Jeżeli jest za bogata mieszanka to dostaje za mało powietrza w stosunku do ilości paliwa więc jaki jest sens dławić dolot powietrza jakimiś zwężkami , przez to zmniejszasz moc silnika i pośrednio zwiększasz zużycie paliwa . Często gaziaże stosuję tą metodę gdy nie potrafią wyregulować LPG .barney_81 pisze:odp do aldi
1. co do gazu to właśnie gość co mi go regulował mówił cos że mam za bogatą mieszankę, powiedział że za dużo powietrza dostaje i zastosował mi zwężkę na dolocie. tyle wiem.
[80b3 1,8S pm LPG] silnik podobno ledwo zipie, poradźcie....
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
I jak tam z twoim autem, spece coś wymyślili? Wcześniej nie miałem czasu odpisać na twoje pytania.
Co do twojego miernika to jeśli to tani miernik to na pewno ma dużą "bezwładność" i szybkość odświeżania odczytu. Najlepszy by był tester sondy lambda http://www.allegro.pl/listing/search.ph ... cription=1 . Albo podłączyć pod oscyloskop.
Rzeczywiście to jest powiększenie dla wyższych temperatur z inną skalą dla oporu.
Jeśli jeszcze nie ściągnąłeś to pobierz sobie książki z download o naprawie Audi 80 tam jest napisane co nieco o wtrysku jednopunktowym.
Tak możesz dodać gazu z pod maski. Od strony akumulatora masz zamocowaną linkę do osi przepustnicy.barney_81 pisze:chociaż nie wiem czy ciągając za linkę pod obudową filtra powietrza nie "dodawałbym gazu"??
jeżeli chodzi o miernik to mam prosty uniT, ciekawe na ile jest czuły, jak coś to moge skołować taki bardziej profesjonalny też uniT. nada się?
Co do twojego miernika to jeśli to tani miernik to na pewno ma dużą "bezwładność" i szybkość odświeżania odczytu. Najlepszy by był tester sondy lambda http://www.allegro.pl/listing/search.ph ... cription=1 . Albo podłączyć pod oscyloskop.
Tak musisz zdjąć obudowę filtra powietrza bo ona blisko wtryskiwacza i bez zdejmowania tego nie dostaniesz się do niej.barney_81 pisze:2. jeżeli chodzi o ta wtyczkę w obudowie filtra powietrza to tam nic nie ma u mnie, chyba że mam zdemontowac nie tylko pokrywę ale i całą obudowę? albo ta wtyczka jest gdzieś obok. no nie wiem gdzie szukać tej wtyczki
btw ten wykres po prawej to nie jest przypadkiem powiększenie dla wyższych wartości temp??
Rzeczywiście to jest powiększenie dla wyższych temperatur z inną skalą dla oporu.
U mnie w aucie tak było że po wyrzuceniu katalizatora zaczęło mocniej śmierdzieć benzyną, szczególnie gdy silnik jest zimny. Właśnie da się poznać po zapachu spalin czy jest katalizator...barney_81 pisze:3. mi się zdawało że ten silnik ma katalizotor. ale nie pamiętam jak to jest u mnie w rzeczywistości. z tym zapachem benzyny to zdawało mi się że on za dużo jej dostaje, nie spala wszystkiego dlatego czuć z rury. ja to myslalem że cos ze ssaniem na zimnym silniku jest zwalone że tak benzynę żre.
btw rok temu w dużej trasie (2500km )we wrześniu palił mi benzy 6,5l na 100 więc te ilości co pali teraz są po prostu porażające
Tak jak masz gaz to taki błąd będzie normalką.barney_81 pisze:4. z tymi kodami błyskowymi to spróbuję. wcześniej samochód był podłączny do kompa to wskazało tylko błąd z sondą lambda jakiś, ale w necie gdzieś znalazłem że jest to związane z instalacją gazową.
