[All] Ceramizer Auto-Repair
Spadek jest nie wielki co moża zaliczyć do błędu. A wzrost jest znaczny, skłonił bym sie do tego co napisał danek, sam też o tym myślałem, że właśnie tak mogło się to stać.
Co do brania oleju, nie ma zmian przez te 2 tys. km poszło 2 litry, będę robił pewnie w niedługim czasie uszczelniacze na zaworach, ale bez ściągania głowicy. Zobaczę wtedy czy pobór oliwki spadnie.
Co do brania oleju, nie ma zmian przez te 2 tys. km poszło 2 litry, będę robił pewnie w niedługim czasie uszczelniacze na zaworach, ale bez ściągania głowicy. Zobaczę wtedy czy pobór oliwki spadnie.
środek ten jest sprawdzony i go polecam w ogóle nie ma nic wspolnego z moto doktorami jak ktos tu wspomniał dosc drogi bo kosztuje 60zł ale wyrównuje cisnienie na tłokach (sprawdzone na niejednym aucie równiez na moim) co do oleju to powiem ze jak ktos ma uszczelniacze juz twarde bo motor był przegrzany to trzeba je wymienic a nie liczyc na cuda ucisza hydropopychacze w moim autku słychac było 3 a teraz sie uciszyl:) sa tez ceramizery do paliwa skrzyni mostów wspomagania pozdrawiam www.ceramizer.pl warto zajzec
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
dziś widziałem w tvn turbo końcowy test ceramizera.troche wyszły inne wyniki niż ceramizer ogłasza na swojej stronie z tego co mówili to na poczatku ciśnienie wzrosło i było wszytko ok ale po przejechaniu 3000km ciśnienie,moc i moment obrotowy o wiele spadły niz podczas pierwszego pomiaru. a co do przejechania 500km bez oleju to udało im sie przejechac tylko 50km...nie wiem czemu kazdy kto kto jest zwolennikiem tego preparatu pisze zeby poczytac artykuły ze strony producenta bo tam pisze wiele ciekawych rzeczy.no racja ale co ma producent pisać na swojej stronie jak nie zachwalać swój produkt.dopiero takie testy jakl ten pokazuja jak z tym naprawde jest...na koniec testu stwerdzili ze ceramizer w jakims stopniu działa,jakąś powłoke na chwile tworzy ale na jak długo...
Witam.
Widzę, że temat ma wielu zwolenników jak i przeciwników. Najczęściej jednak, osoby krytykujące nie stosowały tego specyfiku, a jedynie kierują się ogólną niechęcią do tego typu środków. Z jednej strony to rozumiem, bo sam jestem nieufny do "cudów w stylu Irlandii". :mrgreen:
Ja zdecydowałem się spróbować i zobaczyć co toto zdziała, ale opiszę problem od początku.
Moją audiczkę kupiłem rok temu w marcu. Do września 2007 zeżarła mi około 3l oleju (Mobil półsyntetyk) Konsumpcja ustaliła się na poziomie "połówki" na 1000km. Nie jest to dużo, zakładając co podaje producent samochodu jako normę ale wiadomo, że podaje bzdury (jak każdy inny)
Pierwsza rzecz - pomiar ciśnienia w cylindrach. Wyniki - lepsze jak w nówce :!:
Powiedzmy w czerwcu (bo nie pamiętam dokładnie) wjazd do garażu i walka z wymianą uszczelniaczy zaworowych za pomocą opracowywanych na bieżąco narzędzi specjalistycznych, nr katalogowy... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Efekt żaden bo i uszczelniacze były jeszcze całkiem dobre.
Pozostało albo się pogodzić z dolewkami dość drogiego oleju albo przejść na mineralny i doszczelnić silnik nagarem.
Na temat środków uszczelniających troszkę poczytałem i w większości przypadków są to środki z dodatkiem teflonu zmniejszające jedynie tarcie, czyli faktycznie można im podziękować. Ceramizer natomiast chwali się, że poprzez coś tam związane z procesami chemicznymi i innymi pierdołami, ma odbudować zużyte powierzchnie itd., itp.
