[Golf III 1.9 tdi afn] z modzoną pompą wtryskową 185@377
fucker po poerwsze jeździ nie ibizą a golfem Variantem
i Agma nie daje wystarczającego obciążenia na nasze auta aby wiernie odwzorować przebieg momentu a tym samym mocy.
co do strat w układzie dobrze prawisz tylko zapomniałeś o jednym. ze mając te parametry przesunięte do góry osiągasz większe prędkości na danym biegu i w ten sposób masz przy tej samej prędkości większy moment obrotowy na kołach.
powiedzmy inaczej:
załóżmy że masz skrzyknę ASD i moment obrotowy 380Nm przy 2400rpm a przy 4500rpm masz juz tylko 250Nm
teraz tak moment obrotowy pomnóż przez przełożenia w skrzyni biegów czyli na trzecim biegu masz tylko 4,13 całkowitego przełożenia, na koło trafia 1569Nm za to przy 4500rpm masz 1032Nm
u mnie wcześniej było 366Nm przy 3700rpm na kole przy tym samym przełożeniu masz 1511Nm
przy 4800rpm było około 325Nm co daje nam 1342Nm
potem przy 5600rpm moment wynosi już tylko 250Nm co daje nam 1032Nm co daje nam już prędkość na trójce około 135-140km/h podczas gdy ty masz przy prędkości około 100km/h taki sam moment na kole wiec zmieniasz bieg na czwarty i obroty lądują w okolicach 3600rpm gdzie masz moment obrotowy 360Nm daje Ci to moment 1044Nm przy 100km/h dojeżdżasz do 4500 i masz tylko 250Nm co na kole daje Ci przy przełożeniu całkowitym 2,9 tylko 725Nm a ja dopiero zmieniam na czwórkę i mam w tym momencie "tylko" 340Nm co daje mi przy tym przełożeniu głównym 986Nm
z innych żródeł wiem ż moc zarówno u Fuckera jak i u mnie nie była zawyżona za to moment okrutnie obcięty przez to że pomiar trwał za krótko przez co turbo nie osiągnęło zadanych wartości.
ale nawet przyjmując że są one faktyczne ( a wiem że jest lepiej) i tak mimo większego momentu dostajesz po dupie w sprincie i to okrótnie pod warónkiem ze obydwaj mamy podobne auta o podobnych skrzyniach i ogumieniu.
ja przy 200km/h mam straty w układzie napędowym tylko 40KM
teraz sobie wyobraź co z Twojego marnego w górze momentu zostanie?
nie wiem ile teraz masz bo ja od majówki nie dmucham już 1.3 bara a tylko w okolice 2,3 bara i to ze sporym dymem, i problemami z temp.
setup z którym byłem na majówce to można powiedzieć że stoi w porównaniu do tego co teraz to auto wyprawia, ale też muszę przyznać że nie kręcę już aż tak wysoko jak na 1.4 mili, z tego względu że nie zakuty układ korbowy ma skończoną wytrzymałość i takiego sprężu mimo zmniejszenia stopnia sprężania jak i dawki przy takich obrotach mógłby nie znieść.
to właśnie dlatego często słabsze auta w podobnej masie objeżdżają teoretycznie znacznie mocniejsze auta na sprintach
i Agma nie daje wystarczającego obciążenia na nasze auta aby wiernie odwzorować przebieg momentu a tym samym mocy.
co do strat w układzie dobrze prawisz tylko zapomniałeś o jednym. ze mając te parametry przesunięte do góry osiągasz większe prędkości na danym biegu i w ten sposób masz przy tej samej prędkości większy moment obrotowy na kołach.
powiedzmy inaczej:
załóżmy że masz skrzyknę ASD i moment obrotowy 380Nm przy 2400rpm a przy 4500rpm masz juz tylko 250Nm
teraz tak moment obrotowy pomnóż przez przełożenia w skrzyni biegów czyli na trzecim biegu masz tylko 4,13 całkowitego przełożenia, na koło trafia 1569Nm za to przy 4500rpm masz 1032Nm
u mnie wcześniej było 366Nm przy 3700rpm na kole przy tym samym przełożeniu masz 1511Nm
przy 4800rpm było około 325Nm co daje nam 1342Nm
potem przy 5600rpm moment wynosi już tylko 250Nm co daje nam 1032Nm co daje nam już prędkość na trójce około 135-140km/h podczas gdy ty masz przy prędkości około 100km/h taki sam moment na kole wiec zmieniasz bieg na czwarty i obroty lądują w okolicach 3600rpm gdzie masz moment obrotowy 360Nm daje Ci to moment 1044Nm przy 100km/h dojeżdżasz do 4500 i masz tylko 250Nm co na kole daje Ci przy przełożeniu całkowitym 2,9 tylko 725Nm a ja dopiero zmieniam na czwórkę i mam w tym momencie "tylko" 340Nm co daje mi przy tym przełożeniu głównym 986Nm
z innych żródeł wiem ż moc zarówno u Fuckera jak i u mnie nie była zawyżona za to moment okrutnie obcięty przez to że pomiar trwał za krótko przez co turbo nie osiągnęło zadanych wartości.
ale nawet przyjmując że są one faktyczne ( a wiem że jest lepiej) i tak mimo większego momentu dostajesz po dupie w sprincie i to okrótnie pod warónkiem ze obydwaj mamy podobne auta o podobnych skrzyniach i ogumieniu.
