Taaaarodzynek87 pisze:wez kaz mu podlaczyc autko z banki i zobaczyc czy bomble beda

hmm a zawory zwrotne akladales przed filtrem? i jakie opaki bo te zaciskowe na srubke to nie zawsze zadaja egzamin sugerowalbym oetykier jak w ori u mne sie sprawdzaja znakomiciedzimi1 pisze:Panowie odgrzeje kotleta.
Walczę z tymi pęcherzami już dłuższy czas, wymieniłem przewodu pod autem na tekalan oraz opaski, przewody gumowe do i za filtrem. Dziś zrobiłem test z zasilaniem z butelki efekt nadal są pęcherze. Podłączyłem też polecaną gruszkę i jak nią pompuje to na powrocie robi się ich coraz więcej czy to normalne? Zauważyłem też za jak jest taki mały dekielek od strony bloku przykręcony na dwa torxy to się poci (nie kapie) czy to może być powodem zapowietrzania? Skoczyły mi się pomysły zostaje tylko uszczelnienie pompy ale to juz ostateczność z racji kosztów. Za wszelkie rady z góry Dziękuję
Dokladniejarowlkp pisze:wywal ten dziadowski ori filtr paliwa , zastąp go obudową z wkładem filtra z opla, renówki , bądź jak w moim przypadku mitsubishi , w dodatku masz elegancki podgrzewacz elektryczny i o kilka razy tańszy wkład filtra .
Jak wszystko to robiłeś ,mając ori filtr palaiwa ,to szkoda twojej roboty ,bo powietrze ciągnie ci góra ori filtra ,czyli "głowiczka" z podgrzewaczem , do której dokręcasz filtr paliwa .dzimi1 pisze:wymieniłem przewodu pod autem na tekalan oraz opaski, przewody gumowe do i za filtrem. Dziś zrobiłem test z zasilaniem z butelki efekt nadal są pęcherze. Podłączyłem też polecaną gruszkę i jak nią pompuje to na powrocie robi się ich coraz więcej czy to normalne?
Na pewno niedzimi1 pisze:Zauważyłem też za jak jest taki mały dekielek od strony bloku przykręcony na dwa torxy to się poci (nie kapie) czy to może być powodem zapowietrzania?
zatem zostaje tylko jedno wyjście pompka zwana gruszką włączona w obieg pompować i szukać nieszczelności.dzimi1 pisze:Panowie zapomniałem dopisać że filtr paliwa wymieniłem już dawno na taki tylko z wejściem i wyjściem bez żadnego podgrzewacza. Jak mocno przygazuje to jest ogrom tych pęcherzy aż potem tak się zapowietrzy żę trzeba go odpalać na kilka razy. Opaski też powymieniałem na takie skręcane na wylot śrubą z nakrętką.
skoro filtr wymianiałes juz dawno to od tego bym zaczął ,trzeba założyć nowy filtr dobrej firmy , ewentualnie jeszcze co możesz zrobić to pominąć całkiem filtr paliwa , łącząc przewód przed filtrem z przewodem za filtrem np rurką , wtedy wykluczysz całkowicie czy nie jest czasami wina filtra , może być nieszczelny .dzimi1 pisze:Panowie zapomniałem dopisać że filtr paliwa wymieniłem już dawno na taki tylko z wejściem i wyjściem bez żadnego podgrzewacza. Jak mocno przygazuje to jest ogrom tych pęcherzy aż potem tak się zapowietrzy żę trzeba go odpalać na kilka razy. Opaski też powymieniałem na takie skręcane na wylot śrubą z nakrętką.
odcinek pod akumulatorem tez wymieniles? (str pasazera)dzimi1 pisze:Panowie odgrzeje kotleta.
Walczę z tymi pęcherzami już dłuższy czas, wymieniłem przewodu pod autem na tekalan oraz opaski, przewody gumowe do i za filtrem. Dziś zrobiłem test z zasilaniem z butelki efekt nadal są pęcherze. Podłączyłem też polecaną gruszkę i jak nią pompuje to na powrocie robi się ich coraz więcej czy to normalne? Zauważyłem też za jak jest taki mały dekielek od strony bloku przykręcony na dwa torxy to się poci (nie kapie) czy to może być powodem zapowietrzania? Skoczyły mi się pomysły zostaje tylko uszczelnienie pompy ale to juz ostateczność z racji kosztów. Za wszelkie rady z góry Dziękuję