We wrześniu zamówiłem, wlałem, pojeździłem jak było przykazane w instrukcji i co?
Druga bańka oleju, którą kupiłem na dolewki, czeka sobie grzecznie w garażu na wymianę i jeszcze literek z poprzedniej. Dzisiaj się za to zabieram.
Od momentu wlania tego środka, niunia przeszła na odwyk i nie spożyła ani kropli oleju. Trzymajcie za nią kciuki <ok>
PS.
Nie jestem pracownikiem Ceramizera. Nie chcę też nikogo namawiać do tego środka.
W moim przypadku ten specyfik pomógł i mam nadzieję, że w okresie letnim efekt dalej będzie się utrzymywał. Pożyjemy, zobaczymy.
Pozdrawiam
Widzę, że temat ma wielu zwolenników jak i przeciwników. Najczęściej jednak, osoby krytykujące nie stosowały tego specyfiku, a jedynie kierują się ogólną niechęcią do tego typu środków. Z jednej strony to rozumiem, bo sam jestem nieufny do "cudów w stylu Irlandii". :mrgreen:
Ja zdecydowałem się spróbować i zobaczyć co toto zdziała, ale opiszę problem od początku.
Moją audiczkę kupiłem rok temu w marcu. Do września 2007 zeżarła mi około 3l oleju (Mobil półsyntetyk) Konsumpcja ustaliła się na poziomie "połówki" na 1000km. Nie jest to dużo, zakładając co podaje producent samochodu jako normę ale wiadomo, że podaje bzdury (jak każdy inny)
Pierwsza rzecz - pomiar ciśnienia w cylindrach. Wyniki - lepsze jak w nówce :!:
Powiedzmy w czerwcu (bo nie pamiętam dokładnie) wjazd do garażu i walka z wymianą uszczelniaczy zaworowych za pomocą opracowywanych na bieżąco narzędzi specjalistycznych, nr katalogowy... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Efekt żaden bo i uszczelniacze były jeszcze całkiem dobre.
Pozostało albo się pogodzić z dolewkami dość drogiego oleju albo przejść na mineralny i doszczelnić silnik nagarem.
Na temat środków uszczelniających troszkę poczytałem i w większości przypadków są to środki z dodatkiem teflonu zmniejszające jedynie tarcie, czyli faktycznie można im podziękować. Ceramizer natomiast chwali się, że poprzez coś tam związane z procesami chemicznymi i innymi pierdołami, ma odbudować zużyte powierzchnie itd., itp.
We wrześniu zamówiłem, wlałem, pojeździłem jak było przykazane w instrukcji i co?
Druga bańka oleju, którą kupiłem na dolewki, czeka sobie grzecznie w garażu na wymianę i jeszcze literek z poprzedniej. Dzisiaj się za to zabieram.
Od momentu wlania tego środka, niunia przeszła na odwyk i nie spożyła ani kropli oleju. Trzymajcie za nią kciuki <ok>
PS.
Nie jestem pracownikiem Ceramizera. Nie chcę też nikogo namawiać do tego środka.
W moim przypadku ten specyfik pomógł i mam nadzieję, że w okresie letnim efekt dalej będzie się utrzymywał. Pożyjemy, zobaczymy.
Pozdrawiam
Kolego nie obraź sie, ale jest to Twój pierwszy post na tym forum i wypadało by się przywitać w odpowiednim dziale i dopiero wtedy zacząć pisać na forum. Nie jestem przeciwnikiem ceramizera (sam zastanawiałem sie nawet nad jego użyciem i nadal sie zastanawiam bo mój dieselek idealny już nie jest) ale dla mnie Twój post wygląda jak reklama tego ceramizera i w dodatku jest napisana po tym jak hudy przedstawił kilka postów wyżej relacje z reportażu z tvn.magu pisze:Witam.
Widzę, że temat ...
....
Pozdrawiam
To jest moje zdanie i nie chce nikogo obrażać. Jeśli magu poczułeś sie obrażony to przepraszam.
Witam ponownie.
Na wstępie muszę powiedzieć, że szlag mnie trafia bo pisze tego posta już trzeci raz (jakieś problemy z serwerem)
Kolego spiczi absolutnie nie jestem urażony i postaram się przywitać w tym "odpowiednim" dziale, jeśli tylko go znajdę .
Słuchajcie, niczego tu nie reklamuję i do niczego nie namawiam. Wydaje mi się, że wystarczająco to podkreśliłem. Każdy ma własny łeb na własnym karku i niech sam podejmuje decyzje. Naszą wspólną cechą jest nieufność do wszelkich nowych rzeczy. Niedobrze jednak, jeśli każda pozytywna opinia będzie zawsze kojarzyła się z kryptoreklamą. Jeżeli ktoś krytykuje, to wszyscy mu przytakują, a jeśli pochwali, to od razu uważa się go za człowieka mającego w tym jakiś interes.
Kolega hudy oczywiście, że ma rację. Ja nic na temat jazdy bez oleju czy podnoszenia ciśnienia tym specyfikiem nie pisałem. U mnie ciśnienie było wzorowe jeszcze przed wlaniem tego środka i jedynie miałem problem z nadmiernym zużyciem oleju. A tak w ogóle to co oni tam testowali w tym TVN-ie? Jakiegoś trupa Skodę czy Ładę Samarę? Z trupa żywego nie zrobisz. Ja niestety trafiłem akurat na końcówkę odcinka i słyszałem jedynie, że zrzucili się w iluś tam chłopa na auto do testowania tego ceramizera.
Swoją drogą, w takiej jednej "słusznej stacji radiowej" mówią, że "telewizja TVN kłamie" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: I co? Też mamy im uwierzyć?
Uważam, że właśnie na takich forach można dowiedzieć się rzetelnych informacji, bo nikt z nas nie ma żadnego innego celu jak dobro naszych autek i porfeli :mrgreen: Wiadomo, że producent nawet g..no będzie zachwalał jako cudowny krem na zmarszczki o specyficznym, 100% naturalnym zapachu. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Przed podjęciem decyzji czy kupić ten środek, też chodziłem jak kot z pęcherzem i się zastanawiałem, rozmyślałem, rozmawiałem z kumplem mechaniorem...Czasem jednak trzeba podjąć męską decyzję, a nie tylko łazić i zrzędzić jaki ten świat jest do d..py. Jeżeli chcesz powiedzieć czy książka jest dobra, to najpierw ją bierzesz i czytasz. Można powiedzieć, że ja zaryzykowałem, doświadczyłem na własnej skórze. Inicjację mam już za sobą :mrgreen: i dzielę się tym właśnie doświadczeniem z wami, Drodzy Koledzy, użytkownicy najlepszego auta świata :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: U mnie efekt jest taki, jak opisałem. Pół roku jeździłem z bańką oleju na dolewki. Po wlaniu tego "szajsu" z dolewkami mam spokój i podkreślam, że nie wiem jeszcze czy utrzyma mi się to latem!
Dobra, koniec tego poematu, bo wczorajsza wymiana oleju przedłużyła mi się jeszcze o wymianę gumy na przegubie i trza iść do roboty :evil:
Pozdrawiam
Na wstępie muszę powiedzieć, że szlag mnie trafia bo pisze tego posta już trzeci raz (jakieś problemy z serwerem)
Kolego spiczi absolutnie nie jestem urażony i postaram się przywitać w tym "odpowiednim" dziale, jeśli tylko go znajdę .