Jeśli jeszcze nie ściągnąłeś to pobierz sobie książki z download o naprawie Audi 80 tam jest napisane co nieco o wtrysku jednopunktowym.
witam ponownie
a więc tak: to co udało mi się ustalić z mechanikiem
postawilem u niego samochód grzał się cały czas, okazało się że czujnik temp na wskaźniki (niebieski) podaje także pomiary na ecu, jak odpinaliśmy czujnik to obroty zaczynały falować, ogólenie widać było wtedy że silnik zaczyna się gubić. czujnik zdaje się być dobry.
lambda zostala sprawdzona raz jeszcze, na benzynie także na bardziej rozgrzanym silniku zdaje się działać w miarę w miarę, odczyty jakieś są i się zmieniają, przy dodawaniu gazu wartości falują także ale w mniejszym zakresie.
na gazie cały czas odczyty z sondy są prawie stałe (wachania raczej w granicach 0,05V) i raczej dość wysokie, coś kolo 0,9V czy można uznać że sonda jest ok? czy coś nie tak z zasilaniem gazem?
następna sprawa, samochód grzał się może ze 20 min na zewnątrz (mróz coś koło -2 st) i silnik ledwo osiągnął 75st, to coś już jest nie tak, bo zagrzać powinien się o wiele szybciej, może to jest przyczyną zwiększonego spalania co? no i zauważyłem że tak się dzieje przy
włączonym nawiewie na kabinę, ogrzewanie przekręcone ma maxa, potem przetestowałem i jak odpalę zimny samochód zakręcę całkowicie ogrzewanie to silnik nabiera szybko temperatury, wtedy odkręcam ogrzewanie i jest ok, tylko trochę ciężko tak jeździć jak przywali mróz ze 20st to ogrzewania prawktycznie przez pierwsze 10km nie włączę żeby się silnik zdążył zagrzać. czy to jest normalne? i jak temu jakoś zaradzić?
w związku z tym moje pytanie odnośnie wpięcia ogrzewania reduktora w układ chłodzenia, otóż dwa przewody od reduktowa są wpięte w przewody lecące do nagrzewnicy tylko jest wpięte tak że jeden przewód z reduktora do jednego przewodu od nagrzewnicy a drugi do drugiego. czy tak powinno być? czy może tak że przewody od reduktora powinny być wpięte w obwód w jeden przewód od nagrzewnicy żeby najpierw płyn płynął od silnika przez reduktor, następnie do nagrzewnicy i dalej już normalnym przebiegiem chyba spowrotem do silnika. a nie tak jak teraz że tak jakby pół płynu płynie na nagrzewnicę pół na reduktor nie wiedomo w sumie jak to potem wraca.
i jeszcze jedna sprawa, ja auto jest zimne i się dopiero zaczyna rozgrzewać to z rury mi strasznie czymś pluje, po minucie stania na śniegu wyraźnie widać jakieś czarne plamki a jakbym stał tam dłużej to pewnie cały śnieg byłby czarny
czy to normalne przy benzyniaku?
a więc tak: to co udało mi się ustalić z mechanikiem
postawilem u niego samochód grzał się cały czas, okazało się że czujnik temp na wskaźniki (niebieski) podaje także pomiary na ecu, jak odpinaliśmy czujnik to obroty zaczynały falować, ogólenie widać było wtedy że silnik zaczyna się gubić. czujnik zdaje się być dobry.
lambda zostala sprawdzona raz jeszcze, na benzynie także na bardziej rozgrzanym silniku zdaje się działać w miarę w miarę, odczyty jakieś są i się zmieniają, przy dodawaniu gazu wartości falują także ale w mniejszym zakresie.
na gazie cały czas odczyty z sondy są prawie stałe (wachania raczej w granicach 0,05V) i raczej dość wysokie, coś kolo 0,9V czy można uznać że sonda jest ok? czy coś nie tak z zasilaniem gazem?
następna sprawa, samochód grzał się może ze 20 min na zewnątrz (mróz coś koło -2 st) i silnik ledwo osiągnął 75st, to coś już jest nie tak, bo zagrzać powinien się o wiele szybciej, może to jest przyczyną zwiększonego spalania co? no i zauważyłem że tak się dzieje przy
włączonym nawiewie na kabinę, ogrzewanie przekręcone ma maxa, potem przetestowałem i jak odpalę zimny samochód zakręcę całkowicie ogrzewanie to silnik nabiera szybko temperatury, wtedy odkręcam ogrzewanie i jest ok, tylko trochę ciężko tak jeździć jak przywali mróz ze 20st to ogrzewania prawktycznie przez pierwsze 10km nie włączę żeby się silnik zdążył zagrzać. czy to jest normalne? i jak temu jakoś zaradzić?
