczący sprawności , chcąc zachować jak najdłuższy okres eksploatacji akumulatora powinniśmy przestrzegać zaleceń producenta.
Skoro fabryka do konkretnego typu alternatora dopasowała konkretny typ akumulatora pod kątem ich rezystancji wewnętrznych, to nie zaleca się tego zmieniać. Owszem w pewnych granicach jest to dopuszczalne, ale proszę nie pisać, że możemy zmieniać sobie akumulatory ot tak sobie.
1. Zasada ogólna. Sprawność układu elektrycznego - źródło energi i odbiornik jest największa gdy rezystancja (impedancja) źródła jest taka sama jak rezystancja (impedancja) odbiornika. Sprawność w naszym przypadku będziemy rozumieli jako czas niezbędny do pełnego naładowania akumulatora, co jest podstawą jego długiej eksploatacji.
Wzorów na to nie będę przytaczał - znajdziecie w "mądrych książkach"..
2. Akumulator o większej pojemności jest w stanie dostarczyć większego prądu, analogicznie mniejszy akumulatorek dostarczy tego pradu mniej. Przy założeniu, że napięcie na zaciskach obu tych porównywanych akumulatorów jest jednakowe na podstawie prawa Ohma wnioskujemy, że rezystancja wewnętrzna akumulatora o większej pojemności jest mniejsza.
Logicznie rozumując - im większa pojemność akumulatora tym mniejsza jego rezystancja wewnętrzna.
3. Alternator trójfazowy jako źródło prądu jest opisywany przez producenta poprzez podanie napiecia znamionowego i maksymalnego prądu jaki może dostarczyć.
W naszym przypadku weźmiemy pod uwagę alternatory typowe dla Audi czyli 70 A i 90 A. Obydwa te alternatory mają napięcie znamionowe 14V.
Ze wzoru na prawo Ohma wnioskujemy, że alternator 90 A będzie miał mniejszą rezystancje wewnetrzną. Jeżeli ktoś nie wierzy niech zobaczy jak wygladają stojany obu tych alternatorów (nie podróbki) i zauważy, że alternator 90 A ma uzwojenie wykonane z grubszego drutu. Grubszy drut to w tym przypadku mniejsza rezystancja.
Podsumowując, im większa obciążalność alternatora tym mniejsza jego rezystancja wewnętrzna.
3. Jak Panowie widzą zarówno rezystancja wewnętrzna akumulatora jak i alternatora zależy od ich parametrów. Skoro wiemy już że rezystancje te zmieniają się wraz ze zmianą któregokolwiek z opisywanych parametrów to mając na uwadze punkt 1 dotyczący sprawności , chcąc zachować jak najdłuższy okres eksploatacji akumulatora powinniśmy przestrzegać zaleceń producenta.
Skoro fabryka do konkretnego typu alternatora dopasowała konkretny typ akumulatora pod kątem ich rezystancji wewnętrznych, to nie zaleca się tego zmieniać. Owszem w pewnych granicach jest to dopuszczalne, ale proszę nie pisać, że możemy zmieniać sobie akumulatory ot tak sobie.
Jesteś pewnien, że to dobre założenie? Zauważ, że w takim przypadku połowa mocy wydzieli się na Rwew. źródła, czyli sprawność masz 50%. Idealnie byłoby, gdyby Rwew. źródła była znikomo mała.czarekj pisze:To teraz troszkę teorii. :lol:
1. Zasada ogólna. Sprawność układu elektrycznego - źródło energi i odbiornik jest największa gdy rezystancja (impedancja) źródła jest taka sama jak rezystancja (impedancja) odbiornika.
Edit: Założenie słuszne, pozwala uzyskać maksymalną moc, ale w naszym przypadku nie ma zastosowania.
True.czarekj pisze:2. Akumulator o większej pojemności jest w stanie dostarczyć większego prądu, analogicznie mniejszy akumulatorek dostarczy tego pradu mniej. Przy założeniu, że napięcie na zaciskach obu tych porównywanych akumulatorów jest jednakowe na podstawie prawa Ohma wnioskujemy, że rezystancja wewnętrzna akumulatora o większej pojemności jest mniejsza.
Logicznie rozumując - im większa pojemność akumulatora tym mniejsza jego rezystancja wewnętrzna.
Rezystancja wewnętrzna aku zależy też od poziomu jego naładowania i stopnia zużycia.
True.czarekj pisze:3. Alternator trójfazowy jako źródło prądu jest opisywany przez producenta poprzez podanie napiecia znamionowego i maksymalnego prądu jaki może dostarczyć.
W naszym przypadku weźmiemy pod uwagę alternatory typowe dla Audi czyli 70 A i 90 A. Obydwa te alternatory mają napięcie znamionowe 14V.
Ze wzoru na prawo Ohma wnioskujemy, że alternator 90 A będzie miał mniejszą rezystancje wewnetrzną. Jeżeli ktoś nie wierzy niech zobaczy jak wygladają stojany obu tych alternatorów (nie podróbki) i zauważy, że alternator 90 A ma uzwojenie wykonane z grubszego drutu. Grubszy drut to w tym przypadku mniejsza rezystancja.
Podsumowując, im większa obciążalność alternatora tym mniejsza jego rezystancja wewnętrzna.
Przy czym rezystancja wewnętrzna alternatora jest znacznie większa, niż akumulatora, porównaj jakie oba źródła mają wydajności prądowe.
Tu naprawdę nie ma dopasowania.
Witam,
ponieważ mam problem z akumulatorem w Audi 80 B3 (benzyna z gazem 2.0E), uważnie przeczytałem cały wątek i sporo mi się rozjaśniło. Ale ponieważ oprócz akumulatora mam drugi problem, niestety nadal nie wiem do końca jak postąpić. Pewnie brakuje mi wiedzy technicznej, fizycznej i chemicznej
Przedstawię swoją sytuację i będę wdzięczny za wasze sugestie. Dodam, że warsztaty we Wrocławiu niechętnie zajmują się tego typu sprawami, a jak już jeden chciał zajrzeć do auta, to stwierdził, że ma tylko jeden pomysł i jak on nie poskutkuje to tylko stracę forsę i on nic innego nie wymyśli...
W aucie stwierdzam 2 problemy, które oczywiście są ze sobą powiązane.
Po pierwsze na zimnym silniku na benzynie auto albo nie odpala w ogóle albo nie może osiągnąć odpowiednich obrotów i zaraz gaśnie. Mamy dopiero parę dni kiedy jest na tyle zimno, że próby odpalania na benzynie są bezskuteczne, wcześniej po prostu dodawałem gazu i silnik się rozkręcał. Teraz odpalam na gazie, bo na benzynie tylko rozładowywał się akumulator. Na ciepłym silniku, problemu z zapalaniem na benzynie nie ma.
Po drugie padają mi akumulatory (kupiłem drugi, jak pierwszy - chyba 60Ah - mi padł całkowicie za pierwszym razem, jakoś we wrześniu - wtedy było ciepło). Teraz mam aku 54Ah. Niestety nie wiem jaki alternator . Wyposażenie raczej standardowe: centralny, radio i żadnych dodatkowych bajerów, często włączam ogrzewanie tylnej szyby.
Po tym jak padł mi drugi - nowy akumulator (54Ah), wymieniłem regulator w warsztacie z 14V na 14,5V i napięcie na klemach wzrosło z 13,7V do 14,2V. Sądziłem, że to załatwi sprawę (w międzyczasie musiałem wrócić do starego akumulatora, który jak stwierdzono po ponownym naładowaniu był sprawny w 85%). Ale w poniedziałek znów się aku rozładował (ze 2 razy bezskutecznie go próbowałem odpalić, raz na benzynie, raz na gazie - już zabrakło prądu dla rozrusznika).
Jeżdżę w krótkich trasach cyklu miejskiego. Rzadko poza miasto.
I teraz pytanie, czy przy założeniu, że auto odpalam zawsze za drugim razem, alternator da radę doładować akumulator czy też za dużo prądu mi ubywa podczas odpalania i stania na parkingu? Może podczas stania na parkingu coś pobiera prąd w niepotrzebnie dużych ilościach (w marcu miałem wymienianą klapę z tylu, po stłuczce z zestresowaną Panią - może coś z kablami namieszali?)? No i może to, że jest większe napięcie na klemach po zmianie regulatora nie przesądza sprawy dobrego ładowania? Co jeszcze powinienem sprawdzić żeby się upewnić, że akumulator jest dobrze ładowany? Jeśli amperaż, to dlaczego w warsztacie o tym nie pomyśleli podczas wymiany regulatora?