ja przy 200km/h mam straty w układzie napędowym tylko 40KM
teraz sobie wyobraź co z Twojego marnego w górze momentu zostanie?
nie wiem ile teraz masz bo ja od majówki nie dmucham już 1.3 bara a tylko w okolice 2,3 bara i to ze sporym dymem, i problemami z temp.
setup z którym byłem na majówce to można powiedzieć że stoi w porównaniu do tego co teraz to auto wyprawia, ale też muszę przyznać że nie kręcę już aż tak wysoko jak na 1.4 mili, z tego względu że nie zakuty układ korbowy ma skończoną wytrzymałość i takiego sprężu mimo zmniejszenia stopnia sprężania jak i dawki przy takich obrotach mógłby nie znieść.
to właśnie dlatego często słabsze auta w podobnej masie objeżdżają teoretycznie znacznie mocniejsze auta na sprintach
Ja mam tylko takie źródła,wykres fuckera z agmy,jak masz inne,to zapodaj.arwam pisze:z innych żródeł wiem ż moc zarówno u Fuckera jak i u mnie nie była zawyżona
Tutaj od mumina
Co do Twoich wyliczeń,to niewiele mi to mówi,ale jedno już wien na pewno,nie ma sensu kręcić go wysoko z płasko zrobioną mocą w górnym zakresie obrotów,bo auto traci,tak na mocy,jak i na momencie.
Wydajność takiego układu paliwowego nie pozwala na takie zabawy,dodatkowo ogranicza mnie turbo,które górą strasznie się grzeje.
Będzie moc przy max 4400 z tendencją narastająca i takie coś mnie w zupełności zadowoli.
Nie widziałem większego niutona,jak 340/4000 bez względu na to,jakbyś wysoko silnika nie zakręcił.
Czy to do 4500,czy 5000,niuton zawsze przy 4000 jest bardzo podobny,na 11/230 rzecz jasna.
Pozdro.
Nie do konca SAgon, Arwam tez to dobrze napisal, popatrz na Majowce wywalilo mi 170/320 w co nie wierze bo czas 15.5 i 7s/100 i masie auta bez kierowcy ok.1280-1300 bo tak na wagach wychodzil dajemi to ze maszyna musi miec moc w granicy ok 190KM i mniej wiecej ok 380NM , i pomysl ze przy moim plaskim momencie i mocy jak moge bez problemowo wykrecac na 1-2-3 na lekko do 4600 , i o dziwo jakos auto normalnie przysieszaa nie dostaje zadyszki poo 4000 , najwyrazniej zle rozumiesz wykresy, bo te ze moc uzyskuje wczesnie i trzyma dosc dolu to oznacza ze przy zmianach dysponujesz caly czas prawktycznie max NM i max power i na kazdym biedu i zakresie obrotow mozesz przysieszyc. Mysle ze po jutrzejszym zabiegu jak dostanie kwasiaka 2.5 i dolot z 3 + 5.5 mg na nastwniku gdzie obecnie jest 8.2 jeszcze cos ugram nie bedzie to moze kosmos ale 0.3s powinno pojsc w 1/4 , aaa dodam tyle ze na majowce starty byly z 1800rpm, a cartest optymalnie wyliczyl na 2300.
Fuckerowi wywaliło 216,po pomiarze kontrolnym wyszło 211,ale on pewnie był na innej hamowni .spawacz pisze:na Majowce wywalilo mi 170/320 w co nie wierze
Idąc tym tropem,będziesz miał około 175 i może ze 380 niuta,ale czy tak płasko,to trzeba zweryfikować.
spawacz, pokaż mi logi grupy 001/011.
Tu masz moje na 185/377
http://vaglog.rtnet.pl/sagon76_75679.html
Pomiary z hamowni AGMY,jak widać zawsze były,są i będą niedokładne.
Jak chcesz się przekonać ile faktycznie masz tej mocy,to znajdź prawdziwą hamownię,nie cudo,które wożone jest na przyczepce samochodowej.
Idąc Twoim,waszym tokiem myślenia,to trzeba Ci na biedę dodać minimum 20 koni,a w przypadku arwama,przy dwukrotnie większym doładowaniu może z 50.A jak spojrzysz na wykresy,to zobaczysz,że Agma zawyżyła niecałe 5koni.Chyba mówimy o tej samej hamowni?
No chyba,że hamownia u mumina też się do niczego nie nadaje,ale takich pogłosek nie słyszałem.Wiesz,odczucia są takie,na jakie się nastawiasz.Nigdy nie zmierzysz dupą dokładnej mocy,strat,wartości niutona itp.
A hamownia zrobi to wręcz idealnie,...tylko nie hamownia Agmy.
Mój silnik też się do 4400 kręcił bez najmniejszego problemu,uwierz,żadnej zadyszki,od startu do 4400.Spójrz jednak na wykres,to zobaczysz co się dzieje z mocą powyżej 4000.
Mimo,że moc leci już na pysk,to ja niczego takiego nie czułem.
Nie czułem od 4000-4400 żadnych strat,bo ich wyczuć przy takiej prędkości nie sposób.
Straciłem w przedziale 400 rpm około 20 koni,przy prędkościach rzędu 150-160km/h.
Jedziesz pędem,nabierasz cały czas prędkości,więc nie odczujesz takich strat w przeciągu kilku sekund.Ale hamownia je wyłapie.
Podrzuć logi,to się zobaczy,jak to dokładnie wygląda,ale podejrzewam,że już przy 3600 masz maksymalne napięcie,dlatego moc już wyżej nie rośnie.
Mnie takie coś nie interesuje.Zrobię sobie śmiało 90/2000,170/3000/195/4200 na luzie,przy niskim napięciu i kiedy bym nie depnął,to wiem,że moc na kołach ciągle ma tendencję do przyrostu.
Gdyby ganiał często po mieście,bądź autostradami z prędkością 140/160,to zrobiłbym sobie soft z max mocą przy 3600,żaden problem.
Choć z drugiej strony patrząc na te porównanie,to wcale bym się nie dziwił,jak byś miał zupełnie inną charakterystykę krzywych.
Masz ten wykres,to go wklej.
Choć nie daję wiary wynikom z tej hamowni,to okiem rzucę.Wpadnijcie na coś przyzwoitego,coś co jest prawdziwą hamownią i będzie wiadomo co tak naprawdę tam siedzi.
Mierzenie czasów,odczucia itp nie są może i dobre,ale mocy i momentu tak nie zmierzysz.
Podkreślę raz jeszcze,nie widzę sensu utrzymywania płaskiej mocy w przedziale 3600+, na 11/230/arl,ale każdy ma swój gust.
Nie gonię też za rekordem mocy,bo mnie takie coś nie bawi,choć pomiar na maxa będzie.
Auto służy do codziennej jazdy,spokojnie mi nawet te 185 koni wystarczy.
Po dołożeniu fmica,pociągnięciu mocy ciut wyżej 190 pęknie,przy napięciu 4.48v.
Dla mnie miodzio.
U nas koledzy mierzy się moc na silniku,głupota,ale tak niestety jest.
W stanach wyniki mocy,to tylko i wyłącznie moc na kołach po odliczeniu strat.Żadne moce na silnikach i inne bzdety.Tam się liczy tylko czysty koń na kole.
Jak teraz wypadają takie wykresy,na których moc od 3600 leci na pysk przez następne 1000 obrotów?
A jak z mocą,która idzie do końca pomiaru?
I dlaczego w stanach mierzą akurat tylko moc na kołach,czyżby się nie znali na rzeczy?
spawacz, jeżeli masz zamiar kręcić tylko do 3600,to masz rację,w tym zakresie będziesz miał najlepsze wrażenia z jazdy.Dużo lepsze,jak u mnie,przyznaję.
Ale uwierz mi,powyżej to auto pomimo tego,że Ty nie masz takich odczuć,traci moc.
A bez względu na to,ile bym nie dmuchał,jak wysoko nie lał,to i tak przy 4000 na 11/230 pewnych wartości nie przekroczę.
Do 4000 mogę jeszcze kombinować,ale powyżej to strata czasu.
Turbiny typu arl/brd nie są w stanie dmuchać przy tych obrotach na tyle efektywnie,żeby ugrać cokolwiek więcej.
Przeanalizowałem już mnóstwo wykresów,logów,tak delikatnych,jak i hardcorowych setupów na 11/230 i żaden przy 4000 nie przekroczył wartości 350 niuta na obciążeniowej hamowni.Tak mi też tuner powiedział.
A im wyżej bym lał i dmuchał,tym gorzej dla takiej turbiny,żadnych przyrostów,a tylko niepotrzebne pałowanie takiej suszarki,to też jego słowa.
Dmuchnąć nią można nawet 1.8 bara,ale nie do kompletnie niczego,poza zwiększeniem się temperatury w dolocie,sprawdzone.
Mając turbo z arla trzeba zwyczajnie wiedzieć,gdzie kończyć.
Wydech faktycznie poprawia osiągi,już nie raz o tym czytałem,a dokładniej to zwiększa się moment obrotowy,bo mocy za wiele na nim nie przybędzie,około 3-5 koni w dobrym wiatrem.Ale moment obrotowy wygląda już całkiem przyzwoicie,stąd takie odczucia.
Na upartego wystarczy sam dp wsadzić,na ori wydechu 57mm w afnie da to już oczekiwane przyrosty.
Widzisz,u mnie jest jeszcze seria wydech,więc tym bardziej nie było sensu tak wysoko ciągnąć.
Między innymi program górą właśnie dlatego został wykastrowany,dodatkowo bruździł smic.
Ale cieszy fakt,że wydech nawet przy 180ciu koniach robi swoje.
Dawaj logi,bo coś się z nimi ociągasz.
Na upartego wystarczy sam dp wsadzić,na ori wydechu 57mm w afnie da to już oczekiwane przyrosty.
Widzisz,u mnie jest jeszcze seria wydech,więc tym bardziej nie było sensu tak wysoko ciągnąć.
Między innymi program górą właśnie dlatego został wykastrowany,dodatkowo bruździł smic.
Ale cieszy fakt,że wydech nawet przy 180ciu koniach robi swoje.
Dawaj logi,bo coś się z nimi ociągasz.
wykres Fuckera z AGMY
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 9d233d58f7
a tu z CTR
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 3f78c6cdd2
jak widać co do mocy nie ma wielkiego oszustwa z tym że BRD to maleństwo które szybko wstaje jeśli jest dobre.
hamownia drogowa nie zrobi tego tak dokładnie w wiadomych przyczyn.
a jesli tak mówisz o wpływie strat mocy na to że że nie ma sensu wysoko kręcić to może zapraszam na 400m.
zweryfikujemy słuszność naszych też.
a co do ciśnienia, to nie jest ono wyznacznikiem osiąganej mocy, ja na 213KM dmuchałem tylko 1.3bara teraz dmucham ponad 2.2bara. czy to znaczy że teraz mam 380KM ?
sagon, wydechu to sporo można ugrać kątem wtrysku, ale tu się kłania znajomość procesów zachodzących w trakcie pracy silnika.
[ Dodano: 2012-08-17, 09:04 ]
ja już powiedziałem że wykres nie jest dla mnie celem samym w sobie. jest jedynie efektem ciągu wykonanych prac,
ten wykres już pisałem że traktowałem jako podgląd przebiegu krzywych, gdybym wcześniej wjechał na rolki byłbym w Finałach w Ułężu, bo biegi a przynajmniej trójkę należało wcześniej zmieniać. ale tak jak Sagon napisał dupohammownia wszystkiego nie wyczujesz.
przeciągać po obrotach moze i ma sens ale jedynie przy wyprzedzaniu gdzie zmiana biegu przyniosłaby większe straty niż jej brak...
jak auto będzie ukończone. to wtedy dopiero będzie wykres ponowny chyba że silnik wcześniej kopyta wyciągnie, z czym się licze bbo to jednak jakby nie patrzeć to jest już sporo ponad 300% normy
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 9d233d58f7
a tu z CTR
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 3f78c6cdd2
jak widać co do mocy nie ma wielkiego oszustwa z tym że BRD to maleństwo które szybko wstaje jeśli jest dobre.
co do pomiaru strat mocy to Hamownie obciążeniowe i INERCYJNE włąśnie najlepiej mierzą straty mocy,sagon pisze:.Nigdy nie zmierzysz dupą dokładnej mocy,strat,wartości niutona itp.
A hamownia zrobi to wręcz idealnie,...tylko nie hamownia Agmy.
hamownia drogowa nie zrobi tego tak dokładnie w wiadomych przyczyn.
a jesli tak mówisz o wpływie strat mocy na to że że nie ma sensu wysoko kręcić to może zapraszam na 400m.
zweryfikujemy słuszność naszych też.
a co do ciśnienia, to nie jest ono wyznacznikiem osiąganej mocy, ja na 213KM dmuchałem tylko 1.3bara teraz dmucham ponad 2.2bara. czy to znaczy że teraz mam 380KM ?
sagon, wydechu to sporo można ugrać kątem wtrysku, ale tu się kłania znajomość procesów zachodzących w trakcie pracy silnika.
[ Dodano: 2012-08-17, 09:04 ]
no tak bo to nie jeździ auto tylko cyferki i kreski z wyskresu.sagon pisze:Masz ten wykres,to go wklej.
Choć nie daję wiary wynikom z tej hamowni,to okiem rzucę.Wpadnijcie na coś przyzwoitego,coś co jest prawdziwą hamownią i będzie wiadomo co tak naprawdę tam siedzi.
ja już powiedziałem że wykres nie jest dla mnie celem samym w sobie. jest jedynie efektem ciągu wykonanych prac,
ten wykres już pisałem że traktowałem jako podgląd przebiegu krzywych, gdybym wcześniej wjechał na rolki byłbym w Finałach w Ułężu, bo biegi a przynajmniej trójkę należało wcześniej zmieniać. ale tak jak Sagon napisał dupohammownia wszystkiego nie wyczujesz.
przeciągać po obrotach moze i ma sens ale jedynie przy wyprzedzaniu gdzie zmiana biegu przyniosłaby większe straty niż jej brak...
jak auto będzie ukończone. to wtedy dopiero będzie wykres ponowny chyba że silnik wcześniej kopyta wyciągnie, z czym się licze bbo to jednak jakby nie patrzeć to jest już sporo ponad 300% normy
arwam,ja wrzucałem te wykresy,nawet w formie obrazka,nie linku.
Hamownie inercyjne są tak samo dobre,jak hamownia agmy,czy te wszystkie dynomety.
Jedyną dobrą,oddającą mniej więcej panujące bardziej,lub mniej zbliżone do drogowych obciążeń,są hamownie obciążeniowe.
Kiedyś przeprowadziłem test,zalogowałem kanał 011 na hamowni i na drodze,hamownia oczywiście,rzecz jasna maha.
Powiem Ci,że różnice między drogą,a hamownią mahy były bardzo znikome,czego o np,tym wynalazku Agmy powiedzieć nie można.
Widać to gołym okiem.To,że moc ostatecznie wyszła zbliżona do tego,co w CTR,nie oznacza,że to dobry sprzęt.
Sam przebieg mocy między jedną,a drugą hamownią jest tak różny,że aż śmieszny.
Bez wykresu nie mamy nawet pojęcia,jak wygląda modyfikacja.
Kolego,poproszę Cię,abyś podjechał na hamownię do Ostrowca,poprosił Bartka o zrobienie pomiaru,150 zeta sobie liczy,zaznacz,żeby Ci na wykresie odhaczył NA KOŁACH,zobaczysz co się będzie działo z Twoimi końmi na samej górze.
Stawiam obok Ciebie takiego samego golfa z identycznym silnikiem,mocą itp,tyle tylko,że moc robiona pod straty i chętnie bym zobaczył kto do mety dojedzie 1wszy.
Moje tdi niestety z racji tego,że to tdi nie ma większych szans z aaz,chyba,że będziesz kręcił tylko do 4400 :lol: .
Prosiłbym Ci,żebyś mi usilnie nie wmawiał swoich jedynie słusznych teorii,bo jeżeli o takie chodzi,to mam się kogo słuchać.
Co do procesów zachodzących w komorze spalania,to mam znajomego fizyka jądrowego,który bardzo dokładnie mi wszystko wyjaśnił.
A mój znajomy tuner potrafi nawet taką mapę kąta jakoś tam przerobić i daje na nią aż 12mcy gwarancji.
Jak widzisz,nie Ty jeden zjadłeś 7my rozum.W tej dziedzinie życia,są na Twoje nieszczęście także i inni geniusze,także w tej,między innymi materii .
Najpierw wyskakujesz w wyliczeniami przełożeń/momentu,teraz znajomością fizyki kwantowej.
Mnie mówiono,że moment to głównie paliwo,później odpowiednia proporcja powietrza.
A samo dłuższe przełożenia sprawia jedynie,że masz ten moment,takiej samej wartości,która wynika tylko z proporcji paliwo/powietrze,dostępny nieco dłużej.
Mam pytanie,skoro powietrze nie ma nic do wyznacznika mocy,pewnie i momentu,to po kiego grzyba dmuchasz teraz 2.2 bara?
Dla jaj,czy z innego powodu?
Mam też kolejne pytanie,jak wytłumaczysz to,że taki moment obrotowy choćbyś nie wiem jak lał,bez odpowiedniej ilości powietrze będzie,co tu dużo mówić ...beznadziejnie niski?
O moc pytał już nie będę.
Wyznacznikiem sprawności turbiny,tego jak wstaje jest wartość niutona przy 2000rpm,oraz wartość mocy,przy założonych dawkach paliwa.
Ciekawy jestem dlaczego?Wyjaśnisz łaskawie?
Dmuchaj w takim tdi na górze 1.3 bara/4000 przy napięciu 4.5v,a dmuchaj 1.6 bara/4000 przy tym samym napięciu,załóżmy na 11/230 na takiej arl.
Może zobaczysz,kiedy moc będzie większa i zrozumiesz,że żyjesz w błędzie.
Niby znasz się na procesach zachodzących podczas spalania,a twierdzisz,że powietrze nie wpływa na lepsze spalenia się paliwa,na większą siłę eksplozji,tym samym na większą siłę działającą na tłok,w konsekwencji na większą moc.
Szkoda,że nasze hamownie nie mierzą mocy tylko na kołach,szkoda.
Ja będę obstawał przy swoim,z moją turbiną nie ma najmniejszego sensu ciągnąć wyżej,jak maksymalnie do 4400,chcąc zachować przy tym odpowiednią wartość mocy na kołach.
Czyli taką,która nie będzie miała tendencji spadkowej.
Gdybym miał czym efektywnie dmuchać,to bym pociągnął nawet do 5000,ale nie mam i nie szaleję.
Doprowadź furę do ładu i składu,podjedź do Ostrowca,zmierzysz moc i wtedy będziemy się wszyscy zachwycali.
A Ułęż nie zając ,poczeka.Jeszcze zdążysz zgarnąć puchar,pod warunkiem,że xoln_TDI swoją ibizą nie wpadnie.
spawacz, drogi już suche,dawaj te logi 001/011 dynamicznie na 4tym od 1600/4600.
Pozdro.
Hamownie inercyjne są tak samo dobre,jak hamownia agmy,czy te wszystkie dynomety.
Jedyną dobrą,oddającą mniej więcej panujące bardziej,lub mniej zbliżone do drogowych obciążeń,są hamownie obciążeniowe.
Kiedyś przeprowadziłem test,zalogowałem kanał 011 na hamowni i na drodze,hamownia oczywiście,rzecz jasna maha.
Powiem Ci,że różnice między drogą,a hamownią mahy były bardzo znikome,czego o np,tym wynalazku Agmy powiedzieć nie można.
Widać to gołym okiem.To,że moc ostatecznie wyszła zbliżona do tego,co w CTR,nie oznacza,że to dobry sprzęt.
Sam przebieg mocy między jedną,a drugą hamownią jest tak różny,że aż śmieszny.
Bez wykresu nie mamy nawet pojęcia,jak wygląda modyfikacja.
Widzę,że nie możesz się w żadnej sytuacji pogodzić z faktem,że ktoś ma czelność mieć inne zdanie,niż Ty.arwam pisze:a jesli tak mówisz o wpływie strat mocy na to że że nie ma sensu wysoko kręcić to może zapraszam na 400m.
zweryfikujemy słuszność naszych też.
Kolego,poproszę Cię,abyś podjechał na hamownię do Ostrowca,poprosił Bartka o zrobienie pomiaru,150 zeta sobie liczy,zaznacz,żeby Ci na wykresie odhaczył NA KOŁACH,zobaczysz co się będzie działo z Twoimi końmi na samej górze.
Stawiam obok Ciebie takiego samego golfa z identycznym silnikiem,mocą itp,tyle tylko,że moc robiona pod straty i chętnie bym zobaczył kto do mety dojedzie 1wszy.
Moje tdi niestety z racji tego,że to tdi nie ma większych szans z aaz,chyba,że będziesz kręcił tylko do 4400 :lol: .
Prosiłbym Ci,żebyś mi usilnie nie wmawiał swoich jedynie słusznych teorii,bo jeżeli o takie chodzi,to mam się kogo słuchać.
Co do procesów zachodzących w komorze spalania,to mam znajomego fizyka jądrowego,który bardzo dokładnie mi wszystko wyjaśnił.
A mój znajomy tuner potrafi nawet taką mapę kąta jakoś tam przerobić i daje na nią aż 12mcy gwarancji.
Jak widzisz,nie Ty jeden zjadłeś 7my rozum.W tej dziedzinie życia,są na Twoje nieszczęście także i inni geniusze,także w tej,między innymi materii .
Najpierw wyskakujesz w wyliczeniami przełożeń/momentu,teraz znajomością fizyki kwantowej.
Mnie mówiono,że moment to głównie paliwo,później odpowiednia proporcja powietrza.
A samo dłuższe przełożenia sprawia jedynie,że masz ten moment,takiej samej wartości,która wynika tylko z proporcji paliwo/powietrze,dostępny nieco dłużej.
Mam pytanie,skoro powietrze nie ma nic do wyznacznika mocy,pewnie i momentu,to po kiego grzyba dmuchasz teraz 2.2 bara?
Dla jaj,czy z innego powodu?
Mam też kolejne pytanie,jak wytłumaczysz to,że taki moment obrotowy choćbyś nie wiem jak lał,bez odpowiedniej ilości powietrze będzie,co tu dużo mówić ...beznadziejnie niski?
O moc pytał już nie będę.
Wyznacznikiem sprawności turbiny,tego jak wstaje jest wartość niutona przy 2000rpm,oraz wartość mocy,przy założonych dawkach paliwa.
Ciekawy jestem dlaczego?Wyjaśnisz łaskawie?
Dmuchaj w takim tdi na górze 1.3 bara/4000 przy napięciu 4.5v,a dmuchaj 1.6 bara/4000 przy tym samym napięciu,załóżmy na 11/230 na takiej arl.
Może zobaczysz,kiedy moc będzie większa i zrozumiesz,że żyjesz w błędzie.
Niby znasz się na procesach zachodzących podczas spalania,a twierdzisz,że powietrze nie wpływa na lepsze spalenia się paliwa,na większą siłę eksplozji,tym samym na większą siłę działającą na tłok,w konsekwencji na większą moc.
Ale pod warunkiem,że tak poprowadzisz krzywą mocy,do takich obrotów,że ta da na górze jak najmniejsze straty.arwam pisze:przeciągać po obrotach moze i ma sens ale
Szkoda,że nasze hamownie nie mierzą mocy tylko na kołach,szkoda.
Ja będę obstawał przy swoim,z moją turbiną nie ma najmniejszego sensu ciągnąć wyżej,jak maksymalnie do 4400,chcąc zachować przy tym odpowiednią wartość mocy na kołach.
Czyli taką,która nie będzie miała tendencji spadkowej.
Gdybym miał czym efektywnie dmuchać,to bym pociągnął nawet do 5000,ale nie mam i nie szaleję.
Doprowadź furę do ładu i składu,podjedź do Ostrowca,zmierzysz moc i wtedy będziemy się wszyscy zachwycali.
A Ułęż nie zając ,poczeka.Jeszcze zdążysz zgarnąć puchar,pod warunkiem,że xoln_TDI swoją ibizą nie wpadnie.
spawacz, drogi już suche,dawaj te logi 001/011 dynamicznie na 4tym od 1600/4600.
Pozdro.
to nie jest nie umiejętnośc pogodzenia sie z faktem że masz inne zdanie ale Twoje rozumowanie jest błędne.sagon pisze:Widzę,że nie możesz się w żadnej sytuacji pogodzić z faktem,że ktoś ma czelność mieć inne zdanie,niż Ty.
a skoro nie mówią Ci nic wyliczenia momentu obrotowego i siły na kołach to taki fizyk jądrowy nie wyjaśni Ci na tyle prosto co zachodzi w komorze spalania, a po drugie to nie jego dział, i będzie Ci potrafił powiedzieć jak działa od podstaw elektrownia jądrowa ale nie, zna dokładnych szczegółów procesów spalania a to z tego względu że ich nie zna, on jest od fizyki jądroej, i będzie znał z grubsza sprawę ale nie będzie znał niuansów tych zjawisk
nie powiedziałem że nie ma nic do rzeczy ale nie jest jej wyznacznikiem , a dmucham teraz tyle dlatego że przy 1,3 bara silnik by mi sie rozpłynąłsagon pisze:Mam pytanie,skoro powietrze nie ma nic do wyznacznika mocy,pewnie i momentu,to po kiego grzyba dmuchasz teraz 2.2 bara?
Dla jaj,czy z innego powodu?
to ty ze swojej miniaturki dmuchaj nawet i 5barów jeśli wytrzyma a ja z większej będę pompował tylko 2bary, czy to znaczy że mam mniej powietrza w komorze wirowej?sagon pisze:Mam też kolejne pytanie,jak wytłumaczysz to,że taki moment obrotowy choćbyś nie wiem jak lał,bez odpowiedniej ilości powietrze będzie,co tu dużo mówić ...beznadziejnie niski?
