[1.6TD CY] Wywala uszczelkę spod pokrywy zaworów.

Motostacja pl · Post autor: **Motostacja pl** » 30 kwie 2009, 13:50

Gosia pisze:bagnetowi brakuje takiego plastiku (niestety nie udało mi sie sprawnego ori bagnetu kupic zeby zmienic go), więc jak go sie docisnie, to i tak za jakis czas wyskoczy troche w góre

Niestety mam to samo.

Gosia pisze:alej nic nie wiem, ale siedze i cały czas o tym myślę, biorąc pod uwagę dwie najgorsze opcje - głowica lub pierścienie.... to chyba w takiej sytuacji nie opłaca się robić ze względu na duze koszta wtedy, tylko raczej rozglądac za głowicą lub blokiem, badz całym silnikiem? to jest pytanie czysto teoretyczne, bo jeszcze nie wiem jaka jest diagnoza ale chce sobie juz zacząc rozwazac rózne opcje i mozliwe wyjścia

Odprowadzając samochód do mechanika to faktycznie, koszty byłyby spore takiego remontu. Ewentualnie szukać innego gołego motoru - ale tu nasuwa się problem. Mianowicie, nigdy nie wiesz co trafisz.

Ale nie ma co gdybać, poczekamy co powiedzą mechanicy.

dardaw2 · Post autor: **dardaw2** » 30 kwie 2009, 13:51

Ale nie ma co gdybać, poczekamy co powiedzą mechanicy.

Otóż to <ok>

Danek · Post autor: **Danek** » 30 kwie 2009, 13:52

Moim zdaniem jeśli to głowica to szukać głowicy, jeśli dół to chyba jednak poszukałbym drugiego silnika na Twoim miejscu ale nigdy nie wiadomo co się trafi więc może się okazać, że ten drugi też trzeba robić. Natomiast remont dołu to spory koszt (zależy jeszcze co tam by było do roboty).

dardaw2 · Post autor: **dardaw2** » 30 kwie 2009, 14:35

Danek, ale już ma padakę więc jeśli będzie słabe ciśnienie to można by rozebrać. Tylko ona musi za to płacić... Szukał bym jakiejś 80-tki na chodzie i sprawdzić silnik.

Gosia · Post autor: **Gosia** » 30 kwie 2009, 14:40

miałam telefon, mam auto do odbioru... normalnie az mi się wierzyć nie chce, ponoć po wymianie pokrywy zaworów na inną zaczeło byc dobrze, mechanior jeżdził tym autem tez testował i ono tam dośc długo chodziło... nic się nie dzieje... ale normalnie nie uwierze az nie zobacze, trzymajcie kciuki koledzy

[ Dodano: 2009-04-30, 14:42 ]
ja myślę zrobić tak, pojechac po auto ale nie wracac do domu tylko jeszcze tam dookoła warsztatu pomeczyc ostro troche audika (jak nigdy tego audiczce nie robie) i wtedy jak nic nie poleci to będzie normalnie szczęscie

dardaw2 · Post autor: **dardaw2** » 30 kwie 2009, 14:46

Gosia, może złożył na Poxyline

Joke
Oby tylko to tego wina.

Gosia · Post autor: **Gosia** » 30 kwie 2009, 14:49

dardaw2 pisze:Oby tylko to tego wina.

i ja mam taki plan dlatego pomeczyc autko w okolicach warsztatu, jak mu zaczne obroty ciągnac, hamowac silnikiem i w palnik dostanie, to jesli jest jeszcze cos, to musi sie wtedy wysypac prawda i strzeli ta uszczelka znowu wtedy jesli silnik bądź głowica jest "nie teges" a jak jest OK to przezyje?

dardaw2 · Post autor: **dardaw2** » 30 kwie 2009, 15:05

Jedz i testuj, jak będzie źle to uszczelka znowu puści.

Danek · Post autor: **Danek** » 30 kwie 2009, 16:45

Dobrze, że tylko tak się to skończyło <ok> .

Gosia · Post autor: **Gosia** » 30 kwie 2009, 19:24

jestem w domu, mechanior dał uszczelke z ASO + druga pokrywe zaworów, niestety od audi była pokrywa nieosiągalna na dziś w całej łodzi chyba

i kolega z klubu AFK dał mi pokrywe z Golfa... zrobie Wam fotke, jak to wyglada, wygląda tak se, ale działa pokrywa idealnie pasuje, jest prosta, lecz jest czarna i odma teraz troche w innym miejscu... ehh, niestety przez to lekka rzeźba

no nic ale w kazdym razie działa, a tamta moja pokrywa nadaje sie na smieci... niestety kolega co mi wymieniał pierwszy raz uszczelke wywinał ten numer.... dodatkowo jak mi lał wodą w silnik po tym jak pierwsza uszczelka wywaliła, to popsuł mi łozysko od paska klinowego bo ono piszczy ( i coś sie z paskiem dodatkowo stało, ze ma brzeg postrzepiony a nie miał)... miałam wczesniej nadzieje ze jak wyschnie nie będzie tego strasznego pisku ale mechanik mnie z błedu wyprowadził, mam łozysko do wymiany (nie piszczy non stop, pewnie wiecie jak)... silnik olejem zlany, smierdzi i opkapuje jeszcze cały czas... ide z aparatem pod blok, zaraz wracam

dardaw2 · Post autor: **dardaw2** » 30 kwie 2009, 19:28

Ah i proszę wypłukał łożysko. A w łożysko wlej trochę oleju i włóż smaru, co by się nie rozpadło.

goldi j51 · Post autor: **goldi j51** » 30 kwie 2009, 19:29

Gosia albo pasek piszczy :?:

czarekj · Post autor: **czarekj** » 30 kwie 2009, 19:46

No i całe szczęście, że te dywagacje na temat kompresji się nie sprawdziły. Szkoda tylko Twojego zmarnowanego czasu i poniesionych niepotrzebnie kosztów.
Najwidoczniej przy montażu pierwszej uszczelki została wygięta pokrywa.
Żal, że teraz mechanicy tak słabo "przykładają" się do naszych aut.

Gosia · Post autor: **Gosia** » 30 kwie 2009, 19:53

to jest ta pokrywa od Golfa, która jest teraz

tak wygląda pasek teraz, dam sobie głowe uciąc, ze przed tymi cudami i laniem woda, po wywaleniu pierwszej uszczelki to wyglądał inaczej

a silnik cały taki usyfiony jest, skapuje jeszcze olej z zakamraków, w kabinie smród straszny, kilka naraz powieszonych choinek nie jest wstanie tego zneutralizowac

czarekj · Post autor: **czarekj** » 30 kwie 2009, 20:13

Osłoń elementy elektryczne takie jak alternator przed działaniem wody i po prostu umyj silnik specjalnym preparatem. Im szybciej tym lepiej, bo gdy tapicerka w środku "przejdzie" zapachem palonego oleju to długo będzie miemiło pachnieć.