[1.9 AAZ] Przerywa przy odpalaniu.
[1.9 AAZ] Przerywa przy odpalaniu.
Wczoraj spotkała mnie dość nieciekawa sytuacja. Po 3krotnym zagrzaniu świecy i odpaleniu samochodu przestraszyłem się. Samochodem, a właściwie silnikiem zaczęło strasznie trzepać. Przerywał i kopcił na szaro. Nie wiem czy to w czymś pomoże, ale od pewnego czasu silnik chodzi jak traktor, spod maski wydobywa się dziwny metaliczny klekot.
Ktoś miał podobne problemy ?
Wiem że TD to nie TDI, ale mój chodzi przerażająco głośno. Rano budzę cały blok.
Może ktoś poratuje dobrym jakościowo filmikiem jak powinien chodzić AAZ ?
Pomocy !
Ktoś miał podobne problemy ?
Wiem że TD to nie TDI, ale mój chodzi przerażająco głośno. Rano budzę cały blok.
Może ktoś poratuje dobrym jakościowo filmikiem jak powinien chodzić AAZ ?
Pomocy !
- trepek
- Forum Audi 80
- Posty: 5446
- Rejestracja: 23 wrz 2008, 21:16
- Imię: Grzegorz
- Model: Inny
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.6 ABC+lpg
- Lokalizacja: Olkusz
Klin na wale poszedł się paść. Przyśpieszyło Ci kąt wtrysku.
Nie jeździj samochodem narazie, sprawdź ten klin, sprawdź czy koło zębate rozrządu na wale nie ma bicia. Jak ma najmniejsze bicie pod żadnym pozorem nie uruchamiaj silnika bo jak do końca pójdzie klin to masz po silniku. Zawory podadzą sobie łapki z tłokami a z silnika będziesz sobie mógł zrobić gustowną podstawkę pod nowoczesny, szklany blat stołu i umieścić to w salonie.
Czy naprawdę nie ma mechaników, którzy potrafią porządnie wymienić rozrząd? Ehh...
Nie jeździj samochodem narazie, sprawdź ten klin, sprawdź czy koło zębate rozrządu na wale nie ma bicia. Jak ma najmniejsze bicie pod żadnym pozorem nie uruchamiaj silnika bo jak do końca pójdzie klin to masz po silniku. Zawory podadzą sobie łapki z tłokami a z silnika będziesz sobie mógł zrobić gustowną podstawkę pod nowoczesny, szklany blat stołu i umieścić to w salonie.
Czy naprawdę nie ma mechaników, którzy potrafią porządnie wymienić rozrząd? Ehh...
- trepek
- Forum Audi 80
- Posty: 5446
- Rejestracja: 23 wrz 2008, 21:16
- Imię: Grzegorz
- Model: Inny
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.6 ABC+lpg
- Lokalizacja: Olkusz
Owszem, lejący wtrysk metalicznie klepie. Silnik może nierówno pracować ale raczej nie będzie przerywał bo paliwo znajdzie się w komorze spalania, nierozpylone ale jednak.
Żeby przerywał, czyli chodził na 3 cylindry, musiałoby paliwo albo się nie dostać albo by kompresji musiało nie być.
Im kąt wcześniejszy tym silnik głośniejszy. Paliwo za wcześnie jest podawane do komór wirowych i właściwe spalanie następuje jak jeszcze tłok pędzi do góry.
Żeby przerywał, czyli chodził na 3 cylindry, musiałoby paliwo albo się nie dostać albo by kompresji musiało nie być.
Im kąt wcześniejszy tym silnik głośniejszy. Paliwo za wcześnie jest podawane do komór wirowych i właściwe spalanie następuje jak jeszcze tłok pędzi do góry.
Wymieniany był w lipcu bo z górnej części brał powietrze.
Ale tak jak mówie, zdarzyło się to przy niskiej temperaturze. Wcześniej nie było z nim problemów. Jest jakaś możliwość że ma za dużą dawkę ? Bo była regulowana jak ciągnął powietrze. Teraz idzie sama ropa i wydaje mi się że dawka jest za duża. Co prawda nie kopci przy normalnej jeździe ale jak wcisnie się gaz do końca to potrafi zakopcić na czarno.
Samochód zapalałem na pełnym ssaniu.
Wracając do głośno pracującego silnika, nie miałem niestety okazji spotkać na drodze AAZeta i nie wiem jak powinien chodzić ten silnik. Klekot jest potwornie głośny, a po podniesieniu maski nie ma mowy o normalnej rozmowie. Wygłuszenia maski brak, osłony pod silnikiem brak.
Ale tak jak mówie, zdarzyło się to przy niskiej temperaturze. Wcześniej nie było z nim problemów. Jest jakaś możliwość że ma za dużą dawkę ? Bo była regulowana jak ciągnął powietrze. Teraz idzie sama ropa i wydaje mi się że dawka jest za duża. Co prawda nie kopci przy normalnej jeździe ale jak wcisnie się gaz do końca to potrafi zakopcić na czarno.
Samochód zapalałem na pełnym ssaniu.
Wracając do głośno pracującego silnika, nie miałem niestety okazji spotkać na drodze AAZeta i nie wiem jak powinien chodzić ten silnik. Klekot jest potwornie głośny, a po podniesieniu maski nie ma mowy o normalnej rozmowie. Wygłuszenia maski brak, osłony pod silnikiem brak.
Podczepię się pod temat jeśli można, bo nie znalazłem bardziej trafnego.
Mam problem z nie samym odpaleniem, ale z ruszeniem.
Autko odpala na przestawionym ręcznie kącie, zanim odśnieżę i obdrapię szyby mija chwila czasu, ruszam autem, robi kilka metrów i zdycha. Odpalam ponownie bez problemów i dzieje się to samo.
Dodam że filtr paliwa wymieniony kilka dni temu, paliwo teoretycznie zimowe z Orlenu, dodatkowo dolałem dodatku wedle wskazań z opakowania.
Ktoś może coś poradzić co to może być.
[ Dodano: 2010-12-04, 13:24 ]
zapomniałem dodac.
Autko to B3 z silnikiem 1.6 TD 80KM bodajże
Mam problem z nie samym odpaleniem, ale z ruszeniem.
Autko odpala na przestawionym ręcznie kącie, zanim odśnieżę i obdrapię szyby mija chwila czasu, ruszam autem, robi kilka metrów i zdycha. Odpalam ponownie bez problemów i dzieje się to samo.
Dodam że filtr paliwa wymieniony kilka dni temu, paliwo teoretycznie zimowe z Orlenu, dodatkowo dolałem dodatku wedle wskazań z opakowania.
Ktoś może coś poradzić co to może być.
[ Dodano: 2010-12-04, 13:24 ]
zapomniałem dodac.
Autko to B3 z silnikiem 1.6 TD 80KM bodajże