Troche humoru, kawały, śmieszne linki :)
Teraz cos z życia wzięte, znajomy mi dziś opowiadał:
Siedzi dwóch kumpli w ławce podczas wykładu, w sali zimno, za oknem metr śniegu, nagle jeden mówi:
Ale mi zimno w łapy:
Na to jego kolega z ławki: wiesz ja mam takie cos w kieszeni, co mnie cały czas grzeje, dlatego też łapów z kieszeni nie wyciągam...
Jak chcesz to włóz łape do kieszeni i zobaczysz.
A prawda jest taka, że kolega ma dziurawą kapse, w dodatku pociągnął swojego "siusiaka" do kieszeni.
I najlepsze jest, że koleś nie wierzył do końca i włożył łape do jego kieszeni, resztę możecie, sie domyśleć.
Ale najlepsze jaja były, że chłopaki o mało sie nie posikali ze śmiechu, i co najgorsze, nauczyciel chciał wiedzieć, z czego tak lachają....
Siedzi dwóch kumpli w ławce podczas wykładu, w sali zimno, za oknem metr śniegu, nagle jeden mówi:
Ale mi zimno w łapy:
Na to jego kolega z ławki: wiesz ja mam takie cos w kieszeni, co mnie cały czas grzeje, dlatego też łapów z kieszeni nie wyciągam...
Jak chcesz to włóz łape do kieszeni i zobaczysz.
A prawda jest taka, że kolega ma dziurawą kapse, w dodatku pociągnął swojego "siusiaka" do kieszeni.
I najlepsze jest, że koleś nie wierzył do końca i włożył łape do jego kieszeni, resztę możecie, sie domyśleć.
Ale najlepsze jaja były, że chłopaki o mało sie nie posikali ze śmiechu, i co najgorsze, nauczyciel chciał wiedzieć, z czego tak lachają....
staaare, tyle że ja znałem wersje z mechanikiem "weź wyjmij mi ten wkrętak z kieszeni" :lol:Teraz cos z życia wzięte, znajomy mi dziś opowiadał:
Siedzi dwóch kumpli w ławce podczas wykładu, w sali zimno, za oknem metr śniegu, nagle jeden mówi:
Ale mi zimno w łapy:
Na to jego kolega z ławki: wiesz ja mam takie cos w kieszeni, co mnie cały czas grzeje, dlatego też łapów z kieszeni nie wyciągam...
Jak chcesz to włóz łape do kieszeni i zobaczysz.
A prawda jest taka, że kolega ma dziurawą kapse, w dodatku pociągnął swojego "siusiaka" do kieszeni.
I najlepsze jest, że koleś nie wierzył do końca i włożył łape do jego kieszeni, resztę możecie, sie domyśleć.
Ale najlepsze jaja były, że chłopaki o mało sie nie posikali ze śmiechu, i co najgorsze, nauczyciel chciał wiedzieć, z czego tak lachają....
- eSPe
- Forum Audi 80
- Posty: 3694
- Rejestracja: 10 gru 2007, 21:13
- Imię: Sławek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
myślałem że umrę ze śmiechu.
Teraz zalukane gdzieś na necie.
Młoda góralka przychodzi do matki i pyta się:
- Matula kochana, kiej tu chopa chycić i jaki on mo być?
A matka odpowiada:
- Pszede syćkim to musi łoscendny, letko psygłupi i nierusany.
- Matuchna, jak to nie rusany? Jesce psyglupi to sie trofi, ale nierusany? Ni mo takich.
- Sukoj to znondzies.
Mija kilka dni. Do matki do kuchni wpada córka i mówi:
- Matula kochana! Chopa znalozłam! Idealny, mój ci on bydzie.
- To łopowiadoj kiej go chyciła.
- W knojpie.
- Jak to w knojpie?
- A normalnie - psysiod sie do stolika, postawił gorzołke i Zaprosił do hotelu.
- To łopowiadoj, bo ciekawie godos.
A młoda góralka bez żadnego skrępowania mówi:
- Jak weśliśmy do pokoju, to godoł coby dwa łóżka razem zsunoć coby drugiej pościeli nie zuzywać.
- To łoscendny, ale cy psygłupi?
- Psygłupi, psygłupi, matula, poduche zamiast pod głowe, to mi pod pupe podsunoł.
- A nierusany?
- Matulcia, cołkiem nierusany. Jesce mioł folijke na siusioku.
:lol:
- Skuciok
- Forum Audi 80
- Posty: 1404
- Rejestracja: 23 kwie 2007, 14:03
- Imię: Sebastian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
skoro było no to :
<willas> dzisiaj moja grupa miała zaliczenie z żywienia, strasznie trudny przedmiot...
<willas> Czekaliśmy przed gabinetem profesora i gdy przyszedł powiedział że najpierw panie.
