[80b3 1,8S pm LPG] silnik podobno ledwo zipie, poradźcie....
[80b3 1,8S pm LPG] silnik podobno ledwo zipie, poradźcie....
witam
auto jak w tytule, rocznik 91, przebieg nieznany (zliczanie nie działa).
auto mam od kumpla więc tak jakby znam jego przeszłośc na 4 lata wstecz.
co do różnych przygód z silnikiem to nic się nie działo oprócz jednej sprawy, jakoś na wiosnę zmieniałem olej i się okazało że jest go bardzo bardzo mało, mechanik wylał podobno tylko 1,5 litra, nie wiem jak to mozliwe, mówił że mocowanie miarki do oleju było ułamane i chociaż oleju było za malo to z miarki było widać że jest ok. żadnych niepokojących objawów jednak w tamtym okresie nie zauwazyłem.
nawet nie wiem kiedy to się zacząło (czy jakoś skojarzyć to w czasie z brakami oleju czy nie), samochód zaczął coraz więcej palic benzyny, nawet do mniej wiecej (szacunkowo) 20/25l na 100km (a bezn uzywam tylko na rozruch potem gaz)
teraz postanowiłem to sprawdzić, mechanik powiedział że sprężanie jest strasznie niskie, na jednym tłoku ma niecałe 9 na nastepnych coś powyżej 9, stwierdził że nie chce mnie wpędzać w koszta i dalej nie ma sensu sprawdzać, silnik jest zajechany i nadaje sie do remontu.
co radzicie robić z tym dalej? szkoda by było jakoś rozstawać się z autkiem
czy jesli zaakceptuję spalanie benz i dalej będę się starał śmigać tylko na gazie jak już oczywiście zrobi się dużo cieplej to czy mam duże szanse na przymusowy postój w oczekiwaniu na pomoc drogową?
oprócz strasznie zwiększonego spalania benzyny, to jeszcze nierówno pracuje jak jest jeszcze nie rozgrzany na bezynie. na gazie jeździ ok i pali też jeszcze na akceptowalnym poziomie. oleju jakoś tak strasznie dużo nie bierze, raz na pół roku trzeba dolać 0,5l (na ile to km nie potrafię powiedzieć bo zliczanie nie działa ale myślę że 0,5l oleju na jakieś nie mniej niż 5000km)
pomózcie coś
co sprawdzić gdzie zajrzeć? na jakimi opcjami się zastanawiać? jakie mniej wiecej koszta?
cały czas się łudzę że mechanior się rozpędził i to w rzeczywiśtości jakas mniejsza usterka
pozdrawiam i dzieki z góry za podpowiedzi
auto jak w tytule, rocznik 91, przebieg nieznany (zliczanie nie działa).
auto mam od kumpla więc tak jakby znam jego przeszłośc na 4 lata wstecz.
co do różnych przygód z silnikiem to nic się nie działo oprócz jednej sprawy, jakoś na wiosnę zmieniałem olej i się okazało że jest go bardzo bardzo mało, mechanik wylał podobno tylko 1,5 litra, nie wiem jak to mozliwe, mówił że mocowanie miarki do oleju było ułamane i chociaż oleju było za malo to z miarki było widać że jest ok. żadnych niepokojących objawów jednak w tamtym okresie nie zauwazyłem.
nawet nie wiem kiedy to się zacząło (czy jakoś skojarzyć to w czasie z brakami oleju czy nie), samochód zaczął coraz więcej palic benzyny, nawet do mniej wiecej (szacunkowo) 20/25l na 100km (a bezn uzywam tylko na rozruch potem gaz)
teraz postanowiłem to sprawdzić, mechanik powiedział że sprężanie jest strasznie niskie, na jednym tłoku ma niecałe 9 na nastepnych coś powyżej 9, stwierdził że nie chce mnie wpędzać w koszta i dalej nie ma sensu sprawdzać, silnik jest zajechany i nadaje sie do remontu.
co radzicie robić z tym dalej? szkoda by było jakoś rozstawać się z autkiem
czy jesli zaakceptuję spalanie benz i dalej będę się starał śmigać tylko na gazie jak już oczywiście zrobi się dużo cieplej to czy mam duże szanse na przymusowy postój w oczekiwaniu na pomoc drogową?
oprócz strasznie zwiększonego spalania benzyny, to jeszcze nierówno pracuje jak jest jeszcze nie rozgrzany na bezynie. na gazie jeździ ok i pali też jeszcze na akceptowalnym poziomie. oleju jakoś tak strasznie dużo nie bierze, raz na pół roku trzeba dolać 0,5l (na ile to km nie potrafię powiedzieć bo zliczanie nie działa ale myślę że 0,5l oleju na jakieś nie mniej niż 5000km)
pomózcie coś
co sprawdzić gdzie zajrzeć? na jakimi opcjami się zastanawiać? jakie mniej wiecej koszta?
cały czas się łudzę że mechanior się rozpędził i to w rzeczywiśtości jakas mniejsza usterka
pozdrawiam i dzieki z góry za podpowiedzi
dobra po pierwsze to dzieki za pocieszenie :]
szansa jest że po prostu mechanik to pi...
jeżeli chodzi o gaz to żre mi ok 13l na mieście, no może teraz zimą 14, więc z gazem tak jakby nie ma problemu, na trasie obliczone z kilometrażem z gps'a wychodzi mi spalanie gazu 9-9,5.
teraz moje pytanie czy spalanie gazu jest bezpośrednio związane ze spalaniem benzyny?
tzn czy jeśli dużo żre gazu/benzyny to także musi żreć dużo i drugiego paliwa? oczywiście jeżeli dotyczy to samego silnika i elementów wspólnych dla paliw a wykluczamy w tym wypadku uszkodzenie elementów zasilania w konkretne paliwa (parownik, układ wtryskowy benzy) trochę zamotałem ale mam nadzieję że da się z tego coś zrozumieć :]
jeśli chodzi o rodzaj silnika to ja się z deczka motam w tym, nie mogę sprawdzić numeru silnika czy vinu w tej chwili. jest to silnik z filtrem powietrza takim okrągłym ale chyba na wtrysku, tak wszyscy mechnicy mi mówili gdy pytałem ale w sumie to mogli tylko głupio przytakiwać. po czym tak wizualnie rozpoznac silnik? po prostu nie jestem pewien na 100% czy dobrze kiedyś zapamiętałem że to jest silnik pm
przy okazji spec twierdzi że sprężanie w nim powinno być coś koło 12
szansa jest że po prostu mechanik to pi...
jeżeli chodzi o gaz to żre mi ok 13l na mieście, no może teraz zimą 14, więc z gazem tak jakby nie ma problemu, na trasie obliczone z kilometrażem z gps'a wychodzi mi spalanie gazu 9-9,5.
teraz moje pytanie czy spalanie gazu jest bezpośrednio związane ze spalaniem benzyny?
