Więc jak w temacie niezależnie od tego czy jadę na PB czy na LPG autko się nie zbiera (wiem że z taka pojemnością i mocą pod maską nie można poszaleć ale jakieś pół roku temu jeszcze jakoś jeździło), kręci się dość znośnie do około 4000 obr/min i dalej jakby połowa mocy znikała.
Kolejnym problemem jest szarpanie, pojawia się po wciśnięciu pedału gazu gdy wcześniej np. hamuje silnikiem. Szarpanie jest tylko w momencie naciśnięcia pedału, dalej w miarę przyśpieszania ustępuje.
Zdarzy się dość często że gdy autko przez noc postoi w garażu nie chce odpalić tzn po przekręceniu kluczyka jakby chce odpalić "na przyłożenie" a potem od razu się dławi i tak z 5-7s trzeba "piłować" i naciskać pedał gazu to zaskoczy. Czasem po nieudanym odpaleniu czuć strasznie benzynę. Autko tak tylko robi co najdziwniejsze w garażu w którym jest jakieś 15st, a przy -20st paliło jak złoto. Nie gaszę silnika na PB, myślałem że problem tkwi w tym że gaszę na LPG ale to nie było to.
Dodam że nie wiem której generacji jest instalacja gazowa, była zakładana w zeszłym roku w sierpniu, ogólnie nie było żadnych problemów z gazem. Tzn zero strzałów, brak falowania obrotów i spalanie na poziomie średnio 11L (PB średnio 9L).
Przewody, świece, filtry, olej, kopułka rozdzielacza i nie pamiętam co jeszcze były wymieniane jesienią zeszłego roku.
Dużo napisałem bo i problemów trochę. Proszę o porady
