Witam!
Staram się uporać z lejącą się do bagażnika wodą w mojej coupetce, ale co rusz napotykam na jakiś problemik.
Udało mi się zdiagnozować, że woda wlatuje do wnętrza bagażnika, przez szparę nad tylną lampą. Chciałem zdjąć lampę - odkręciłem 6 nakrętek, ale klosz ani drgnie. Tu moje pierwsze pytanko: czy nie zauważyłem jeszcze jakiś śrub, ewentualnie czy one są jakoś przyklejone do blachy? Nie chciałem tego rwać na siłę, żeby nie połamać.
Drugie pytanko dotyczy tej plastikowej listwy na rancie bagażnika jak na rysunku:
Odkręciłem 4 śruby ukryte pod zaślepkami, ale coś ewidentnie "trzyma" w zaznaczonym na rysunku miejscu. Czy tam jest jakiś zaczep? Chciałem się tam dostać, żeby ewentualnie napchać tam gdzieś silikonu.
Z góry dzięki za wszelkie rady, jak się do tego zabrać, żeby nie "spsuć".
Pozdrawiam!
[B4 Coupe] Demontaż plastiku, lamp (woda w bagażniku)
Dzisiaj właśnie z nimi walczyłem. Ten czarny klej mam dosłownie wszędzie, wlazł mi za paznokcie, poprzyklejał sie do butów, ale lampy wyjąłem.
Musiałem też zdemontować ramkę od tablicy rejestracyjnej i blendę, żeby móc jakoś bezpiecznie podważyć.
Najgorsze jest to, że po wyjęciu prawej lampy, tej z zamkiem, i włożeniu na miejsce, zamek przestał działać. Bagażnik się zatrzasnął i tyle
Już dzisiaj nie miałem siły z tym walczyć, zwłaszcza że deszcz zaczął padać.
Najgorsze, że choć kanapa się ładnie składa, to mam butle od gazu zamontowaną, i nie wiem czy mi się uda przecisnąć, żeby pogmerać od środka przy tym zamku.
Może macie jakiś ciekawy pomysł? Ew. za co powinienem pociągnąć/wcisnąć żeby klapa się otworzyła?
Pozdrawiam!
Musiałem też zdemontować ramkę od tablicy rejestracyjnej i blendę, żeby móc jakoś bezpiecznie podważyć.
Najgorsze jest to, że po wyjęciu prawej lampy, tej z zamkiem, i włożeniu na miejsce, zamek przestał działać. Bagażnik się zatrzasnął i tyle
Już dzisiaj nie miałem siły z tym walczyć, zwłaszcza że deszcz zaczął padać.
Najgorsze, że choć kanapa się ładnie składa, to mam butle od gazu zamontowaną, i nie wiem czy mi się uda przecisnąć, żeby pogmerać od środka przy tym zamku.
Może macie jakiś ciekawy pomysł? Ew. za co powinienem pociągnąć/wcisnąć żeby klapa się otworzyła?
Pozdrawiam!
Półka niestety została
Ale jako, że łapska mam niczym orangutan, udało mi się sięgnąć do zamka i otworzyć.
Niestety nie bardzo wiem, jak to było, kiedy działało
Jest sobie bębenek od zamka, z taką śmieszną wypustką, i metalowe półkole, do którego jest podpięty haczyk. Tak kombinowałem, że chyba ta wypustka powinna jakoś o to półkole zahaczać, ale nie szło mi. Jutro kolejny dzień batalii, może tym razem wygram
//EDIT:
Sprawa wyjaśniona. Wyciągając lampę, wygiąłem ten śmieszny haczyk, którym jest podpięta linka od zamka, do zamka. Wystarczyło to dogiąć, wyregulować i klapa się już otwiera
Co więcej, uszczelnienie lamp pomyślnie przeszło dziś próbę myjki
Mogę powiedzieć, że tę bitwe wygrałem <ok>
Ale jako, że łapska mam niczym orangutan, udało mi się sięgnąć do zamka i otworzyć.
Niestety nie bardzo wiem, jak to było, kiedy działało
Jest sobie bębenek od zamka, z taką śmieszną wypustką, i metalowe półkole, do którego jest podpięty haczyk. Tak kombinowałem, że chyba ta wypustka powinna jakoś o to półkole zahaczać, ale nie szło mi. Jutro kolejny dzień batalii, może tym razem wygram
//EDIT:
Sprawa wyjaśniona. Wyciągając lampę, wygiąłem ten śmieszny haczyk, którym jest podpięta linka od zamka, do zamka. Wystarczyło to dogiąć, wyregulować i klapa się już otwiera
Co więcej, uszczelnienie lamp pomyślnie przeszło dziś próbę myjki
Mogę powiedzieć, że tę bitwe wygrałem <ok>
tez mam wode w bagazniku
witam. tez mam wode w bagazniku w mojej B3. ale u mnie kapie z takich wzmocnien po prawej i lewej stronie przestrzeni bagaznika na samej górze błotników. uszcelnilem juz szybe i wszystkoco jest nad tymi wzmocnieniami ( łaczenia blach w okolicy mocowania klapy bagaznika ) nie leje sie przez te mocowania bo nawet przy malej mzawce podcieka wiec nie musi byc strumienia wody. krew mnie juz z tym zalewa jak ta woda bagaznik....ratujcie....