Naprawiłem wreszcie ten cieknący szyber i faktycznie rynienka była odczepiona (lakiernicy jej nie przyczepili

) Uspokajam wszystkich bo nie trzeba ściągać podsufitki, można to bez problemu zrobić bez tego.
należy uchylić szyberdach i wyjąć podsufitkę samego szybra wyciągając ją na zewnątrz przez uchylony dach. Jak już ją wyjmiemy (jest mocowana na dwa wczepy i trzeba robić to z wyczuciem żeby się nie połamały) to od środa samochodu widzimy po trzy śruby na "gwiazdkę" czyli troxy/torxy , nie wiem dokładnie jak się to nazywa które mocują dach do całego mechanizmu. Odkręcamy je po obu stronach i wtedy możemy wypchnąć sam blaszany szyber do góry czyli tylko blachę z uszczelką. Uważajcie żeby nie walnąć nim o dach bo będą rysy.
gdy nie mamy już szybra to patrzymy w głąb dachu i na końcu powinna być właśnie ta listwa/rynienka. Żeby ją wysunąć potrzebne są dwa pręty z zagiętą końcówka. Wsuwamy pręt i zagięciem zahaczamy gdzieś o listwę i powoli ciągniemy do siebie oba pręty na raz żeby listwa szła gładko po prowadnicach. Jak ją dociągniemy do siebie to wystarczy już tylko wczepić takie plastikowe łapki z boku w tą rynienkę i cieszymy się nieprzeciekającym dachem

Składanie wszystkiego w całość to po prostu te same czynności tylko od końca, czyli po krótce: nałożenie szybra na mechanizm, przyręcenie śrub na uchylonym dachu, wsunięcie podsufitki i koniec
