[ALL] Regeneracja tylnych zacisków hamulcowych.
Mam dziwne zacisku i siebie. Wygladaja tak jak te 38 mm z ośką ręcznego prostopadłą do osi tłoczka, z koszyczkiem i sprężyną w środku. Jednak moje mają tłoczek o średnicy 36mm i nie mają tego koszyczka ze sprężynką. Wyjąłem tłoczek i zegera, ale nie mogę wyciągnąć tej gwintowanej ośki (na któryą nakręca się tłoczek). Cos trzyma i sprężynuje. Jak to wyjąć?
Witam. Dziękując za wyczerpujące fotostory z pierwszego postu, postanowilem zaryzykować i zabrałem się za regenerację moich zacisków. Kupilem zestaw naprawczy i z zegarmistrzowską precyzją, zacząłem demontować, rozbierać, czyścić, suszyć i skladać zaciski, ciesząc się widokiem, nowych, ladnych czarnych uszczelniaczy na moich zaciskach.
Zamontowalem i... pora na odpowietrzenie hamulców.
A tu ZONK!!!
Cieknie, aż huczy. Z obu! Uznałem, że jednak owe "wżery na ośce" pod tulejką z brązu są za duże i przez to.
Moje wżery nie wyglądały tak tragicznie, jak te przedstawione w fotostory, dlatego uznałem ze regeneracja sie uda. Niestety. O ile ja czegoś nie sparto....em (w co wątpie, bo czuwal nade mną ojciec, emerytowany mechanik), to chyba bez przetoczenia ości i wymiany owej tulejki na grubszą się nie obejdzie, ale to na wiosne. Jak zrobię, to albo zostawię je na czarną godzinę, albo sprzedam. Dam znać co i jak.
Tym czasem cieszę sie pięknymi, nowymi, błyszczącymi zaciskami Lucasa (w kartoniku z TRW, dziwne, prawda?) po 300 PLN za sztuke (nie płacilem kaucji i nie musiałem oddawać starych). Niestety, to był ten mniej optymistyczny akcent zmagań z moimi zaciskami.
Pozdrawiam.
Zamontowalem i... pora na odpowietrzenie hamulców.
A tu ZONK!!!
Cieknie, aż huczy. Z obu! Uznałem, że jednak owe "wżery na ośce" pod tulejką z brązu są za duże i przez to.
Moje wżery nie wyglądały tak tragicznie, jak te przedstawione w fotostory, dlatego uznałem ze regeneracja sie uda. Niestety. O ile ja czegoś nie sparto....em (w co wątpie, bo czuwal nade mną ojciec, emerytowany mechanik), to chyba bez przetoczenia ości i wymiany owej tulejki na grubszą się nie obejdzie, ale to na wiosne. Jak zrobię, to albo zostawię je na czarną godzinę, albo sprzedam. Dam znać co i jak.
Tym czasem cieszę sie pięknymi, nowymi, błyszczącymi zaciskami Lucasa (w kartoniku z TRW, dziwne, prawda?) po 300 PLN za sztuke (nie płacilem kaucji i nie musiałem oddawać starych). Niestety, to był ten mniej optymistyczny akcent zmagań z moimi zaciskami.
Pozdrawiam.
ferrador, wlasnie mam ten sam dylemat co Ty (miales). Aktualnie nie mam juz praktycznie tylnych hamulcow, tarcze zardzewiale jak ta lala, pomimo codzienniej jazdy do pracy. Tez myslalem nad zakupem zestawu do regeneracji i regeneracji we wlasnym zakresie ale w sumie obawiam sie ze skonczy sie tak samo jak u Ciebie tzn. przeciekiem i zmarnowana kasa. W sumie to i tak dobrze ze wyciek pojawil sie od razu, a nie po paru kilometrach na trasie, bo hamowanie bez plynu moze byc nieciekawe. Od jakiegos czasu rozgladam sie za nowymi zaciskami na Allegro i udalo mi sie dorwac juz 2 gosci co maja po 240-260PLN z 2 letnia gwarancja. Takze chyba sie skusze na wiosne i po prostu od razu wymienie na nowe, zwlaszcza ze bede mial nowe tarcze (Mikoda > Czestochowa) i klocki (Ferrodo) na obu osiach, wiec mialbym hamulce z glowy na jakies 100tys km. Przednie zaciski mam juz zregenerowane.
hudy, dzieki za cynk ale problem lezy w zaciskach, po prostu juz nie lapia, z reszta temat zapiekajacych sie tylnych zaciskow w B4 jest znany. Plyn mam nowy, zmianialem latem przy regeneracji przednich zaciskow, uklad odpowietrzony, pedal twardy . Poza tym na zapowietrzonym ukladzie w ogole bym nie zahamowal, a auto hamuje tylko czuc wyraznie ze przod lapie, a widac to jeszcze bardziej po stanie tarcz. Generalnie tarcze (przod + tyl) kwalifikuja sie do wymiany, przy sprowadzeniu 2 lata temu juz mozna bylo je zmienic ale wiadomo, chodzilo o koszta wiec jeszcze 40tys na nich zrobilem, jednak na wiosne ida na zlom bo musze przygotowac auto do przegladu.
Panowie też miałem ten problem z tylnymi zaciskami wyciek przy uszczelce od ośki ręcznego. Nawet robiłem regeneracje całego zacisku, ale na ośce były tak duże wżery że nie dało rady tego uszczelnić. Nawet dorobiłem tą tulejkę miedzianą na tokarce pod wymiar zużytej osi lecz i tak nic z tego. Próby z dobraniem odpowiednio grubszego oringa na ośkę też nic nie dały. Więc pozostał mi zakup nowych zacisków z 2 letnią gwarancją co też uczyniłem i właśnie czekają na montaż.
nie bedą lepsze ?kozix66 pisze:Kupiłem prawy i lewy na Allegro, a konkretnie tu link
http://allegro.pl/zacisk-tyl-audi-80-8c ... 93297.html
Lenio21, no wlasnie tez je widzialem, to najtansze nowe zaciski na Allegro, niby Lucas to te same ktore dawala fabryka, tak mi sie wydaje. Mam jednak sprawdzony sklep motoryzacyjny w Gliwicach i tam koles czesto sprzedaje rozne czesci marki 'maxgear' i mowi ze nie ma na nie zwrotow. Ja mam drazki z 'mg' i generalnie sa bardzo OK, wiec zaciski tez powinny sie sprawdzic.
kozix66, daj znac jak juz je zamontujesz i posmigasz troche, zobaczymy jak sie sprawdzaja w akcji
kozix66, daj znac jak juz je zamontujesz i posmigasz troche, zobaczymy jak sie sprawdzaja w akcji