O moc pytał już nie będę.
Wyznacznikiem sprawności turbiny,tego jak wstaje jest wartość niutona przy 2000rpm,oraz wartość mocy,przy założonych dawkach paliwa.
termodynamika sie kłania... raz to temp do jakiej powietrze podczas sprężania doprowadzisz, dwa do jakiej je schłodzisz, a trzy jaka duże opory napełniania i opróżniania ma dany silnik.
ja wole z dużej lochy dmuchać mało i mieć dużo powietrza w komorze.
włąśnie dlatego mam duże IC i duże turbo. jest coś takiego jak przepływ i współczynnik napełnienia i opróżnienia cylindra.
nie sztuka jest pompować bez umiaru. sztuka jest dobrze napełnić cyliner, dobrze wykorzystać paliwo a wszelkie straty towarzyszące pracy sinlika umieć zmienimalizować.
po drugie nie zapominaj że ja dłubię w silniku starej generacji, jak się wezmę znów z TDI to i cyferki będą przyjemniejsze....
a co do strat w układze napędowym to przy 100km/h jest 10KM a przy 200km/h 40km strat. ja przy niemal 200km mam jeszcze 160KM na KOŁACH a raczej miałem bo ten wykres jest nie aktualny, tamten setup do obecnego to jakby stał.
więc co ty na to?
ile ty masz na kołach przy 200km/h? bo ja podobne prędkości przy problemach z trakcją sięgającą około 80-120m od startu , osiągałem na końcu, i to zbyt długo ciągnąc po obrotach
co Ty na to?
Dlatego znając podstawowe zasady tej termodynamiki nie widzę sensu,o czym już pisałem dmuchać/lać z takiej małej turbiny tyle,ile jest w stanie przy zachowaniu odpowiednich zasad termodynamicznych nadmuchać.arwam pisze:termodynamika sie kłania... raz to temp do jakiej powietrze podczas sprężania doprowadzisz, dwa do jakiej je schłodzisz, a trzy jaka duże opory napełniania i opróżniania ma dany silnik.
Co innego dmuchać 1.6 bara do 4400 z arl-a,co innego z takiej gtb17.
Nie widzę sensu dmuchać z takiej turbiny tyle,ile spawacz pisał.
Opory napełniania to chyba głównie kolektor ssący i dolot,natomiast te drugie to wydech.
Pomijam już portingi kanałów w głowicy.
Biorąc pod uwagę fakt,że mam jeszcze seryjny wydech,to tym bardziej już nawet z tego powodu,dmuchanie tak wysoko mija się z celem.
Nie tyle mniej,co pod kątem termodynamiki,molekuły lepiej sprężone.arwam pisze:ja z większej będę pompował tylko 2bary, czy to znaczy że mam mniej powietrza w komorze wirowej?
Niższa temperatura,większa prędkość,zwłaszcza na górze sprawi,że taka turbina będzie dużo lepiej trzymała moment i moc.
Powtórzę więc raz jeszcze,mając turbinę z arl-a trzeba wiedzieć gdzie kończyć zabawę.
arwam, mam też znajomego chemika i drugiego fizyka specjalizującego się w dziedzinie fizyki kwantowej.
Myślę,że we trzech jakoś mi to obrazowo wyjaśnią,ale zasada jest prosta i dobrze mi znana i nikt tutaj raczej ameryki na nowo nie odkrywa.Do komory spalania ma być dostarczone proporcjonalnie dużo powietrza,o najlepiej jak najniższej temperaturze,największej prędkości,czyli możliwie najniższym stopniu współczynnika oporów.
Jeżeli uda się zachować te wszystkie warunki(nie uda się na bank z turbiną od arl-a),to można mówić o ciągłym przyroście mocy na kołach nawet przy 5000 rpm.
Pod warunkiem,że układ paliwowy będzie również,tak wysoko wydajny.
Widzę,że wreszcie załapałeś,trochę to trwało,ale się udało.arwam pisze:nie sztuka jest pompować bez umiaru. sztuka jest dobrze napełnić cyliner, dobrze wykorzystać paliwo a wszelkie straty towarzyszące pracy sinlika umieć zmienimalizować.
To teraz rozumiesz,dlaczego mając takie graty,jak moje,kończę zabawę na 4400 .
Na jakiej hamowni sprawdzałeś wartości strat przy tych prędkościach?
Na hamowni maha,jak i na każdej dobrej obciążeniowej,pomiaru dokonuje się tylko na 4tym biegu,wiesz pewnie dlaczego,przełożenie bezpośrednie,wałek zdawczy,prędkość obrotowa silnika,tegoż właśnie wałka i takie tam bzdety.
Pod koniec pomiaru przy 4600 miałbym niecałe 170km/h.
Żeby zmierzyć straty przy 200km/h musiałbym mieć najdłuższą 6tkę,wtedy dopiero pomiaru dokonuje się na 5tym biegu.
Hamowni inercyjnej,na której pomiaru dokonuje się przy 5cio biegowej skrzyni na 5tym biegu znać nie chcę.
arwam, 40 koni strat to się ma przy około 4600/170km/h.a nie przy 200km/h.
Zajedź na porządną hamownię,albo popatrz na wykresy z maha.
Nie przytaczaj mi wartości agmy,czy innego cuda.
