Problem polega na tym, że gdy obroty silnika opadają w okolicach 2tys obrotów słychać wystrzały z tłumika(coś podobnego jak w samochodach wrc :] ). Nasila sie to gdy hamuję silnikiem przy zjezdzaniu z górki, wystrzały są wtedy wyraźnie głośniejsze.
Jednak przy jeździe z prędkością 120km/h hamując silnikiem do okolo 80km/h, paliwo kumuluje sie(tak mi sie wydaje) w tłumiku powodując wielki wystrzał, który raz już uszkodził tylnią część tłumika. Jedynie co moge zrobic to hamulac silnikiem dodawac troche gazu zeby wyrzucic jakby zawartosc tlumika, wtedy wystrzalu nie ma, albo jest mniejszy.
Na benzynie nie ma tego problemu, byłem u gazownika, nie znalazł żadnego problemu, poradził by wymienić swiece i przewody wysokiego napięcia, tak też zrobilem, niestety nic to nie zmieniło. Przeszukiwałem forum, niestety znalazłem tylko wątki z wystrzałem w dolot powietrza, co u mnie się nie zdarzyło przez rok występowania problemu.
Instalacja gazowa II generacji.
tutaj jest to przedstawione na filmiku, na którym zjeżdzam z górki, niestety nie udało mi sie, wychwycić wiekszego wystrzału, z przyczyn technicznych(predkość dla operatora kamery w bagażniku

http://www.youtube.com/watch?v=wNaKbKk08o0&feature=youtu.be
Na moje niefachowe oko paliwo nie powinno być podawane gdy jade "na biegu", a moim zdaniem kumuluje sie w wydechu po czym jest spalane w wydechu?!
co odpowiada za taki stan rzeczy?
-silniczek krokowy? - jeden z doratców tak swierdził
-żle ustawiony zapłon? - drugi rzucił(ale na benzynie jest ok, wiec chyba odpada)
-nieszczelności w sliniku?!
Autko ma przebieg okolo 270 tys przebiegu. Spalanie jest raczej w normie. 12-14l w trybie mieszanym, 10,5-11l na trasie.[URL=