<willas> Koleś ogólnie dziwny bo nie toleruje facetów... no ale nic
<willas> laski tam chwile u niego posiedziały i po jakiś 10 minutach wyszły zadowolone
<willas> typ je odprowadził do drzwi, podszedł do nas i wyskoczył z tekstem: "ilu was tu chuji jeszcze zostało?!"
<willas> my tak patrzymy zniesmaczeni po sobie o co chodzi, a mój ziomek do niego: "ośmiu panie profesorze"
<willas> ten mu odpowiedział że widzi tylko siedmiu...
<willas> i znów ten sam ziomek: "a pan profesor?"
<willas> wszyscy kopary do ziemi i rozkmina co się teraz stanie
<willas> koleś tak na nas chwile popatrzył i mówi: "cenię dobry dowcip, wyciągać indeksy"
<willas> każdemu po 4 wpisał...
<willas> dzisiaj moja grupa miała zaliczenie z żywienia, strasznie trudny przedmiot...
<willas> Czekaliśmy przed gabinetem profesora i gdy przyszedł powiedział że najpierw panie.
<willas> Koleś ogólnie dziwny bo nie toleruje facetów... no ale nic
<willas> laski tam chwile u niego posiedziały i po jakiś 10 minutach wyszły zadowolone
<willas> typ je odprowadził do drzwi, podszedł do nas i wyskoczył z tekstem: "ilu was tu chuji jeszcze zostało?!"
<willas> my tak patrzymy zniesmaczeni po sobie o co chodzi, a mój ziomek do niego: "ośmiu panie profesorze"
<willas> ten mu odpowiedział że widzi tylko siedmiu...
<willas> i znów ten sam ziomek: "a pan profesor?"
<willas> wszyscy kopary do ziemi i rozkmina co się teraz stanie
<willas> koleś tak na nas chwile popatrzył i mówi: "cenię dobry dowcip, wyciągać indeksy"
<willas> każdemu po 4 wpisał...
Ostatnio zmieniony 17 gru 2008, 17:51 przez Skuciok, łącznie zmieniany 1 raz.
- Skuciok
- Forum Audi 80
- Posty: 1404
- Rejestracja: 23 kwie 2007, 14:03
- Imię: Sebastian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Leci facet w samolocie, zaś obok niego siedzi papuga, strasznie pyskata.
W pewnym momencie facet dzwoni po stewardesę. Na pytanie co podać, pasażer mówi:
- Kawę poprosiłbym
- A dla mnie stara cioto pepsi tylko - wykrzykuje papuga do tejże stewardessy
Stewardessa przyniosła pepsi dla papugi lecz zapomniała o kawie dla pasażera obok. Wiec ponownie poprosił ją o kawę. Papuga w międzyczasie wyżłopała swoją Pepsi i klasycznie dorzuciła stewardessie:
- A dla mnie, stara cioto, przynieś następną Pepsi.
Sytuacja taka powtórzyła się kilka razy, w końcu facet nie wytrzymał i przyjął taktykę papugi, zadzwonił po stewardessę - wykrzyczał do niej:
- Daj mi stara cioto kawę!!!
Tego stewardessa nie zdzierżyła, poszła po pilota i razem z pilotem wypieprzyli faceta z samolotu razem z papugą. Lecą tak oboje na dół i papuga mówi:
- No k**wa, masz tupet jak na kogoś kto nie umie fruwać!!!
W pewnym momencie facet dzwoni po stewardesę. Na pytanie co podać, pasażer mówi:
- Kawę poprosiłbym
- A dla mnie stara cioto pepsi tylko - wykrzykuje papuga do tejże stewardessy
Stewardessa przyniosła pepsi dla papugi lecz zapomniała o kawie dla pasażera obok. Wiec ponownie poprosił ją o kawę. Papuga w międzyczasie wyżłopała swoją Pepsi i klasycznie dorzuciła stewardessie:
- A dla mnie, stara cioto, przynieś następną Pepsi.
Sytuacja taka powtórzyła się kilka razy, w końcu facet nie wytrzymał i przyjął taktykę papugi, zadzwonił po stewardessę - wykrzyczał do niej:
- Daj mi stara cioto kawę!!!
Tego stewardessa nie zdzierżyła, poszła po pilota i razem z pilotem wypieprzyli faceta z samolotu razem z papugą. Lecą tak oboje na dół i papuga mówi:
- No k**wa, masz tupet jak na kogoś kto nie umie fruwać!!!
Byc moze juz bylo ale wrzuce
http://www.wrzuta.pl/film/ydknzZrmxX
tak sobie mysle, ze pasazerowie w tych busach to ladnie latali - o tej bialej ladzie na koncu juz nie wspominam :lol:
http://www.wrzuta.pl/film/ydknzZrmxX
tak sobie mysle, ze pasazerowie w tych busach to ladnie latali - o tej bialej ladzie na koncu juz nie wspominam :lol: