Witajcie - ja z kolei mam taki problem
Czujnik niebieski (z tego co zdążyłem się już zorientować to czujnik temp silnika) mam wypięty odkąd kupiłem auto. Kiedyś go wpiąłem i auto oszalało. Nie chciało jechać- ja mu gazu a ono zaczęło zwalniać, za chwile trochę popuściło, potem znowu zdławiło, "zajączkowało". No nie było szans ujechać w takim stanie nawet kilkuset metrów. Jak czujnik odpiąłem, to wszystko ok - auto jedzie jak powinno. Wpiąłem znowu, auto się dławi... Wypiąłem - jedzie...
Myślę sobie ZEPSUTY CZUJNIK, więc kupiłem nowy i... dalej to samo  

 na nowym czujniku dalej identyczne objawy.
Co to może być ?
P.S. Była mowa o obrotach - u mnie wolne obroty to 1200  

 czasem (właśnie nie wiem skąd się to bierze) po zapaleniu silnika stoją przy 1000, ale najczęściej mam 1200...