[B4 2.0 ABT] remont silnika 2.0 abt
[B4 2.0 ABT] remont silnika 2.0 abt
Witam forumowiczów. Otóż moja B4 ma już przejechane 244tys km (przynajmniej tak licznik pokazuje) z czego 90 tys na gazie. Ostatnio mierzona kompresja na ciepłym silniku wynosiła 6.5 bara. Oleju bierze ok 1l na tys km a spalanie to 16l gazu /100km. Jaki byłby orientacyjny koszt remontu silnika. Z góry wielkie dzięki
Ja robiłem sam remont, wymieniałem pierścienie, uszczelniacze, popychacze, panewki korbowodowe, zawory, cała głowica przeszła kapitalny remont (planowanie, honowanie, docieranie zaworów, itd.), oleje, płyny, uszczelki i inne pierdoły, wszystko oprócz głowicy robiłem sam i wyniosło mnie to około 1200zł.
To bardzo cieniutko. Ja tez mam ABT na pomiarach bylo powyzej 10 bara na kazdy tlok. W ksiazke serwisowej natomiast prawidlowe dane wskazuja na 9 barow na cylinder.Ostatnio mierzona kompresja na ciepłym silniku wynosiła 6.5 bara.
Nie wiem jakim cudem. Ja aktualnie robie sam remont glowicy w oplu astrze 1.6 16v 101KM i nawet tam tyle nie wyjdzie za czesci.wszystko oprócz głowicy robiłem sam i wyniosło mnie to około 1200zł.
ABT jest chyba najprostszym silnikiem wiec jego remont nie sprawia absolutnie zadnych klopotow wiec jesli choc troche ktos ma pojecia remont zrobi sam i to na pewno nie bedzie koszt 1200zl. Zestaw wszystkich uszczelek to koszt 120zl czasem nawet mniej( mozna je kupic w zestawach gotowych do danego silnika, UPG, uszczelki dolotow itp) planowanie glowicy to okolo 50zl
Wymiana rozrzadu przy okazji to koszt max 200zl (paski wszystkie, rolki, pompa wody)
Panewki jakies 60zl max 100. Wszystko zalezy gdzie kupujemy i jakie.
Popychacze jakies 20zl sztuka
No i tam do tego jeszcze zawory itp.
No ale sumujac z rorzadem to wyjdzie jakies 700zl bez rozrzadu to okolo 150-200zl mniej
I to jest maksimum wedlug mnie.
Sciagnij miske olejowa i bedziesz mial dojscie do panewek od dolu. Obrocilo sie na panewce korbowodu czy tloka? Powinno byc 5 glownych panewek korbowodu i 4 panewki na kazdy tlok jedna. Od dolu jest dojscie do srub zeby odkrecic panewke i wymienic.witam mam takie pytanie mam drugie audi silnik abt niestety obróciło na panewce szukam silnika , czy dałoby się założyć zamiast abt , 1,6 ada
Wykrec sobie swiece zebys mogl obracac korbowodem bo 2 tloki bedziesz mial w gorze i dwa w dole. I bedziesz musial sobie obracac zeby sprawdzic wszystkie 4 panewki.
Ostatnio zmieniony 21 mar 2016, 19:27 przez Suuchy94, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
bardzo optymistycznie bym powiedział no ale wsio zależy od tego jakich części się użyje, można i za 500 i za 1000Suuchy94 pisze:No ale sumujac z rorzadem to wyjdzie jakies 700zl bez rozrzadu to okolo 150-200zl mniej
+ nie doliczyłeś oleju, filtra oleju, może płyn chłodzący bo też stary pewnie i nowy by się zdał, może termostat + króćce koszt może nie wielki ale
Tak jak mowisz pieterB. To co u mnie, im wiecej i glebiej sie grzebie tym wiecej wymian wychodzi.
Jesli jednak to wszystko jest np nowe lub niedawno wymienione ( olej filtry itp ) to mozna je zostawic.
