Niestety tegoroczna zima, nie posłużyła mojej niuni... na prawym tylnym nadkolu zrobiły się pasudne pęcherze... wchodzi rudy oczywiście, ale dziur nie ma jeszcze na szczeście :->
Bede chciała niebawem to robić i bym prosiła o radę, czy kazac, zeby to robili na szpachlę, bądż watę szklaną itp. czy zeby robić tam wstawke - w przypadku wstawki słyszałam taką opinię, ze wtedy pali sie ocynk jak to wstawiają itp... ile w tym prawdy to nie wiem, więc proszę o rady
edit://
jest to jedyne "chore" miejsce, reszta blach zdrowa, mogę zrobić fotkę jak chcecie zobaczyc
[80 B3]Naprawa błotnika tylnego
[80 B3]Naprawa błotnika tylnego
Ostatnio zmieniony 03 mar 2010, 20:51 przez Gosia, łącznie zmieniany 2 razy.
jest takie coś Brunox Epoxy łączy sie z rdzą (tlenkami żelaza) gdy się posmaruje na rudą to robi sie to czarne zachodzi reakcja chemiczna ale nie wiem jak te cudo się sprawdza po czasie mi sie odpryski od kamyków porobiły na natkolach przez te wieczne remonty trzeba będzie zaprawki robić narazie ocynk trzyma ale teżnie na długo a apropos spawania to odrazu powstają tlenki czyli rdza najmniej przy spawaniu palnikiem chyba
-
Kolczat
- Forum Audi 80
- Posty: 7532
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 23:11
- Imię: Marcin
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG+lpg
- Lokalizacja: Lędziny
- Kontakt:
wiem ze to glupio zabrzmialo ale jest znaczaca roznica pomiedzy nadkolem a blotnikiem ;p teraz koledzy ktorzy pomagali chyba widza ta gafe ;p
najlepiej bylo by wymienic ten element bo blacha ocynk spelnia swoje wlasciwosci do czasu az nie zostanie naruszona, a tu skoro juz widac rdze to znaczy ze byla naruszona, a co za tym idzie... to czy Ty ja zespawasz czy nie to i tak juz Ci ten element bedzie rdzewial - gnil, nie wiem jak u Ciebie jest z montazem tego blotnika, a takze czy latwo dostac ten blotnik w dobrym stanie i jak pzoniej ze spasowaniem, ale mimo wszystko, nie masz nowego auto wiec byle lakiernik wzial by za to ze 400 pln i jakos by to wygaldalo
najlepiej bylo by wymienic ten element bo blacha ocynk spelnia swoje wlasciwosci do czasu az nie zostanie naruszona, a tu skoro juz widac rdze to znaczy ze byla naruszona, a co za tym idzie... to czy Ty ja zespawasz czy nie to i tak juz Ci ten element bedzie rdzewial - gnil, nie wiem jak u Ciebie jest z montazem tego blotnika, a takze czy latwo dostac ten blotnik w dobrym stanie i jak pzoniej ze spasowaniem, ale mimo wszystko, nie masz nowego auto wiec byle lakiernik wzial by za to ze 400 pln i jakos by to wygaldalo
no chyba jest coś nie tak, bo mozna tam włozyc reke od spodu a z drugiej lewej strony jest inaczej
obejrze to jeszcze dokładnie i porównam z drugą stroną i napisze
obejrze to jeszcze dokładnie i porównam z drugą stroną i napisze
Ostatnio zmieniony 03 mar 2010, 14:35 przez Gosia, łącznie zmieniany 1 raz.
ja go mam od września 2008, a z blachą nic nie było przy nim robione u mnie
...no i zeby było ładnie i nie było widać, bo ta moja niunia taka jest 100% ori z wyglądu i nie chce jej oszpecić
![Obrazek]()
no to jak się teraz wziąc za naprawe tego, zeby było najlepiej? wstawki? szpachla?kolczat pisze:troche soli sie dostalo no i tu nawet podwojny ocynk nie pomoze ;]
...no i zeby było ładnie i nie było widać, bo ta moja niunia taka jest 100% ori z wyglądu i nie chce jej oszpecić
Z przodu tak a z tyłu może nie być plastikowych wstawekkolczat pisze:nadkole jest z plastiku ;]
Szpachla po sezonie odpadnie , jeżeli ma to być autko dla Ciebie to tylko wstawki ale robione przez szpeca na cykanego ( spawanie punktowe migomatem co pewien kawałek - długa zabawa ale daje małe uszkodzenia ocynku , nie przegrzewa balchy i nie powoduje jej pofalowania w okolicach spawu ) . Po dobrym zespawaniu praktycznie nie ma śladu i szpachla nie jest potrzebna . Nie pozwól spawać gazowo :evil:
