a ja myślę że nie sprawdzasz tego z laboratoryjnym termometrem co dziennie i dlatego to nie może być podstawą do stawiania diagnozy albo jej odrzucania...
piszesz, że "wszystko" co może powodować problem, działa a mimo to masz problem z odpalaniem...
Nie wiem jak to działa na prawdę
ale świece żarowe nagrzewają się zawsze
(poprawcie mnie jak coś)
Jak jest ciepło to wystarcza moment
a jak jest ZIMNO to potrzeba podgrzania dłużej...
pozatym nie napisałem żę z paliwa robi sie olej a z oleju kamień i dlatego nie chce płynąc...
po prostu możliwe, że gęstość/krystalizowanie się paliwa przy niższych temperaturach LEPIEJ UJAWNIA problem ze szczelnością układu PALIWOWEGO...
hudy pisze:przy temperaturze ok 7 stopni to samochód odpala normalnie a jak temperatura spada powiedzmy do 3 - 4 stopni i zapalają sie świece żarowe wtedy samochód odpala tak jak opisywałem czyli albo gaśnie albo spadają obroty
te warunki mogły się zgrać przypadkowo... może chodzi o ilość paliwa w baku i o ciśnienie wpływającego paliwa...
Problemy masz co roku czy dopiero od niedawna.??