Jezeli natomiast auto nie bylo jakos specjalnie kontrolowane i profilaktycznie odswiezane (nowe czesci) To wtedy takie dodatkowe rzeczy wypada wymienic. Dojdzie nam za olej i filtry jakies 160-250zl w zaleznosci Czy bierzemy olej mineralny czy moze pol syntetyk. Po generalce odradzam calkowicie mineral i smialo popieram pol syntetyk. Ale jakies dobrej firmy. A nie jakies Tesco super swietny i wydajny olej
Plyn chlodzacy na szczescie jest bardzo tani ale jak juz go wymieniamy to polecam zabieg przeczyszczajacy przewody i kanaly plynu chlodzacego w silniku. Czyli po prostu Płukanie układu chlodzacego. Polega na zlaniu starego plynu przez motylka w chlodnicy (uwaga zeby nie przekrecic plastikowego gwintu bo pozniej sie nie wkreci) zakreceniu go i wlaniu do silnika wody destylowanej ( nie wolno pod zadnym pozorem nigdy przenigdy wlewac zwyklej wody, chyba ze chcecie zamiast wyczyscic uklad to zapchac go kamieniem i calkowicie zatkac) potem uruchamiamy silnik i na jalowym niech sobie chodzi az sie calkowicie zagrzeje do 90stopni. Potem czekamy az silnik sie ochlodzi zeby plyn nie byl goracy aby sie nie poparzyc i zeby cisnienie nie wywalilo odkrecajac korek bo bywa to niebiezpieczne. Zlewamy wode destylowana tak samo (czyli przez motylek) i wlewamy nowa czysta i powtarzamy te czynnosci tak dlugo ( srednio okolo 4 razy wystarcza) az woda destylowana ktora zlejemy bedzie przezroczysta i czysciutka. Pamietajcie zeby silnik troche pochodzil na wlanej nowej wodzie bo wtedy rozgrzana bedzie krazyc w ukladzie i zbierac syf. Jak juz zlana woda jest czysta mozemy wlac plyn chlodzacy, ktory bedzie sobie smigal w czystym ukladzie. Polecam sprawdzic wąż miedzy chlodnica a silnikiem ktory niestety lubi czasem sie gdzieś wybalonić. Jesli bedzie zgrubienie lub balon to nalezy go wymienic.
Koszt zabiegu okolo 100zl
Edit:
Tutaj masz zdjecie ( troche niewyrazne i bardzo naswietlone ale cos tam widac) Jak to wyglada od dolu. Po odkreceniu miski. Ja juz tutaj jedna panewke odkrecilem. Widzisz ze trzyma sie na 2 srubach. Jest gorna czesc panewki ( ta na tloku ) i dolna ( tak przykrecana od dolu do tloka. Tlok mozesz podniesc lekko do gory i sprawdzic panewke. Wszystko od dolu po sciagnieciu miski wiec nie trzeba duzo rozkrecac zeby je wymienic. Gorzej juz z panewkami na korbowodzie. Tutaj juz nie ma zabawy od dolu. Trzeba rozkrecac.
Jesli jednak to wszystko jest np nowe lub niedawno wymienione ( olej filtry itp ) to mozna je zostawic.
Jezeli natomiast auto nie bylo jakos specjalnie kontrolowane i profilaktycznie odswiezane (nowe czesci) To wtedy takie dodatkowe rzeczy wypada wymienic. Dojdzie nam za olej i filtry jakies 160-250zl w zaleznosci Czy bierzemy olej mineralny czy moze pol syntetyk. Po generalce odradzam calkowicie mineral i smialo popieram pol syntetyk. Ale jakies dobrej firmy. A nie jakies Tesco super swietny i wydajny olej
Plyn chlodzacy na szczescie jest bardzo tani ale jak juz go wymieniamy to polecam zabieg przeczyszczajacy przewody i kanaly plynu chlodzacego w silniku. Czyli po prostu Płukanie układu chlodzacego. Polega na zlaniu starego plynu przez motylka w chlodnicy (uwaga zeby nie przekrecic plastikowego gwintu bo pozniej sie nie wkreci) zakreceniu go i wlaniu do silnika wody destylowanej ( nie wolno pod zadnym pozorem nigdy przenigdy wlewac zwyklej wody, chyba ze chcecie zamiast wyczyscic uklad to zapchac go kamieniem i calkowicie zatkac) potem uruchamiamy silnik i na jalowym niech sobie chodzi az sie calkowicie zagrzeje do 90stopni. Potem czekamy az silnik sie ochlodzi zeby plyn nie byl goracy aby sie nie poparzyc i zeby cisnienie nie wywalilo odkrecajac korek bo bywa to niebiezpieczne. Zlewamy wode destylowana tak samo (czyli przez motylek) i wlewamy nowa czysta i powtarzamy te czynnosci tak dlugo ( srednio okolo 4 razy wystarcza) az woda destylowana ktora zlejemy bedzie przezroczysta i czysciutka. Pamietajcie zeby silnik troche pochodzil na wlanej nowej wodzie bo wtedy rozgrzana bedzie krazyc w ukladzie i zbierac syf. Jak juz zlana woda jest czysta mozemy wlac plyn chlodzacy, ktory bedzie sobie smigal w czystym ukladzie. Polecam sprawdzic wąż miedzy chlodnica a silnikiem ktory niestety lubi czasem sie gdzieś wybalonić. Jesli bedzie zgrubienie lub balon to nalezy go wymienic.
