paskud pisze:Wymiana uszczelniaczy bez zdejmowania głowicy jest prosta i wymaga jedynie czystości. Komplet uszczelniaczy kosztuje 16 zł i można je dobrze ponakładać dopasowaną rurką (dociąłem ze starego kijka narciarskiego). Kliny na sprężynach ściągamy za pomocą dźwigienki wykonanej z dwóch płaskowników i kawałka rurki przykręconej na czas zdejmowania do otworów czopów wałka rozrządu. Zawory blokujemy do zaklinowania sprężyn tłokiem i gumową rurką włożoną przez otwór świecy. Czas potrzebny do zakończenia spokojnej pracy 3,5 do 4 godzin. Do zdjęcia starych uszczelniaczy warto z twardego płaskownika wykonać widełki w kształcie litery "L", nacięte na końcu tak, by obejmowały kołnierz uszczelki. Masakrowanie jej kombinerkami niesie ryzyko podrapania gładzi prowadnic popychaczy hydraulicznych. Zawór na czas zdejmowania należy opuścić tłokiem.
dlatego uważam że jest to straszna zabawa. nawet gdy pracowałem w ASO to nikt takich praktyk tam nigdy nie robił. Poprostu taki wymóg norm branżowych że przy wymianie uszczelniaczy trzeba sciągnąć głowicę. Ja wychodze z takiego samego założenia, w koncu trzeba sobie ułatwiać zadanie a nie utrudniać.
Co do zużycia oleju to tym jest różnie. wymiana uszczelniaczy zaworowych nie zawsze pomaga zlikwidować zużycie oleju, ale jest to jeden z najtańszych sposobów (wymiana podzespołu który jest prawdopodobną przyczyną) sprawdzenia w jakim stanie znajduje sie silnik.
Lepiej chyba machnąć głowicę i uszczelniacze niz robić pierscienie ....
Nowe samochody np z grupy VW mają swoje normy zuzycia oleju.
Przykładem jest sąsiad który ma 1,5 roczą S3 i był w szoku że mu auto bierze 0,9 litra na 1000km. Zgłaszał to na reklamacje i z niemiec dostał pismo że te silniki tak mają i nie ma żadnych praw do roszczeń gwarancyjnych ztutyłu zużycia oleju.
krzysiek277 pisze:Co do docierania zaworów to głowica nie była robiona w garażu tylko w dobrym zakładzie w Krakowie na Makuszyńskiego "Auto-Szlif".
szczerze to odradzam ten zakład szlifierski. 2 głowice tam oddawałęm i obydwie odrazu przy przywozie do domu i obejrzeniu na spokojnie wróciły do niego na poprawę roboty.
Może dziwny zbieg okoliczności ale żeby w 2 głowicach nieumiejętnie założyć podkładki i niedocisnąć zabezpieczeń na zaworach ?? :-x ten sam błąd w 2 różnych głowicach (volvo V40 i Nubira)
Bardziej polecam zakład p. Papierza na ul. Kosocickiej ceny może wyższe ale nigdy nie miałem problemów z głowicą kiedy ją robił. <ok>
rychupk pisze:Jak komuś sprawia problem to, że mu bierze np 1l czy 2l oleju to proponuje wymienić uszczelniacze co nie wiem czy tak do końca pomorze a koszt niemały bardziej się opłaca kupić od czasu do literkę oleju.
branie oleju (nadmierne) zawsze niesie jakieś skutki uboczne.
np szybciej padnie sonda lambda, szybciej padnie katalizator.
wiec niewydaje mi sie ze dolewać oleju jest taniej niz zrobić coś raz a porządnie.
to tak jakby bardziej sie opłacało dolewać płyn chłodzący niz zrobić uszczelkę pod głowicą. :idea: niby głupie porównanie ale na dłuższą metę dolewka nie wychodzi ekonomicznie.