Post
autor: 300zx » 30 paź 2011, 09:40
Leo, normalne jest, że wypadkowa zawsze jest wyorana, bo ktoś przepałuje szukając limitu, ale 30 centymetrowy dół tuż po zakończeniu asfaltu na wypadkowej zakrętu na torze wyścigowym to jest normalne? Nie odpowiadaj, to jest pytanie retoryczne. Może akurat nie zastałeś takich warunków, ale 1,5-3 lat temu to była częsta sytuacja. Nie trzeba za wiele, żeby się domyśleć, że w wielu przypadkach taka głębokość wystarcza, żeby auto dobiło jakimś elementem zawieszenia o asfalt przy wypadaniu bokiem, nie wspominając, że w takim układzie o dacha nie trudno... Czy takie doły są też teraz? Nie wiem, bo odkąd nie ma Picanto Cup nie wiem jak wygląda tor w Poznaniu dlatego zapytałem o warunki lokalesów.