Koszt zabiegu okolo 100zl
Edit:
Tutaj masz zdjecie ( troche niewyrazne i bardzo naswietlone ale cos tam widac) Jak to wyglada od dolu. Po odkreceniu miski. Ja juz tutaj jedna panewke odkrecilem. Widzisz ze trzyma sie na 2 srubach. Jest gorna czesc panewki ( ta na tloku ) i dolna ( tak przykrecana od dolu do tloka. Tlok mozesz podniesc lekko do gory i sprawdzic panewke. Wszystko od dolu po sciagnieciu miski wiec nie trzeba duzo rozkrecac zeby je wymienic. Gorzej juz z panewkami na korbowodzie. Tutaj juz nie ma zabawy od dolu. Trzeba rozkrecac.
No wlasnie ale jak to wszystko sie zacznie zliczac to juz troche wyjdzie. Wiesz tylko ze to sa juz dodatki do remontu silnika. Wiadomo ze np olej czy cos to na warsztacie Ci wymienia. Ale wleja Ci zwykly olej ktory maja w 200 litrowych beczkach. A jezeli bedziesz chcial wymiane rozrzadu filtrow termostatu i innych rzeczy przy okazji to mechanik Ci pozniej zawola 2000zl za wszystko....koszt może nie wielki ale
- Piotrek1904
- Forum Audi 80
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 lut 2008, 12:01
- Lokalizacja: Okolice Gliwic
Ostatnio robiłem remont w swoim ABT. Powodem była obrócona panewka na korbowodzie.
Remont wyszedł mnie 2400 PLN, ale rozbierałem wszystko sam. Wał i głowica jedynie oddane do zakładu do regeneracji. W tej kwocie ale jeszcze jest kilka narzędzi wraz z kluczem dynamometrycznym i wyciągarka z LEROY
1. Koszt remontu głowicy 680 - wymienione zawory, uszczelniacze, prowadnice, planowanie + 140 hydropopychacze INA, które wymieniłem sobie sam
2. Regeneracja wału wraz z panewkami głownymi i korbowodowymi 560
3. Nowy komplet pierścieni
4. Dwa korbowody do wymiany ( z allegro w komplecie z tłokiem za 45 zł sztuka)
5.Wymienione wszystkie króćce płynu chłodniczego na FEBI bo denerwowały mnie co chwilę cieknące Toprany.
6. Termostat BEHR+nowy płyn chłodniczy
7. Tarcza sprzęgła + łożysko oporowe ( docisk nie nosił w ogóle śladów zużycia, a tarcza i łożysko wymienione profilaktycznie)
8. Komplet uszczelek
9. Olej+filtry
10. Pompa oleju ( siadł zawór maksymalny i dawała zbyt wysokie ciśnienie, po odpaleniu podpierało zawory i auto gasło bez kompresji)
Auto zrobiło już 1000 km i jest dobrze.
Powiem Wam tyle, że jak cykają przy odpaleniu zawory to popychacze lub pompa oleju do wymiany. Moje może teraz stać tydzień bez odpalania i chłodnym rankiem zawory się nawet nie odezwą.
Pewnie kupno używanego silnika wyszłoby taniej ale nigdy nie wiadomo na co się trafi, a ja chcę tym autem jeszcze trochę pojeździć.