w związku z tym moje pytanie odnośnie wpięcia ogrzewania reduktora w układ chłodzenia, otóż dwa przewody od reduktowa są wpięte w przewody lecące do nagrzewnicy tylko jest wpięte tak że jeden przewód z reduktora do jednego przewodu od nagrzewnicy a drugi do drugiego. czy tak powinno być? czy może tak że przewody od reduktora powinny być wpięte w obwód w jeden przewód od nagrzewnicy żeby najpierw płyn płynął od silnika przez reduktor, następnie do nagrzewnicy i dalej już normalnym przebiegiem chyba spowrotem do silnika. a nie tak jak teraz że tak jakby pół płynu płynie na nagrzewnicę pół na reduktor nie wiedomo w sumie jak to potem wraca.
i jeszcze jedna sprawa, ja auto jest zimne i się dopiero zaczyna rozgrzewać to z rury mi strasznie czymś pluje, po minucie stania na śniegu wyraźnie widać jakieś czarne plamki a jakbym stał tam dłużej to pewnie cały śnieg byłby czarny
czy to normalne przy benzyniaku?
0,9V na LPG wskazuje na bardzo bogatą mieszankę - należy wyregulować .
Sprawdź po odpaleniu zimnego silnika czy nie nagrzewa się przypadkiem górny gruby wąż idący z slinika do chłodnicy , jeżeli nagrzewa się równomiernie z silnikiem i jednocześnie dolny gruby wąż łapie temperaturę - to znaczy że masz zacięty termostat w pozycji otwartej i dlatego wolno się nagrzewa .
Podłączenie grzania parownika masz prawidłowe .
Sprawdź po odpaleniu zimnego silnika czy nie nagrzewa się przypadkiem górny gruby wąż idący z slinika do chłodnicy , jeżeli nagrzewa się równomiernie z silnikiem i jednocześnie dolny gruby wąż łapie temperaturę - to znaczy że masz zacięty termostat w pozycji otwartej i dlatego wolno się nagrzewa .
Podłączenie grzania parownika masz prawidłowe .
nie nagrzewa się, z termostatem wszystko jest ok, górna rura się ogrzewa ale przez przewodnictwo cieplne, a rura na dole ta z termostatem zimna jest cały czas, póki termostat nie puści, kłopot widać tkwi jakims cudem w nagrzewnicy czy cośmarko pisze: Sprawdź po odpaleniu zimnego silnika czy nie nagrzewa się przypadkiem górny gruby wąż idący z slinika do chłodnicy....
tomcio90
właśnie nad tym pomyślałem i doszedłem do wniosku, że może być kolosalna różnica, zależy od budowy układu (jak jest w tym przypadku to nie wiem)
załóżmy że podłączymy reduktor pod jedną rurę i płyn płynie najpierw przez reduktor potem na nagrzewnicę i teraz jeśli pokrętło od ogrzewania nie tylko zamyka przepływ płynu przez nagrzewnicę ale także zatrzymuje przepływ płynu przez te rury to wtedy jak zakręcimy ciepełko to za cholerę nie nagrzejemy reduktora. więc może właśnie dlatego jest to tak zrobione :] tak jak mówi marko
W układzie ogrzewania nie ma żadnego zaworu - chyba że sami go dołożyliście .
Jeżeli połączysz szeregowo nagrzewnicę i parownik to wówczas pierwsze urządzenie bedzie pobierało ciepło a drugie resztki ciepła z tego co zostanie po pierwszym . Druga sprawa to są przekroje doprowadzeń do nagrzewnicy i parownika oraz wyjście z silnika . Jeżeli przekrój wyjściowy z silnika jest porównywalny z sumą przekrujów nagrzewnicy i parownika to obydwa urządzenia będą dogrzane , chyba że któreś jest zapowietrzone .
Jeżeli połączysz szeregowo nagrzewnicę i parownik to wówczas pierwsze urządzenie bedzie pobierało ciepło a drugie resztki ciepła z tego co zostanie po pierwszym . Druga sprawa to są przekroje doprowadzeń do nagrzewnicy i parownika oraz wyjście z silnika . Jeżeli przekrój wyjściowy z silnika jest porównywalny z sumą przekrujów nagrzewnicy i parownika to obydwa urządzenia będą dogrzane , chyba że któreś jest zapowietrzone .
Zanim kupiłeś to auto było ono mniej wiecej regularnie użytkowane ? Mnie też leciały takie czarne opiłki zaraz po zakupie, myślę że miało to coś wspólnego z katalizatorem albo wydechem. Ja poradziłem sobie z tym tak że przegoniłem go parę kilometrów na duzych obrotach, po tym już nic nie leciało, dodatkowo wywaliłem katalizator.
czujnik niebieski górny nie jest od ecu tylko od wskaźnika na desce, ten dolny z jasna (?) wtyczka jest od ecu i na 99% w monowtrysku nie daje pomiaru do ecu. Ja miałem zepsuty właśnie niebieski w ke-jetronicu i wpływał on tylko na prace wskaźnika.
Działa Ci nadmuch ciepłego powietrza z kolektora do tej rury ssącej która idzie do filtra ?
Ja jeszcze mam jeden dobry patent na temperatue -dawniej takie cos robili w poldkach, dużych fiatach itd - założyłem za atrapa a przed chłodnica osłonę oczywiście tak aby nie dotykała chłodnicy- zawsze trochę mniej zimnego powietrza wpada na chłodnicę - auto troche szybciej sie nagrzewa
czujnik niebieski górny nie jest od ecu tylko od wskaźnika na desce, ten dolny z jasna (?) wtyczka jest od ecu i na 99% w monowtrysku nie daje pomiaru do ecu. Ja miałem zepsuty właśnie niebieski w ke-jetronicu i wpływał on tylko na prace wskaźnika.
Działa Ci nadmuch ciepłego powietrza z kolektora do tej rury ssącej która idzie do filtra ?
Ja jeszcze mam jeden dobry patent na temperatue -dawniej takie cos robili w poldkach, dużych fiatach itd - założyłem za atrapa a przed chłodnica osłonę oczywiście tak aby nie dotykała chłodnicy- zawsze trochę mniej zimnego powietrza wpada na chłodnicę - auto troche szybciej sie nagrzewa
Nie chodzi o przekroje przewodów tylko przekroje króćców na które są zakładane węże - ich przekroje wewnętrzne można sprawdzić dopiero po zdjęciu węży , nie ma co się sugerować średnicami węży .Tomcio90 pisze:u mnie właśnie ktoś nie pomyślał i założył na reduktor takiej samej średnicy przewód co od silnika do nagrzewnicy i marko sumując przekroje reduktor + nagrzewnica wychodzi prawie 2 razy wiekszy niz ten od silnika pewnie dlatego nagrzewnica u mnie raz grzeje ok a raz słabo
GerB3
było regularnie użytkowane, tylko że mi nie lecą żadne opiłki a kropelki czegoś czarnego, jakby woda z sadzą (albo benzyna z sadzą sugerując się spalaniem i zapachem spalin)
a katalizatora to już pewnie dawno nie mam, samochód przeżyl już swoje i ma min 300k km na zegarze więc kata już dawno pewnie nie ma (nie pamiętam bo kiedy ostatni raz sam zagladałem pod spód to nawet nie zwróciłem na to uwagi)
z tymi czujnikami to ja wiem jak powinno być wg książki :] natomiast u mnie tak nie jest, bo od dołu żadnego czujnika nie ma, jest zaślepione a odłączenie tego na górze ma wpływ także na pracę silnika nie tylko na wskazania na zegarze.
hmmmmm nadmuch cieplego powietrza z kolektora do rury ssącej? nie sprawdzałem, są tam jakieś dwie rury jedna do filtra właśnie a druga to nie wiedziałem do czego....przy okazji sprawdzę. a w ogóle to do czego to i o czym świadczy/z czym może się to wiązać?
chłodnicę to mam już zasłoniętą dawno i nic to w moim przypadku nie dało kompletnie, wydaje sie że głównym winowajcą słabego grzenia się samochodu jest nagrzewnica, jak grzeję auto przy zakręconym ciepełku to temperatura silnika rośnie jak trzeba. więc szukam przyczyn, ewentualnie odpowiedzi typu: "ten typ tak ma" :]
może właśnie to odpowiada za wielkie spalanie benzyny
czy wie ktoś jak można się upewnić że samochód ma wszystko ze ssaniem w porządku? że nie próbuje cały czas na ssaniu smigać? no i co mogę zrobic żeby szybciej się grzał? oprócz wyłączania ogrzewania i przyzwyczajenia się do zimna :]
było regularnie użytkowane, tylko że mi nie lecą żadne opiłki a kropelki czegoś czarnego, jakby woda z sadzą (albo benzyna z sadzą sugerując się spalaniem i zapachem spalin)
a katalizatora to już pewnie dawno nie mam, samochód przeżyl już swoje i ma min 300k km na zegarze więc kata już dawno pewnie nie ma (nie pamiętam bo kiedy ostatni raz sam zagladałem pod spód to nawet nie zwróciłem na to uwagi)
z tymi czujnikami to ja wiem jak powinno być wg książki :] natomiast u mnie tak nie jest, bo od dołu żadnego czujnika nie ma, jest zaślepione a odłączenie tego na górze ma wpływ także na pracę silnika nie tylko na wskazania na zegarze.
hmmmmm nadmuch cieplego powietrza z kolektora do rury ssącej? nie sprawdzałem, są tam jakieś dwie rury jedna do filtra właśnie a druga to nie wiedziałem do czego....przy okazji sprawdzę. a w ogóle to do czego to i o czym świadczy/z czym może się to wiązać?
chłodnicę to mam już zasłoniętą dawno i nic to w moim przypadku nie dało kompletnie, wydaje sie że głównym winowajcą słabego grzenia się samochodu jest nagrzewnica, jak grzeję auto przy zakręconym ciepełku to temperatura silnika rośnie jak trzeba. więc szukam przyczyn, ewentualnie odpowiedzi typu: "ten typ tak ma" :]
może właśnie to odpowiada za wielkie spalanie benzyny
czy wie ktoś jak można się upewnić że samochód ma wszystko ze ssaniem w porządku? że nie próbuje cały czas na ssaniu smigać? no i co mogę zrobic żeby szybciej się grzał? oprócz wyłączania ogrzewania i przyzwyczajenia się do zimna :]
O to nie wiedziałem że nie masz tego czujnika. Czyli ciekawy patent, w sumie to nie wiem co Ci teraz poradzić - poszukałbym kogoś ogarniętego który jednak założylby i podłaczył ten czujnik, bo czuje ze ten który teraz masz nie do końca steruje silnikiem tak jak powinien.
Wygląda na to ze konkretnie Ci go zalewa benzyną, skoro pluje nią z wydechu. Piszesz ze sonda jest ok, ja jednak wymieniłbym ja na zamiennik ale kup coś porządnego np NGK, powinienś dać radę sam to odkręcić - 200zł chyba się zamkniesz. To na pewno jeden z powodów że zalewa go.
ten nadmuch podgrzewa powietrze wpadające do filtra jak temp. spada ponizej iluś tam stopni, juz nie pamiętam, otwiera sie taka klapka, jak sciągniesz obudowe filtra i zagladniesz do tej rury to zobaczysz tą klapkę. To ma także jakis tam wpływ na spalanie i szybkosć z jaką łapie temperaturę.
z moich obserwacji ssanie w naszych silnikach działa tak - zapalasz, masz obroty troche ponad 1000, i dopuki nie zacznie dochodzić do pierwszej kreski na wskaźniku temp. to działa ssanie, później już spada na te 980.
a z grzaniem, nie wiem jak to wygląda wszystko z gazem, ale w sumie to na 80% winowajcą przeważnie jest termostat, nagrzenicę można przeczyścić zalać dobry płyn chłodniczy itd. Ale mnie ciekawi, jeżeli masz ten jeden wspólny czujnik temp. to jesteś pewny że pokazuje on prawidłową tempertaure ?
Wygląda na to ze konkretnie Ci go zalewa benzyną, skoro pluje nią z wydechu. Piszesz ze sonda jest ok, ja jednak wymieniłbym ja na zamiennik ale kup coś porządnego np NGK, powinienś dać radę sam to odkręcić - 200zł chyba się zamkniesz. To na pewno jeden z powodów że zalewa go.
ten nadmuch podgrzewa powietrze wpadające do filtra jak temp. spada ponizej iluś tam stopni, juz nie pamiętam, otwiera sie taka klapka, jak sciągniesz obudowe filtra i zagladniesz do tej rury to zobaczysz tą klapkę. To ma także jakis tam wpływ na spalanie i szybkosć z jaką łapie temperaturę.
z moich obserwacji ssanie w naszych silnikach działa tak - zapalasz, masz obroty troche ponad 1000, i dopuki nie zacznie dochodzić do pierwszej kreski na wskaźniku temp. to działa ssanie, później już spada na te 980.