tzn czy jeśli dużo żre gazu/benzyny to także musi żreć dużo i drugiego paliwa? oczywiście jeżeli dotyczy to samego silnika i elementów wspólnych dla paliw a wykluczamy w tym wypadku uszkodzenie elementów zasilania w konkretne paliwa (parownik, układ wtryskowy benzy) trochę zamotałem ale mam nadzieję że da się z tego coś zrozumieć :]
jeśli chodzi o rodzaj silnika to ja się z deczka motam w tym, nie mogę sprawdzić numeru silnika czy vinu w tej chwili. jest to silnik z filtrem powietrza takim okrągłym ale chyba na wtrysku, tak wszyscy mechnicy mi mówili gdy pytałem ale w sumie to mogli tylko głupio przytakiwać. po czym tak wizualnie rozpoznac silnik? po prostu nie jestem pewien na 100% czy dobrze kiedyś zapamiętałem że to jest silnik pm
przy okazji spec twierdzi że sprężanie w nim powinno być coś koło 12
- percevalle
- Audi 80 Klub
- Posty: 768
- Rejestracja: 31 mar 2009, 13:51
- Lokalizacja: zamość/lubelskie
Ma być miedzy 9-12, generalnie ma być w miare stałe na wszystkich cylindrach nie wiecej niz 3 bar roznicy. Ty masz w normie. Co do spalania gazu to wygląda okay. Dlatego sprawdź lambde jak Ci kolega napisał skoro problem jest na benzynie tylko.barney_81 pisze:przy okazji spec twierdzi że sprężanie w nim powinno być coś koło 12
zadzwoniłem do mechanika i powiedziałem mu że ciśnienie sprężania jest w normie wg książki, to powiedzial że on tego robić nie będzie, się nieomylny znalazł, skąd on w ogóle mogł wymyslić to że powinien mieć 12 skoro książkę Korp'a na której wszyscy się opierają ma w d...? chyba że jest jeszcze jakieś inne źródło gdzie można potwierdzić te wartości...
ma ktoś do polecenie jakiegoś dobrego speca w białymstoku lub okolicach?
ma ktoś do polecenie jakiegoś dobrego speca w białymstoku lub okolicach?
- Oofol
- Forum Audi 80
- Posty: 3143
- Rejestracja: 01 gru 2006, 16:26
- Lokalizacja: Karkonosze/ORK
- Kontakt:
Ja nie wiem gdzie wy to wyczytaliście - w moim wydaniu Kropa wartości sprężania dla cylindrów wynoszą 7,5-12 natomiast stopień sprężania wynosi 9 a to są zupełnie inne parametry.
Jeśli masz wachlowanie obrotów i podwyższone spalanie to na 99% jest uwalona sonda lambda. Odłącz ją i pojeździj trochę bez na benzynie zobaczysz jak się będzie zachowywał motor - powinien palić około 2l więcej niż przy sprawnej sondzie (czyli u ciebie z przed jakiegoś czasu). Miałem podobny problem. Okazało się że naderwany jest przewód od sondy - z całej żyły trzymał się jeden drucik. Po zagnieceniu na nowo żyły jeżdżę już prawie 2 lata bez problemu.
Mono wtrysk poznasz po tym jak po zdjęciu pokrywy filtra zobaczysz układ wtryskowy a na jego środku będzie wtryskiwacz o średnicy mniej więcej 4cm zakończony czarnym kapturkiem i będą z niego wychodziły przewody jak będziesz miał podwójną gardziel to wtedy jest gaźnik.
Jeśli masz wachlowanie obrotów i podwyższone spalanie to na 99% jest uwalona sonda lambda. Odłącz ją i pojeździj trochę bez na benzynie zobaczysz jak się będzie zachowywał motor - powinien palić około 2l więcej niż przy sprawnej sondzie (czyli u ciebie z przed jakiegoś czasu). Miałem podobny problem. Okazało się że naderwany jest przewód od sondy - z całej żyły trzymał się jeden drucik. Po zagnieceniu na nowo żyły jeżdżę już prawie 2 lata bez problemu.
Mono wtrysk poznasz po tym jak po zdjęciu pokrywy filtra zobaczysz układ wtryskowy a na jego środku będzie wtryskiwacz o średnicy mniej więcej 4cm zakończony czarnym kapturkiem i będą z niego wychodziły przewody jak będziesz miał podwójną gardziel to wtedy jest gaźnik.