Chciałbym mieć pewność, że akumulator jest wystarczająco doładowywany. Problem z zapalaniem na benzynie oczywiście też staram się rozwiązać równolegle.
ponieważ mam problem z akumulatorem w Audi 80 B3 (benzyna z gazem 2.0E), uważnie przeczytałem cały wątek i sporo mi się rozjaśniło. Ale ponieważ oprócz akumulatora mam drugi problem, niestety nadal nie wiem do końca jak postąpić. Pewnie brakuje mi wiedzy technicznej, fizycznej i chemicznej
Przedstawię swoją sytuację i będę wdzięczny za wasze sugestie. Dodam, że warsztaty we Wrocławiu niechętnie zajmują się tego typu sprawami, a jak już jeden chciał zajrzeć do auta, to stwierdził, że ma tylko jeden pomysł i jak on nie poskutkuje to tylko stracę forsę i on nic innego nie wymyśli...
W aucie stwierdzam 2 problemy, które oczywiście są ze sobą powiązane.
Po pierwsze na zimnym silniku na benzynie auto albo nie odpala w ogóle albo nie może osiągnąć odpowiednich obrotów i zaraz gaśnie. Mamy dopiero parę dni kiedy jest na tyle zimno, że próby odpalania na benzynie są bezskuteczne, wcześniej po prostu dodawałem gazu i silnik się rozkręcał. Teraz odpalam na gazie, bo na benzynie tylko rozładowywał się akumulator. Na ciepłym silniku, problemu z zapalaniem na benzynie nie ma.
Po drugie padają mi akumulatory (kupiłem drugi, jak pierwszy - chyba 60Ah - mi padł całkowicie za pierwszym razem, jakoś we wrześniu - wtedy było ciepło). Teraz mam aku 54Ah. Niestety nie wiem jaki alternator . Wyposażenie raczej standardowe: centralny, radio i żadnych dodatkowych bajerów, często włączam ogrzewanie tylnej szyby.
Po tym jak padł mi drugi - nowy akumulator (54Ah), wymieniłem regulator w warsztacie z 14V na 14,5V i napięcie na klemach wzrosło z 13,7V do 14,2V. Sądziłem, że to załatwi sprawę (w międzyczasie musiałem wrócić do starego akumulatora, który jak stwierdzono po ponownym naładowaniu był sprawny w 85%). Ale w poniedziałek znów się aku rozładował (ze 2 razy bezskutecznie go próbowałem odpalić, raz na benzynie, raz na gazie - już zabrakło prądu dla rozrusznika).
Jeżdżę w krótkich trasach cyklu miejskiego. Rzadko poza miasto.
I teraz pytanie, czy przy założeniu, że auto odpalam zawsze za drugim razem, alternator da radę doładować akumulator czy też za dużo prądu mi ubywa podczas odpalania i stania na parkingu? Może podczas stania na parkingu coś pobiera prąd w niepotrzebnie dużych ilościach (w marcu miałem wymienianą klapę z tylu, po stłuczce z zestresowaną Panią - może coś z kablami namieszali?)? No i może to, że jest większe napięcie na klemach po zmianie regulatora nie przesądza sprawy dobrego ładowania? Co jeszcze powinienem sprawdzić żeby się upewnić, że akumulator jest dobrze ładowany? Jeśli amperaż, to dlaczego w warsztacie o tym nie pomyśleli podczas wymiany regulatora?
Chciałbym mieć pewność, że akumulator jest wystarczająco doładowywany. Problem z zapalaniem na benzynie oczywiście też staram się rozwiązać równolegle.
Skoro pada to znaczy, że instalacja pobiera więcej, niż dostarcza. Wyższe napięcie na klemach może przełożyć się na większy prąd ładowania, ale i tak może nie wystarczyć na pokrycie braków.mike0987 pisze:I teraz pytanie, czy przy założeniu, że auto odpalam zawsze za drugim razem, alternator da radę doładować akumulator czy też za dużo prądu mi ubywa podczas odpalania i stania na parkingu? Może podczas stania na parkingu coś pobiera prąd w niepotrzebnie dużych ilościach (w marcu miałem wymienianą klapę z tylu, po stłuczce z zestresowaną Panią - może coś z kablami namieszali?)? No i może to, że jest większe napięcie na klemach po zmianie regulatora nie przesądza sprawy dobrego ładowania? Co jeszcze powinienem sprawdzić żeby się upewnić, że akumulator jest dobrze ładowany? Jeśli amperaż, to dlaczego w warsztacie o tym nie pomyśleli podczas wymiany regulatora?
Sprawdź, jaki masz pobór prądu przy wyłączonej stacyjce. Nie świeci Ci się jakaś żarówka w bagażniku stale?
Po tym, za którym razem odpala ciężko wnioskować, ile ładunku akumulatora zużyliśmy. Żeby ocenić stan naładowania, najlepiej byłoby zmierzyć gęstość elektrolitu w każdej z cel areometrem.
mike0987 jeździsz na krótkich trasach, tak jak napisałeś często używasz ogrzewania szyby a to jeden z największych odbiorników prądu w samochodzie i jeszcze ci w wielu przypadkach auto nie zapala od razu, świateł też pewnie używasz, a aku masz podobno nie pierwszej świeżości, nigdy Ci alternator w takim przypadku nie doładuje, nie słuchaj głupot co Ci piszą że alternator ma właściwości małej elektrowni, po prostu nowy aku i doładowywanie raz w miesiącu prostownikiem lub wypad bezsensowny za miasto żeby doładować, ale będzie to długa przejażdżka
a na klemach jak masz od 14 do 14,5V to masz zajebiście tak ma być,
kolego Vredny przestań mylić napięcie z prądem, pisz z sensem
a na klemach jak masz od 14 do 14,5V to masz zajebiście tak ma być,
kolego Vredny przestań mylić napięcie z prądem, pisz z sensem
Kolego archi2340 czytaj proszę ze zrozumieniem:
Nic nie poradzę, że prąd bez napięcia płynąć nie chce. Jeśli na klemach masz np. 14,5V to potencjalnie możesz ładować akumulator większym prądem, niż w przypadku gdy masz na nich np. 13,8V. Prawda?
A to, jaki prąd popłynie, zależy od stanu akumulatora, gdy będzie on w pełni naładowany prąd będzie niewielki, w przypadku rozładowanego - duży.
Inna sprawa, że przy zbyt dużym prądzie napięcie alternatora siądzie, niemniej, gdy dalej będzie większe od napięcia akumulatora, będzie on ładowany.
Druga sprawa - czy musisz wyjmować akumulator i doładowywać go? Jeśli nie, alternator ma właściwości wystarczająco dużej elektrowni, by zasilić wszystkie odbiorniki w aucie i ładować aku."mike0987"Po drugie padają mi akumulatory (kupiłem drugi, jak pierwszy - chyba 60Ah - mi padł całkowicie za pierwszym razem, jakoś we wrześniu - wtedy było ciepło).
A gdzie mi się taka pomyłka przytrafiła?"archi2340"kolego Vredny przestań mylić napięcie z prądem, pisz z sensem
Nic nie poradzę, że prąd bez napięcia płynąć nie chce. Jeśli na klemach masz np. 14,5V to potencjalnie możesz ładować akumulator większym prądem, niż w przypadku gdy masz na nich np. 13,8V. Prawda?
A to, jaki prąd popłynie, zależy od stanu akumulatora, gdy będzie on w pełni naładowany prąd będzie niewielki, w przypadku rozładowanego - duży.
Inna sprawa, że przy zbyt dużym prądzie napięcie alternatora siądzie, niemniej, gdy dalej będzie większe od napięcia akumulatora, będzie on ładowany.
dzięki za odzew.
jaki w takim razie powinien być odczyt na klemach akumulatora przy wyłączonym silniku? No i jak sprawdzić które urządzenie pobiera za dużo prądu? W czasie spoczynku to przez wyjęcie bezpieczników, a czy jest w takim razie sposób żeby sprawdzić czy w czasie jazdy po prostu za dużo prądu coś nie zużywa?
jaki w takim razie powinien być odczyt na klemach akumulatora przy wyłączonym silniku? No i jak sprawdzić które urządzenie pobiera za dużo prądu? W czasie spoczynku to przez wyjęcie bezpieczników, a czy jest w takim razie sposób żeby sprawdzić czy w czasie jazdy po prostu za dużo prądu coś nie zużywa?
Pobór powinien być jak najmniejszy Koledzy podawali wcześniej przykładowe wartości. 20-50mA było by niezłe - to daje 0,5 - 1,2Ah "zjedzone" w ciągu doby.mike0987 pisze:dzięki za odzew.
jaki w takim razie powinien być odczyt na klemach akumulatora przy wyłączonym silniku? No i jak sprawdzić które urządzenie pobiera za dużo prądu? W czasie spoczynku to przez wyjęcie bezpieczników, a czy jest w takim razie sposób żeby sprawdzić czy w czasie jazdy po prostu za dużo prądu coś nie zużywa?
Jeśli w czasie jazdy masz na aku 14V to pobór prądu jest w normie; gdyby był zbyt duży na możliwości alternatora, napięcie w instalacji spadłoby.
[ Dodano: 2008-11-26, 13:54 ]
Jak to działa:
Załóżmy, że wirnik alternatora kręci się dużą prędkością, a obciążenie jest niewielkie. Regulator napięcia ustali odpowiedni prąd wzbudzenia, tak, aby na wyjściu alternatora było stałe napięcie, np. 14,4V.
Zaczynamy zwiększać obciążenie:
1. Regulator zwiększa prąd wzbudzenia, napięcie wyjściowe nie zmieni się, ale w obwodzie popłynie coraz większy prąd.
2. Przy dostatecznie dużym obciążeniu prąd wzbudzenia osiągnie wartość maksymalną - dalsze zwiększanie obciążenia spowoduje spadek napięcia na wyjściu alternatora, wartość płynącego przez odbiorniki prądu jest stała.
3. W pewnym momencie napięcie alternatora spadnie do poziomu napięcia akumulatora i od tej chwili akumulator z odbiornika stanie się źródłem, a pozostałe odbiorniki będą zasilane równocześnie przez alternator i akumulator. Wartość napięcia prawie przestanie spadać - wydajność prądowa aku jest duża, spowoduje to, że prąd w obwodzie będzie wzrastał, ale coraz większa jego część będzie dostarczana przez akumulator.
Oczywiście dalsze zwiększanie obciążenia spowoduje jednak spadek napięcia, bo aku będzie się rozładowywał, a i jego wydajność prądowa jest skończona.
Jeśli będziemy zmniejszać obciążenie, sytuacja odwróci się. Prąd będzie się zmniejszał, a napięcie w instalacji zacznie rosnąć. Przy pewnym, zależnym od stopnia rozładowania akumulatora, napięciu akumulator ze źródła stanie się na powrót odbiornikiem i będzie doładowywany.
Uwagi i wnioski:
- wydajność prądowa alternatora zależy od jego obrotów, im będą one niższe, tym mniejszy będzie prąd obciążenia, przy którym pojawi się sytuacja z pkt. 2;
- jeśli napięcie na klemach aku jest na poziomie 14V, to znaczy, że pobór prądu przez całą instalację jest niższy od tego, co jest w stanie dostarczyć alternator - jesteśmy w sytuacji z pkt. 1;
- prąd ładowania akumulatora silnie zależy od stanu jego naładowania - to, że na klemach jest 14V nie pozwala stwierdzić, czy prąd ładowania wynosi 20A, czy 1A;
- jeśli napięcie w instalacji po odpaleniu silnika jest wyższe, niż przed rozruchem to akumulator jest ładowany;
- fakt, że akumulator jest ładowany nie oznacza, że zostanie on naładowany, ilość dostarczanego ładunku może być mniejsza od ładunku, który wcześniej pobraliśmy, np. jeśli często pojawia się sytuacja z pkt. 3;
- jeśli nie zachodzi potrzeba wyciągania akumulatora z auta w celu doładowania, to alternator jest w stanie dostarczyć więcej ładunku, niż pobraliśmy, nie upoważnia to jednak do twierdzenia, że aku jest w pełni naładowane, więc:
- warto raz na jakiś czas sprawdzić poziom i gęstość elektrolitu w celach, oraz napięcie w instalacji.
ok.
kumam co od czego zależy. w piątek umówiłem się z elektrykiem. mam nadzieję, że znajdziemy jakieś urządzenie, które w czasie postoju pobiera dużą ilość prądu. Perspektywa doładowywania aku co miesiąc nie podoba mi się. głównie dlatego, że po każdym rozłączeniu aku muszę na nowo ustawiać mieszankę gazu, bo programator się gubi...
dzięki za wszystkie odpowiedzi.
to forum zrobiło na mnie duże wrażenie. pewnie dlatego, że nie wierzyłem, że się sam w tym będę w stanie połapać
kumam co od czego zależy. w piątek umówiłem się z elektrykiem. mam nadzieję, że znajdziemy jakieś urządzenie, które w czasie postoju pobiera dużą ilość prądu. Perspektywa doładowywania aku co miesiąc nie podoba mi się. głównie dlatego, że po każdym rozłączeniu aku muszę na nowo ustawiać mieszankę gazu, bo programator się gubi...
dzięki za wszystkie odpowiedzi.
to forum zrobiło na mnie duże wrażenie. pewnie dlatego, że nie wierzyłem, że się sam w tym będę w stanie połapać
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Zapewne do Kolegi Vrednego bo nieco mu się zdanie zmieniło <ok> .czarekj pisze:archi2340 napisał/a:
widze że dalsze rozmowy z niektórymi kolegami nie mają sensu, co niektórzy chcą się teraz wybielić, może przeczytali to co było zaraz na początku napisane, no cóż chciałem dobrze
Kolego do kogo się zwraca?