Jeśli jesteście z okolic Gliwic, Zabrza to mogę polecić zakład Autoszlif Jezierski z Zabrza. Wykonali bardzo dobrze szlif wału i regenerację głowicy.
Pozdrawiam
Remont wyszedł mnie 2400 PLN, ale rozbierałem wszystko sam. Wał i głowica jedynie oddane do zakładu do regeneracji. W tej kwocie ale jeszcze jest kilka narzędzi wraz z kluczem dynamometrycznym i wyciągarka z LEROY
1. Koszt remontu głowicy 680 - wymienione zawory, uszczelniacze, prowadnice, planowanie + 140 hydropopychacze INA, które wymieniłem sobie sam
2. Regeneracja wału wraz z panewkami głownymi i korbowodowymi 560
3. Nowy komplet pierścieni
4. Dwa korbowody do wymiany ( z allegro w komplecie z tłokiem za 45 zł sztuka)
5.Wymienione wszystkie króćce płynu chłodniczego na FEBI bo denerwowały mnie co chwilę cieknące Toprany.
6. Termostat BEHR+nowy płyn chłodniczy
7. Tarcza sprzęgła + łożysko oporowe ( docisk nie nosił w ogóle śladów zużycia, a tarcza i łożysko wymienione profilaktycznie)
8. Komplet uszczelek
9. Olej+filtry
10. Pompa oleju ( siadł zawór maksymalny i dawała zbyt wysokie ciśnienie, po odpaleniu podpierało zawory i auto gasło bez kompresji)
Auto zrobiło już 1000 km i jest dobrze.
Powiem Wam tyle, że jak cykają przy odpaleniu zawory to popychacze lub pompa oleju do wymiany. Moje może teraz stać tydzień bez odpalania i chłodnym rankiem zawory się nawet nie odezwą.
Pewnie kupno używanego silnika wyszłoby taniej ale nigdy nie wiadomo na co się trafi, a ja chcę tym autem jeszcze trochę pojeździć.
Jeśli jesteście z okolic Gliwic, Zabrza to mogę polecić zakład Autoszlif Jezierski z Zabrza. Wykonali bardzo dobrze szlif wału i regenerację głowicy.
Pozdrawiam
Witam.Dzisiaj auto odebrane po remoncie. Mierzona kompresja przed rozebraniem głowicy wynosiła od 10.5bara do 11.2bara. Splanowana głowica nowa uszczelka pod głowicę, klawiaturę,dotarte zawory(mechanik twierdzil ze stare zawory sie jeszcze nadaja),krućce, uszczelniacze zaworowe,filtr oleju benzyny nowe,nowe szpilki,rozrzad kompletny(pasek rolka pompa wody),nowe świece itp itd a mimo tego samochod puszcza takiego dymka ze po 5 sek trzymania na 2k obrotów mam siwe cale podwórko. Dzieje sie tak na rozgrzanym oleju,silniku. Na zimnym widac tylko małego dymka po odpaleniu i słychać 2 sekundowy stukot popychaczy zaworów później nic dopóki się nie rozgrzeje silnik. I wiec co może być przyczyna tego dymienia na rozgrzanym silniku:
1)lipny olej który wraz ze wzrostem temp traci swoje właściwości
2)jakimś cudem założone uszczelniacze zaworowe ponad wymiar( typu nóżka zaworu 8mm uszczelniacz 10mm)
3)zapieczone pierścienie olejowe
Olej przed zmianą miał +40 tyś km więc był gęsty jak prawie moto doktor, teraz jest wlany GENUINE 15W40(myślę nad wymiana na jakiś lepszy typu 10w40 by sprawdzić zakopcenie po rozgrzaniu)
Mechanik za całą robote skasowal mnie (za samą robotę 300 zl +części na które mam fakturę)
+planowanie głowicy więc chyba ze mnie zbytnio nie zdarł ;p. Prowadnice zaworów zostały stare ale czy ma to znaczenie na zużycie oleju [gdzieś wyczytałem ze pokrzywione prowadnice mogla nie dolegać tak jak powinny do uszczelniaczy]).Silnik umyty karcherem i sa drobne problemy z gazem typu gaśniecie na jałowych podczas dotaczania sie do świateł ale to w sobotę ogarnę u gazownika.Przed ruszeniem tego wszystkiego dymek puscilo po tygodniowym postoju i nic wiecej a teraz to tragedia ...