- goldi j51
- Forum Audi 80
- Posty: 3625
- Rejestracja: 01 kwie 2007, 19:01
- Imię: Robert
- Model: Audi A6
- Nadwozie: Sedan
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Dokładnie jak kolega Jacek napisał z sondą.Natomiast co do sprężania ciśnienia w cylindrach podana przez ciebie wartość jest taka sama jak w książce a zmień mechanika
ale jeśli kiedyś chciałbyś robić jakiś remont silnika to zrób kompletnie głowice wymień pierścienie i jeszcze długo będziesz śmigał na tym silniku audi mają bardzo żywotne silniki
dla nich przebieg z rzędu 400 tys km to norma
ale jeśli kiedyś chciałbyś robić jakiś remont silnika to zrób kompletnie głowice wymień pierścienie i jeszcze długo będziesz śmigał na tym silniku audi mają bardzo żywotne silniki
dla nich przebieg z rzędu 400 tys km to norma
te ciśnienie sprężania to w książce znalazłem na 31 stronie w tabelce
dla PM: ciśnienie sprężania porządane 9-12, minimalne 7, maks róznica cisnienia 3 (bar)
a o stopniu sprężania tam nic nie ma, chyba że źle cos znalazłem i nie to co trzeba patrzę
popatrzę na tą sondę w takim razie
ale w sumie czy to ciśnienie sprężania czy stopień to wartość 9 jest ok i jednym i drugim przypadku raczej co?
a i jeszcze cos mi się przypomnialo, na bezzynie, na zimnym silniku i na obrotach poniżej 1800 zdarza się że samochód w ogóle nie ma mocy, bardzo bardzo słabo przyspiesza ale jak się docisnie, jakos powoli wkręci się na wyższe obroty i wtedy przyspiesza normalnie, tylko nawet na 2 i obrotach 1200 potrafi być jakać dziura
co to może być? także lambda?
dla PM: ciśnienie sprężania porządane 9-12, minimalne 7, maks róznica cisnienia 3 (bar)
a o stopniu sprężania tam nic nie ma, chyba że źle cos znalazłem i nie to co trzeba patrzę
popatrzę na tą sondę w takim razie
ale w sumie czy to ciśnienie sprężania czy stopień to wartość 9 jest ok i jednym i drugim przypadku raczej co?
a i jeszcze cos mi się przypomnialo, na bezzynie, na zimnym silniku i na obrotach poniżej 1800 zdarza się że samochód w ogóle nie ma mocy, bardzo bardzo słabo przyspiesza ale jak się docisnie, jakos powoli wkręci się na wyższe obroty i wtedy przyspiesza normalnie, tylko nawet na 2 i obrotach 1200 potrafi być jakać dziura
co to może być? także lambda?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Przecież to świetny wynik nie możliwe żeby silnik ledwo zipał przy takim zużyciu oleju.barney_81 pisze:0,5l (na ile to km nie potrafię powiedzieć bo zliczanie nie działa ale myślę że 0,5l oleju na jakieś nie mniej niż 5000km)
Spróbuj odłączyć sondę jak wcześniej koledzy wspominali i wtedy sprawdź bo zepsuta sonda robi większe zamieszanie niż odłączona.barney_81 pisze:a i jeszcze cos mi się przypomnialo, na bezzynie, na zimnym silniku i na obrotach poniżej 1800 zdarza się że samochód w ogóle nie ma mocy, bardzo bardzo słabo przyspiesza ale jak się docisnie, jakos powoli wkręci się na wyższe obroty i wtedy przyspiesza normalnie,
Druga sprawa to to że jeździsz na gazie co w przypadku braku albo złej emulacji sondy lambda na gazie prowadzi także to problemów na benzynie. Sterownik wtrysku "uczy" się podawać paliwo na podstawie sygnałów z sondy lambda a jeśli dostaje mylne sygnały z powodu jej uszkodzenie lub pracy na LPG to są takie tego skutki.
Jeszcze możesz spróbować wymienić sondę lub upewnić się że twoje jest sprawna i dobrze podłączona. Zresetować ECU i zrobić adaptację na benzynie i pojeździć trochę bez przełączania na LPG.
spróbuję sprawdzić tą sondę sam, miernik mam, wiem jak sprawdzić, więc mniej więcej spróbuję odczytać wartości.
tylko czy ktos potrafi dokładnie wytłumaczyć gdzie ta sonda w moim silniku jest? wiem tylko tyle że powinna być na kolektorze wydechowym czy układzie wydechowym i zdaje się że coś takiego poniżej obudowy filtra powietrza. czy trafilem? :]
teraz potwierdźcie moją wiedzę :]
mam zdjąć osłony kabelków z sondy, podpiąć się czujnikiem pod któryś kabelek z sondy i (-) na akumulatorze tak?
jeszcze może warto sprawdzić podłączenie sondy do ecu, jak mniej więcej jest ona podłaczona? gdzie leci kabel? i czy jest oddzielna wtyczką wpiety w ecu czy razem gdzieć jakąś wiązka leci? chcę to sprawdzić po względem ewentualnych zwarć.
goldi j51 czy robiles kiedyś taki remont? czy może wiesz ile to by kosztowało? mechanik cos mówił o tysiącach, a wiadomo dla autka w tym wieku na dodatek przy bardzo kiepskim stanie wizualnym jak u mnie, to chyba koszt remontu przekroczyłby wartośc samego samochodu
tylko czy ktos potrafi dokładnie wytłumaczyć gdzie ta sonda w moim silniku jest? wiem tylko tyle że powinna być na kolektorze wydechowym czy układzie wydechowym i zdaje się że coś takiego poniżej obudowy filtra powietrza. czy trafilem? :]
teraz potwierdźcie moją wiedzę :]
mam zdjąć osłony kabelków z sondy, podpiąć się czujnikiem pod któryś kabelek z sondy i (-) na akumulatorze tak?
jeszcze może warto sprawdzić podłączenie sondy do ecu, jak mniej więcej jest ona podłaczona? gdzie leci kabel? i czy jest oddzielna wtyczką wpiety w ecu czy razem gdzieć jakąś wiązka leci? chcę to sprawdzić po względem ewentualnych zwarć.
goldi j51 czy robiles kiedyś taki remont? czy może wiesz ile to by kosztowało? mechanik cos mówił o tysiącach, a wiadomo dla autka w tym wieku na dodatek przy bardzo kiepskim stanie wizualnym jak u mnie, to chyba koszt remontu przekroczyłby wartośc samego samochodu
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
U ciebie jest chyba jednoprzewodowa sonda jak się nie mylę, powinno Ci się udać wpiąć miernikiem we wtyczkę do której jest podłączona i nie będziesz musiał zdzierać izolacji ani wkłuwać się igłą. Tak, podpinasz drugi koniec miernika pod minus.barney_81 pisze:mam zdjąć osłony kabelków z sondy, podpiąć się czujnikiem pod któryś kabelek z sondy i (-) na akumulatorze tak?
Typowy multimetr nie jest dobry do diagnozowania sondy ale na początek wystercza. Główną jego wadą jest duże opóźnienie wskazań, gdy podniesie się obroty napięcie zacznie się zmieniać tak szybko że nic się nie zauważy, jedynie na jałowym będzie widać co nieco.
[ Dodano: 2010-01-13, 16:14 ]
Tak powinno iść do wiązki która idzie pod akumulatorem, serwem hamulców i do kabiny.barney_81 pisze: gdzie leci kabel? i czy jest oddzielna wtyczką wpiety w ecu czy razem gdzieć jakąś wiązka leci? chcę to sprawdzić po względem ewentualnych zwarć.
[ Dodano: 2010-01-13, 16:19 ]
Co do takiego remontu o którym pisał goldi j51, to koszy jakichś 1200-1500zł z robocizną.
Pierścienie jakieś 200zł
Zrobienie głowicy 300-500zł (z robocizną)
Panewki korowodowe jakieś 100zł
Drugie tyle to robocizna dla mechanika.