Słuchajcie, niczego tu nie reklamuję i do niczego nie namawiam. Wydaje mi się, że wystarczająco to podkreśliłem. Każdy ma własny łeb na własnym karku i niech sam podejmuje decyzje. Naszą wspólną cechą jest nieufność do wszelkich nowych rzeczy. Niedobrze jednak, jeśli każda pozytywna opinia będzie zawsze kojarzyła się z kryptoreklamą. Jeżeli ktoś krytykuje, to wszyscy mu przytakują, a jeśli pochwali, to od razu uważa się go za człowieka mającego w tym jakiś interes.
Kolega hudy oczywiście, że ma rację. Ja nic na temat jazdy bez oleju czy podnoszenia ciśnienia tym specyfikiem nie pisałem. U mnie ciśnienie było wzorowe jeszcze przed wlaniem tego środka i jedynie miałem problem z nadmiernym zużyciem oleju. A tak w ogóle to co oni tam testowali w tym TVN-ie? Jakiegoś trupa Skodę czy Ładę Samarę? Z trupa żywego nie zrobisz. Ja niestety trafiłem akurat na końcówkę odcinka i słyszałem jedynie, że zrzucili się w iluś tam chłopa na auto do testowania tego ceramizera.
Swoją drogą, w takiej jednej "słusznej stacji radiowej" mówią, że "telewizja TVN kłamie" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: I co? Też mamy im uwierzyć?
Uważam, że właśnie na takich forach można dowiedzieć się rzetelnych informacji, bo nikt z nas nie ma żadnego innego celu jak dobro naszych autek i porfeli :mrgreen: Wiadomo, że producent nawet g..no będzie zachwalał jako cudowny krem na zmarszczki o specyficznym, 100% naturalnym zapachu. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Przed podjęciem decyzji czy kupić ten środek, też chodziłem jak kot z pęcherzem i się zastanawiałem, rozmyślałem, rozmawiałem z kumplem mechaniorem...Czasem jednak trzeba podjąć męską decyzję, a nie tylko łazić i zrzędzić jaki ten świat jest do d..py. Jeżeli chcesz powiedzieć czy książka jest dobra, to najpierw ją bierzesz i czytasz. Można powiedzieć, że ja zaryzykowałem, doświadczyłem na własnej skórze. Inicjację mam już za sobą :mrgreen: i dzielę się tym właśnie doświadczeniem z wami, Drodzy Koledzy, użytkownicy najlepszego auta świata :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: U mnie efekt jest taki, jak opisałem. Pół roku jeździłem z bańką oleju na dolewki. Po wlaniu tego "szajsu" z dolewkami mam spokój i podkreślam, że nie wiem jeszcze czy utrzyma mi się to latem!
Dobra, koniec tego poematu, bo wczorajsza wymiana oleju przedłużyła mi się jeszcze o wymianę gumy na przegubie i trza iść do roboty :evil:
Pozdrawiam
Ja akurat zastosowałem srodek podobny (militec) do skrzyni biegów peugeot dostawczy przebieg ok10tyśkm i poprawa jest odczuwalna w pracy mechanizmu potym przebiegu od wlania nadal
Drugie auto vw caddy niestety po zakupie i kilkuset km przejechanych okazało sie ze skrzynia troche chuczy wiec dostała nowy olej i militeca , bardzo ładnie to wyciszyło ja wręcz powiem że prawie wykluczyla hałas z przed wlania, niestety po ok 1,5 tyś km i tak jedno z łożysk sie rozpadło wiec skrzynia do roboty, czyli zrodek działa bo pomógl na zużyte łożyska niestety od zagłady mechanicznej nie chroni , jedynie łagodzi tarcie
Drugie auto vw caddy niestety po zakupie i kilkuset km przejechanych okazało sie ze skrzynia troche chuczy wiec dostała nowy olej i militeca , bardzo ładnie to wyciszyło ja wręcz powiem że prawie wykluczyla hałas z przed wlania, niestety po ok 1,5 tyś km i tak jedno z łożysk sie rozpadło wiec skrzynia do roboty, czyli zrodek działa bo pomógl na zużyte łożyska niestety od zagłady mechanicznej nie chroni , jedynie łagodzi tarcie