1)lipny olej który wraz ze wzrostem temp traci swoje właściwości
2)jakimś cudem założone uszczelniacze zaworowe ponad wymiar( typu nóżka zaworu 8mm uszczelniacz 10mm)
3)zapieczone pierścienie olejowe
Olej przed zmianą miał +40 tyś km więc był gęsty jak prawie moto doktor, teraz jest wlany GENUINE 15W40(myślę nad wymiana na jakiś lepszy typu 10w40 by sprawdzić zakopcenie po rozgrzaniu)
Mechanik za całą robote skasowal mnie (za samą robotę 300 zl +części na które mam fakturę)
+planowanie głowicy więc chyba ze mnie zbytnio nie zdarł ;p. Prowadnice zaworów zostały stare ale czy ma to znaczenie na zużycie oleju [gdzieś wyczytałem ze pokrzywione prowadnice mogla nie dolegać tak jak powinny do uszczelniaczy]).Silnik umyty karcherem i sa drobne problemy z gazem typu gaśniecie na jałowych podczas dotaczania sie do świateł ale to w sobotę ogarnę u gazownika.Przed ruszeniem tego wszystkiego dymek puscilo po tygodniowym postoju i nic wiecej a teraz to tragedia ...
coś jest skopane
jeżeli przed remontem nawet tak nie kopcił znaczy że problem z pierścieniami, z tego co opisałeś głowicy nie mógł z chrzanić, czyli zostaje dół.
Odkręć korek wlewu oleju na chodzącym rozgrzanym silniku i zobacz czy dymi i czy jest ciśnienie spod niego :idea:
Wykręć świece i sprawdź która jest najbardziej ob kopcona (być może zaoliwiona) ze wszystkich.
Wątpię by wszystkie uszkodził
jeżeli przed remontem nawet tak nie kopcił znaczy że problem z pierścieniami, z tego co opisałeś głowicy nie mógł z chrzanić, czyli zostaje dół.
Odkręć korek wlewu oleju na chodzącym rozgrzanym silniku i zobacz czy dymi i czy jest ciśnienie spod niego :idea:
Wykręć świece i sprawdź która jest najbardziej ob kopcona (być może zaoliwiona) ze wszystkich.
Wątpię by wszystkie uszkodził
"...i czy jest ciśnienie spod niego
Wykręć świece i sprawdź która jest najbardziej ob kopcona (być może zaoliwiona) ze wszystkich.
Wątpię by wszystkie uszkodził"
Tzn co masz na myśli pisząc że wątpisz żeby wszystkie uszkodził świece, prowadnice czy co?
Załóżmy ze wykręciłem wszystkie świece i najbardziej jest okopcona np 3 od strony chłodnicy to by znaczyło ze tam pierścień się zapiekl i nie zgarnia oleju z cylindra ?
Wykręć świece i sprawdź która jest najbardziej ob kopcona (być może zaoliwiona) ze wszystkich.
Wątpię by wszystkie uszkodził"
Tzn co masz na myśli pisząc że wątpisz żeby wszystkie uszkodził świece, prowadnice czy co?
Załóżmy ze wykręciłem wszystkie świece i najbardziej jest okopcona np 3 od strony chłodnicy to by znaczyło ze tam pierścień się zapiekl i nie zgarnia oleju z cylindra ?
Auto dostałem za free po rodzinie bo i tak miało iść na złom ze względu na silnik.Chociaż tyle ze ruda go nie wpie.....
Był sens ruszać dół jak tylko lało przez uszczelkę i czasami dymka pościło po tygodniowym postoju. Jakiś mc temu pojeździłem po kilku mechanikach by mi pomierzyli kompresje i u wszystkich kompresja była podobna ok 10,4 bar wiec chyba temu pierwszemu cos ten miernik szwankował skoro bylo 6.5 bara
Był sens ruszać dół jak tylko lało przez uszczelkę i czasami dymka pościło po tygodniowym postoju. Jakiś mc temu pojeździłem po kilku mechanikach by mi pomierzyli kompresje i u wszystkich kompresja była podobna ok 10,4 bar wiec chyba temu pierwszemu cos ten miernik szwankował skoro bylo 6.5 bara