- Oofol
- Forum Audi 80
- Posty: 3143
- Rejestracja: 01 gru 2006, 16:26
- Lokalizacja: Karkonosze/ORK
- Kontakt:
Czylo dobrze wyczytałeś minimalne sprężanie 7 a zalecane 9-12 czyli zakres który ja podałem tez się zgadza (o 0,5;-))
Sondę masz tam gdzie napisałeś pod filtrem w kolektorze. Jest jedno przewodowa i kabelek idzie po połóżnicy na której jest łączony wtyczką i tam się możesz wpiąć.
Co do remontu silnika to tak się kształtują ceny - w takich widełkach ja robię.
Sondę masz tam gdzie napisałeś pod filtrem w kolektorze. Jest jedno przewodowa i kabelek idzie po połóżnicy na której jest łączony wtyczką i tam się możesz wpiąć.
Co do remontu silnika to tak się kształtują ceny - w takich widełkach ja robię.
odebrałem samochód od mechanika, stwierdził że wszystko jest w tym samochodzie do d... i nie opłaca sie robić. nie wiem czy na poważnie brać te jego apokaliptyczne wizje
w sobote sprawdze sam i odepne w diabły tą sondę (mechanik stwierdził że sonda też do wymiany) może spalanie benzyny spadnie.....mam nadzieje...
w sumie to stwierdził że nawet jak wymienię sondę to zaraz przez gaz się ona zniszczy więc bez sensu. wierzyć czy nie?
powiedział też że, cytuję: "olej żur", nie trzyma ciśnienia, itp itd
zapytałem czy może jechać na sprawdzenie wtrysków to powiedział że facet na dzień dobry zainkasuje 160 zeta za samo spojrzenie i nic nie wymyśli bo to już sie nie nadaje
w ogóle to nawymieniał tyle że nie chciało mi się nawet próbować zapamiętać]
ale w sumie skoro już tak wszytko w tym sachodzie jest na wykończeniu to jakim cudem jak byłem w stanie tyle km nim przejechać bez najmniejszej awarii
ile w ogóle taka sonda kosztuje? i co warto kupić?
no i pytanie moje zasadnicze :] czy można bezpiecznie takim samochodem podróżować przy założeniu że mechanik ma rację? czy wielkie jest ryzyko że przy tak zużytym silniku pewnego razu auto stanie w drodze? bo wiadomo jakoś tam większe zużycie paliwa, oleju możena jakos przebojeć jeśli samochód zawsze będzie dał radę jechać
w sobote sprawdze sam i odepne w diabły tą sondę (mechanik stwierdził że sonda też do wymiany) może spalanie benzyny spadnie.....mam nadzieje...
w sumie to stwierdził że nawet jak wymienię sondę to zaraz przez gaz się ona zniszczy więc bez sensu. wierzyć czy nie?
powiedział też że, cytuję: "olej żur", nie trzyma ciśnienia, itp itd
zapytałem czy może jechać na sprawdzenie wtrysków to powiedział że facet na dzień dobry zainkasuje 160 zeta za samo spojrzenie i nic nie wymyśli bo to już sie nie nadaje
w ogóle to nawymieniał tyle że nie chciało mi się nawet próbować zapamiętać]
ale w sumie skoro już tak wszytko w tym sachodzie jest na wykończeniu to jakim cudem jak byłem w stanie tyle km nim przejechać bez najmniejszej awarii
ile w ogóle taka sonda kosztuje? i co warto kupić?
no i pytanie moje zasadnicze :] czy można bezpiecznie takim samochodem podróżować przy założeniu że mechanik ma rację? czy wielkie jest ryzyko że przy tak zużytym silniku pewnego razu auto stanie w drodze? bo wiadomo jakoś tam większe zużycie paliwa, oleju możena jakos przebojeć jeśli samochód zawsze będzie dał radę jechać