a z grzaniem, nie wiem jak to wygląda wszystko z gazem, ale w sumie to na 80% winowajcą przeważnie jest termostat, nagrzenicę można przeczyścić zalać dobry płyn chłodniczy itd. Ale mnie ciekawi, jeżeli masz ten jeden wspólny czujnik temp. to jesteś pewny że pokazuje on prawidłową tempertaure ?
no własnie nie mam tego czujnika i raczej nie będę go kupował, zresztą od poczatku go nie było a benzy palił wtedy naprawde mało. tak jak pisałem na trasie średnio 6,5l na 100km
poza tym coś mi się zdaje że te czujniki są identyczne bo charakterystyka oporu taka sama. niech mnie ktoś poprawi jeśli źle mi się zdaje :]
nie powiedziełem że go zalewa benzą, może to skroplona para z silnym zapachem benzy ciężko określić, jedno co wiem to że strasznie śmierdzi benzą z wydechu jak samochód się dopiero rozgrzewa. w sondę na razie nie będę sie ładował skoro wychodzi mi że żre mi 20-25l na 100 to raczej sonda nie jest bo podobno jej odpięcie powoduje wzrost spalania o 2l a 20 to już jest grubo ponad normę. mi tam właśnie się wydaje że jest coś nie tak ze ssaniem
jak ściągnę górną obudowę filtra to rzeczywiście jest tam rurka która dmucha ciepłym ale są to niedopalone spaliny przeznaczone do powtórnego spalenia, poza tym to dmucha spalinami i czesem jakaś kropelka też stamtąd leci, chyba benza.
chyba że chodzi o co innego
to odnośnie ssania poobserwuję te obroty bo coś mi się zdaje że u mnie coś z tym jest inaczej
nagrzewnica grzeje bardzo dobrze jak auto ciepłe to się szybko wnętrze nagrzewa, a jak na zegarze 90st to nawet w łapy z deka parzy.
termostat jest na 100% sprawny bo puszcza na chłodnicę ciepło dopiero jak temp zbliża się do 90 st, odczyty z czujnika i moment w którym termostat puszcza się zgadzają więc raczej te elementy sa ok, ponadto odczyty oporu czujnika zgadzają się z wykresem.
no i po prostu nie wiem za co się brać, bo juz naprawdę wk***** mnie zalewanie co dwa tygodnie 16l benzy skoro na niej auto tylko odpalam i jak tylko da sie (rozgrzeje się dostatecznie) przełączam na gaz.
poza tym coś mi się zdaje że te czujniki są identyczne bo charakterystyka oporu taka sama. niech mnie ktoś poprawi jeśli źle mi się zdaje :]
nie powiedziełem że go zalewa benzą, może to skroplona para z silnym zapachem benzy ciężko określić, jedno co wiem to że strasznie śmierdzi benzą z wydechu jak samochód się dopiero rozgrzewa. w sondę na razie nie będę sie ładował skoro wychodzi mi że żre mi 20-25l na 100 to raczej sonda nie jest bo podobno jej odpięcie powoduje wzrost spalania o 2l a 20 to już jest grubo ponad normę. mi tam właśnie się wydaje że jest coś nie tak ze ssaniem
jak ściągnę górną obudowę filtra to rzeczywiście jest tam rurka która dmucha ciepłym ale są to niedopalone spaliny przeznaczone do powtórnego spalenia, poza tym to dmucha spalinami i czesem jakaś kropelka też stamtąd leci, chyba benza.
chyba że chodzi o co innego
to odnośnie ssania poobserwuję te obroty bo coś mi się zdaje że u mnie coś z tym jest inaczej
nagrzewnica grzeje bardzo dobrze jak auto ciepłe to się szybko wnętrze nagrzewa, a jak na zegarze 90st to nawet w łapy z deka parzy.
termostat jest na 100% sprawny bo puszcza na chłodnicę ciepło dopiero jak temp zbliża się do 90 st, odczyty z czujnika i moment w którym termostat puszcza się zgadzają więc raczej te elementy sa ok, ponadto odczyty oporu czujnika zgadzają się z wykresem.
no i po prostu nie wiem za co się brać, bo juz naprawdę wk***** mnie zalewanie co dwa tygodnie 16l benzy skoro na niej auto tylko odpalam i jak tylko da sie (rozgrzeje się dostatecznie) przełączam na gaz.