Zajedź chocia.zby do Ostrowca,zobaczysz co masz na kołach,choć te hamownie źle oddają przebieg tej mocy,ale zawsze to lepsze,jak agma.
Masz wykres,to zobacz jakie mam straty,są też inne,możesz sobie porównać z fenomenalnym,kolejnym już fenomenalnym wynikiem,jaki osiągnąłeś.Tym razem są to wartości strat.
Dla Ciebie prawa fizyki chyba nie istnieją.
Kończ robić furę(kończysz ją już chyba kilka lat) i goń na dobre rolki,będzie chyba rekord z aaz-ta,w naszym kraju,bo za granicami padł już dawno.
natomiast te drugie w naszych silnikach to głównie stopień zamknięcia układu regulującego doładowanie czyli albo VNT albo WG w zależności od tego co kto ma.sagon pisze:Opory napełniania to chyba głównie kolektor ssący i dolot,natomiast te drugie to wydech.
teraz zaczynasz do rzeczy prawićsagon pisze: arwam napisał/a:
ja z większej będę pompował tylko 2bary, czy to znaczy że mam mniej powietrza w komorze wirowej?
Nie tyle mniej,co pod kątem termodynamiki,molekuły lepiej sprężone.
Niższa temperatura,większa prędkość,zwłaszcza na górze sprawi,że taka turbina będzie dużo lepiej trzymała moment i moc.
nadal Twierdzę że na tym co masz możena więcej ugrać bo masz silnik o znacząco większej sprawności niż TDsagon pisze:arwam napisał/a:
nie sztuka jest pompować bez umiaru. sztuka jest dobrze napełnić cyliner, dobrze wykorzystać paliwo a wszelkie straty towarzyszące pracy sinlika umieć zmienimalizować.
Widzę,że wreszcie załapałeś,trochę to trwało,ale się udało.
To teraz rozumiesz,dlaczego mając takie graty,jak moje,kończę zabawę na 4400 .
i dla takiej prędkości podałem stratysagon pisze:Pod koniec pomiaru przy 4600 miałbym niecałe 170km/h.
u mnie pod koniec pomiaru masz ponad 200km/h
u mnie sprawdzali na czwartym biegu na moje wyraźne życzenie bo normalnie walili wykresy na trójce z tego co mi kierownik mówił, a za Rob'em powtórzę że hamownia jest tak dobra jak osoba ją obsługująca.sagon pisze:Hamowni inercyjnej,na której pomiaru dokonuje się przy 5cio biegowej skrzyni na 5tym biegu znać nie chcę.
może u Ciebie bo u mnie jest jak napisałem.sagon pisze:arwam, 40 koni strat to się ma przy około 4600/170km/h.a nie przy 200km/h.
nadal widzę że zapominasz że dłubię w silniku starym technologicznie, zobaczymy jaką będziesz miał minę jak sobie podłubię w 2.5TDI R5sagon pisze:Masz wykres,to zobacz jakie mam straty,są też inne,możesz sobie porównać z fenomenalnym,kolejnym już fenomenalnym wynikiem,jaki osiągnąłeś.
a z AAZ'a i to kutego to o ile dobrze pamiętam to około 270KM, jak dobiję do granicy 250KM to dla mnie przynajmniej na jakiś czas będzie dość a już i tak raczej ni było mocniejszych, nie zakuwanych silników.
i po raz kolejny Ci powtarzam że mi pieniądze z dupy nie lecą żebym sobie w rok auto ukończył, jesli je ukóńczę z najbliższe 2-3 lata to będę to uważał za sukces, i jest jeszcze jedno, ja robię wszystko własnoręcznie a nie zlecam komuś wyskakując z grubej kasy i potem sobie przypisuję jego zasługi, może Twój soft to też Twoja zasługa?
czyli jakbym nie miał trakcji na czwórce to moc jest według Ciebie nie mierzalna ? co te hamownie tylko pod konkretny model auta są stworzone?sagon pisze:Na hamowni maha,jak i na każdej dobrej obciążeniowej,pomiaru dokonuje się tylko na 4tym biegu,wiesz pewnie dlaczego,przełożenie bezpośrednie,wałek zdawczy,prędkość obrotowa silnika,tegoż właśnie wałka i takie tam bzdety.
po to kalibruje się hamownię przed pomiarem i straty mierzy się tuż po pomiarze żeby wykres był wiarygodny.
nawet gdybym zajechał na wskazaną przez Ciebie hamownię i tak byś kwestionował jej wskazania.
ja wiem co mam pod maską i tylko na Twoje życzenie nie będę tego udowaniadniał
zrób co masz zrobić i pomierz choćby czasy na ćwiartkę.
na najlepeij porób jeszcze pomiary elastyczności, to już da prawdziwy wgląd w to co się dzieje w silniku i układzie napędowym
-
- Forum Audi 80
- Posty: 8
- Rejestracja: 07 gru 2011, 09:00
spawacz logów nie pokazał to sagon zerknij w mój :roll:
http://vaglog.rtnet.pl/krzysztof.ujazdowski_97661.html
http://vaglog.rtnet.pl/krzysztof.ujazdowski_101549.html
http://vaglog.rtnet.pl/krzysztof.ujazdowski_97661.html
http://vaglog.rtnet.pl/krzysztof.ujazdowski_101549.html
Ostatnio zmieniony 19 paź 2012, 10:18 przez krzysiek1606, łącznie zmieniany 1 raz.