Ja mecze się już z tym stukaniem pół roku
dzisiaj po przeczytaniu tego tematu wziąłem się za maglownice... najpierw kasowałem luz i nic to nie dawało gdy skasowałem juz tak ze niby luzów nie było to ledwie kręciłem kierownicą dodam ze nie mam wspomagania a gdy ruszam drążkiem to rusza mi się tak jakby w środku tak samo jak u kolego
Duch rozebrałem tez po obu stronach górne mocowania amortyzatorów i okazało się ze te nakrętki takie niby tulejki z 2 wycięciami (nie wiem jak to sie fachowo nazywa
) były nie dokręcone około 3 obrotów :-| dokręciłem to podniosłem auto i okazuje się ze poduszki firmy febi po około 3 mies używania (ok 5tys km) mają niewielki luz. wątpię jednak aby było to to co powoduje stukanie ;/ w aucie wymieniłem prawie wszystko w zawieszeniu oprócz sworzni wahacza i końcówek drążków a mimo to zawieszenie dalej wali jak głupie i ten stuk nigdy nie został choćby trochę zminimalizowany
jedyną pozytywną zmiana było prowadzenie auta po założeniu nowych amorków. A i zastanawia mnie jedna rzecz gdy na podniesionym kole ruszam nim na boki poziomo to poduszki ruszają się w kielichu co wydaje się normalne z racji ze auto jest podniesione i poduszki nie są oparte w kielichu, jednak zauważyłem tez luz w tych właśnie poduszkach i gdy dorwę trochę kaski kupie nowe tylko nie wiem jakiej firmy będą najlepsze, choć wątpię ze to zlikwiduje moje problemy
Myślałem tez o drugiej maglownicy ale po skasowaniu luzów na maksa stukanie nie ustąpiło w moim przypadku ;/ Myślę ze nikt chyba nie wygra boju z tym zawieszeniem :cry: