
Od pewnego czasu mam problem z wspomaganiem kierownicy w swojej 80tce, pod koniec skrętu słychać strzelanie, najprawdopodobniej dochodzące z pompy wspomagania, czasem pod koniec i na samym końcu pompa się zatrzymuje, jednak wspomaganie ciągle działa, nie potrzeba nadludzkiej siły do kręcenia kierownicą. Z początku myślałem, że strzelają mi sprężyny, ale po wymianie łożysk Mc Phersonów nic się nie zmieniło, a żadna z sprężyn nie jest pęknięta, pozatym tak jak pisałem wyżej, strzelanie to najprawdopodobniej dobiega z pompy wspomagania. Wiem, że pisałem już o tym w innym temacie, ale był to offtop, bo wątek dotyczył innej usterki w innym aucie, więc proszę moderatorów o wyrozumiałość, a obeznanych z tematem klubowiczy o pomoc. Nie ukrywam, że denerwuje mnie to strzelanie, a blokowanie pompy przy końcu skrętu, może w końcu doprowadzić do jakiejś awarii, pasek jest naciągnięty, mocniejsze naciągnięcie jest już praktycznie niemożliwe. Strzelanie to występuje gdy mam do końca jakieś 70st obrotu kierownicą, gdy już osiągne koniec ustępuje. Przy "odkręcaniu" go nie ma, natomiast gdy dobijam do "drugiego" końca sytuacja się powtarza, strzelać zaczyna przy 70st obrotu kierownicą do końca, obojętnie czy do końca w lewo, czy do końca w prawo. Natomiast zatrzymywanie pompy jeśli już występuje (wtedy nie strzela) to występuje także przy końcu skrętu i póki nie "odkręce" pompa jest zatrzymana :evil: