[ABC] jaki olej silnikowy?
ja mam 5W40 Petro Canada Duron Syntetic, po przejechaniu 7 tys. nie musiałem nic dolewać (nie widać też żadnych wycieków), wszystkim polecam oleje tej marki, przede wszystkim dlatego, że rozlewany jest w Kanadzie;
przekonanie, że wszystkie silniki V6 w AUDI b4 spalają olej jest lekko przesadzone - myślę wszystko zależy od kondycji motoru;
mój ma przebieg 228 tys. niby udokumentowane, ale wydaje się to być mało prawdopodobne dla 15-toletniego auta,
osobiście nie wlałbym do swojego auta minerału, co najwyżej półsyntetyk,
pozdrawiam
przekonanie, że wszystkie silniki V6 w AUDI b4 spalają olej jest lekko przesadzone - myślę wszystko zależy od kondycji motoru;
mój ma przebieg 228 tys. niby udokumentowane, ale wydaje się to być mało prawdopodobne dla 15-toletniego auta,
osobiście nie wlałbym do swojego auta minerału, co najwyżej półsyntetyk,
pozdrawiam
- Darek 80b3
- Forum Audi 80
- Posty: 120
- Rejestracja: 15 maja 2007, 19:03
- Lokalizacja: Bełchatów
hmmm....misiek440 pisze:Też mnie to zastanawia, bo takie stwierdzenie to chyba trochę przegięcie :shock:"Olej mineralny to powolna śmierć dla tego silnika"-bardzo proszę o wnikliwe rozwinięcie tego stwierdzenia,bo jestem bardzo ciekawy,co autor ma na myśli konkretnie.
olej mineralny szybciej robi się rzadki, czarny. Jesli samochod byl jezdzony na syntetyku lub pół i zalejemy minerał to już nie bedzie to samo smarowanie w wyniku czego scieranie metalu wręcz rośnie. Dodać do tego że minerałek szybciej się zużywa i ma mniejszą redukcję cieplną to masz odpowiedź na powyższe stwierdzenie.
- Skuciok
- Forum Audi 80
- Posty: 1404
- Rejestracja: 23 kwie 2007, 14:03
- Imię: Sebastian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
A mnie cieszą takie wypowiedzi
"Olej mineralny to powolna śmierć dla tego silnika"
to tak jakby powiedzieć
"Każdy rozruch na zimno to powolna śmierć dla tego silnika"
albo
"Każdy ruch tłoka w cylindrze to powolna śmierć dla tego silnika"
A tak btw to mamy w domu przykłady silników które chodzą na najgorszym możliwym oleju mineralnym tedex za 5 zł za litr i ciągle mimo wielu tyś km sprawują się nieźle. Ale fakt faktem olej ten zmieniany jest 2x częściej niż książka przewiduje. Silniki nie są pierwszych lotów jeśli chodzi o jakość wykonania ale pod względem smarowania jeszcze nie zawiodły. Tak że nie wiadomo do końca jak to jest i czy te całe "lepsze" oleje wlewane do starych bądź co bądź aut to nie jest zwykły "chłyt markentindody"
"Olej mineralny to powolna śmierć dla tego silnika"
to tak jakby powiedzieć
"Każdy rozruch na zimno to powolna śmierć dla tego silnika"
albo
"Każdy ruch tłoka w cylindrze to powolna śmierć dla tego silnika"
A tak btw to mamy w domu przykłady silników które chodzą na najgorszym możliwym oleju mineralnym tedex za 5 zł za litr i ciągle mimo wielu tyś km sprawują się nieźle. Ale fakt faktem olej ten zmieniany jest 2x częściej niż książka przewiduje. Silniki nie są pierwszych lotów jeśli chodzi o jakość wykonania ale pod względem smarowania jeszcze nie zawiodły. Tak że nie wiadomo do końca jak to jest i czy te całe "lepsze" oleje wlewane do starych bądź co bądź aut to nie jest zwykły "chłyt markentindody"
No zgadza się jak najbardziej. Ale jak dla mnie to nie jest zaden chwyt tam...Skuciok pisze:A mnie cieszą takie wypowiedzi
"Olej mineralny to powolna śmierć dla tego silnika"
to tak jakby powiedzieć
"Każdy rozruch na zimno to powolna śmierć dla tego silnika"
albo
"Każdy ruch tłoka w cylindrze to powolna śmierć dla tego silnika"
A tak btw to mamy w domu przykłady silników które chodzą na najgorszym możliwym oleju mineralnym tedex za 5 zł za litr i ciągle mimo wielu tyś km sprawują się nieźle. Ale fakt faktem olej ten zmieniany jest 2x częściej niż książka przewiduje. Silniki nie są pierwszych lotów jeśli chodzi o jakość wykonania ale pod względem smarowania jeszcze nie zawiodły. Tak że nie wiadomo do końca jak to jest i czy te całe "lepsze" oleje wlewane do starych bądź co bądź aut to nie jest zwykły "chłyt markentindody"
jezdzilem nissanem sunny GTi mineralny nie dawał po prostu rady! 4.000km i już był czarny a silnik chodził głośno a i temp. silnika był wyższa średnio o 5-10stopni... po remoncie to samo i te same symptony, więc przeszedłem szybciutko po ok. kolejnych 5.000 na pół syntetyk i objawy ustały... olej miód, silnik pracuje z kulturą, temperaturka niższa.... więc jak dla mnie przynajmniej i w moim japońcu ma to znaczenie co leje, jakiej firmy i o jakiej gęstości...
Hawker, kolego po remoncie to też bym zalał syntetyk albo chociaż pól ale jak auto ma zrobione 300-400tyś to uważam że dobrej jakości mobil cateroll itp będzie lepszym wyjściem. Zwróć również uwagę że oleje mineralne się zmienia kilka razy częściej niż syntetyk ze względu na jego skład i szybciej się zużywa.
a jak zalejesz do syntetyk to do już mocno wyeksploatowanego silnika to może sie on porostu wylać wypłukując osad("uszczelnienie" silnika) nie mieć ciśnienia itp
a jak zalejesz do syntetyk to do już mocno wyeksploatowanego silnika to może sie on porostu wylać wypłukując osad("uszczelnienie" silnika) nie mieć ciśnienia itp
- luk_OP_Q89
- Forum Audi 80
- Posty: 1288
- Rejestracja: 11 lip 2008, 14:45
- Lokalizacja: OPOLE
Pinokio,skoro gość robi vw i audice(prywatnie też ma) to zadnej "rzezby" być nie powinno.
Myśle że zaproponuje ci półsyntetyk osobiście użył bym materiału smarnego tej klasy np.mobila,czy innego producenta o ugruntowanej renomie,konkretnej firmy nie podam każdy ma swoje preferencje i raczej trudno udowodnić np.wyższość mobila nad castrolem i odwrotnie.
Świeżo po prawdziwej kapitalce silnika(a nie po wymianie uszczelki po głowicą i klawiaturą )można się na fullsyntetyka szarpnąć,ale przy przebiegach 200-300tyś.jakie mają auta kilkunastoletnie nie bardzo widze sens.
Jasne że lanie minerala do szczelnego silnika który spokojnie może pracować na półsyntetyku jest niepotrzebną ostrożnością,ale demonizowanie minerala też jest przegięciem i stwierdzenia typu"mineralny to śmierć dla silnika" raczej nie ma sensu i zródła tej opinii szukał bym gdzieś w biurach marketingowców promujących oleje(reklamy z wybuchającymi silnikami działają na wyobraznie...).
Jazda na mineralnym w silniku który np.łyka 0.5/1000km wcale nie jest bez sensu,bo nie każdy może z marszu wjechać na warsztat a jezdzić trzeba.
Uważam też że super fullsytetyki typu 5w60 niewiele dają(w porównaniu do zwykłego fullsyntetyka),oprócz tego ze poprawiają samopoczucie właściciela.Jeżeli olej jest przystosowany do obciążeń których dana jednostka nie osiąga to tak jak bym założył opony o indeksie prędkości powyżej 300km/h do mojego quattro(wystarczą z palcem w uchu do 240km/h ale mam "lepsze"
bo do 300km/h ).
W sumie olej dobieramy do kondycji i konstrukcji silnika i tyle.
Myśle że zaproponuje ci półsyntetyk osobiście użył bym materiału smarnego tej klasy np.mobila,czy innego producenta o ugruntowanej renomie,konkretnej firmy nie podam każdy ma swoje preferencje i raczej trudno udowodnić np.wyższość mobila nad castrolem i odwrotnie.
Świeżo po prawdziwej kapitalce silnika(a nie po wymianie uszczelki po głowicą i klawiaturą )można się na fullsyntetyka szarpnąć,ale przy przebiegach 200-300tyś.jakie mają auta kilkunastoletnie nie bardzo widze sens.
Jasne że lanie minerala do szczelnego silnika który spokojnie może pracować na półsyntetyku jest niepotrzebną ostrożnością,ale demonizowanie minerala też jest przegięciem i stwierdzenia typu"mineralny to śmierć dla silnika" raczej nie ma sensu i zródła tej opinii szukał bym gdzieś w biurach marketingowców promujących oleje(reklamy z wybuchającymi silnikami działają na wyobraznie...).
Jazda na mineralnym w silniku który np.łyka 0.5/1000km wcale nie jest bez sensu,bo nie każdy może z marszu wjechać na warsztat a jezdzić trzeba.
Uważam też że super fullsytetyki typu 5w60 niewiele dają(w porównaniu do zwykłego fullsyntetyka),oprócz tego ze poprawiają samopoczucie właściciela.Jeżeli olej jest przystosowany do obciążeń których dana jednostka nie osiąga to tak jak bym założył opony o indeksie prędkości powyżej 300km/h do mojego quattro(wystarczą z palcem w uchu do 240km/h ale mam "lepsze"
bo do 300km/h ).
W sumie olej dobieramy do kondycji i konstrukcji silnika i tyle.
- Darek 80b3
- Forum Audi 80
- Posty: 120
- Rejestracja: 15 maja 2007, 19:03
- Lokalizacja: Bełchatów
takie stwierdzenia po prostu są śmieszne,to nie jest silnik wyczynowy bolidu formuły 1,żeby nie mógł chodzić na mineralnym,ponadto nawet w mineralnych olejach rozwój poszedł bardzo do przodu i to nie te oleje co kiedyś lane za czasów malucha i dużego fiata.
Co do tej większej ścieralności metalu,przy mineralnym oleju,to gruba przesada.
Co do tej większej ścieralności metalu,przy mineralnym oleju,to gruba przesada.
Ciekawe czy w '86 roku gdy wyjechało z fabryki pierwsze b3 lub w '91 roku b4, to czym zalany był jego silnik. Wtedy nie było ani syntetyka ani półsyntetyka. Był za to olej letni i zimowy. O takich olejach jest bynajmniej mowa w książce do Audi. Wynikałoby zatem, że nasze Audiczki od nowości śmigały na mineralnym.
skąd takie informacje??? z czego to niby wynika???
"W roku 1980 Castrol wprowadził oleje przeznaczone do silników z turbodoładowaniem. Na przełomie lat 1985 i 1986 w Europie wprowadzono oleje syntetyczne, pół-syntetyczne i mineralne przeznaczone do silników z katalizatorem - efekt pracy naukowców firmy Castrol"
cytat ze strony www.castrol.com!!!
z tego co kiedyś wyczytałem na forum BMW to MOBIL wyprodukował jeszcze prędzej!!!
"W roku 1980 Castrol wprowadził oleje przeznaczone do silników z turbodoładowaniem. Na przełomie lat 1985 i 1986 w Europie wprowadzono oleje syntetyczne, pół-syntetyczne i mineralne przeznaczone do silników z katalizatorem - efekt pracy naukowców firmy Castrol"
cytat ze strony www.castrol.com!!!
z tego co kiedyś wyczytałem na forum BMW to MOBIL wyprodukował jeszcze prędzej!!!
U mnie również siedzi półsyntetyk, silnik ma nabiegane blisko 250 tyś.
Na stronie Motula znalazłem takie nfo:
"Zalecenia odnośnie olejów dla modeli sprzed 1/97: EO VWG 501.01 dla silników benzynowych i wysokoprężnych silników wolnossących; EO VWG 505.00 dla wszystkich silników wysokoprężnych w tym także z turbodoładowaniem. Kombinacje olejów EO VWG 501.01 i EO VWG 505.00, łącznie z 'niskopopiołową' wersją EO VWG 505.00 zaleca się do wszystkich silników. Opcje lepkości: w strefach klimatu umiarkowanego 15W-40/15W-50/ 20W-40/20W-50; poniżej 15°C, 10W-30/10W-40. Do silników benzynowych można stosować oleje SF lub SG, jeżeli zatwierdzone oleje nie są dostępne. W silnikach wysokoprężnych można stosować oleje CD (w turbo-spalinowych wyłącznie do uzupełniania)."
Na stronie Motula znalazłem takie nfo:
"Zalecenia odnośnie olejów dla modeli sprzed 1/97: EO VWG 501.01 dla silników benzynowych i wysokoprężnych silników wolnossących; EO VWG 505.00 dla wszystkich silników wysokoprężnych w tym także z turbodoładowaniem. Kombinacje olejów EO VWG 501.01 i EO VWG 505.00, łącznie z 'niskopopiołową' wersją EO VWG 505.00 zaleca się do wszystkich silników. Opcje lepkości: w strefach klimatu umiarkowanego 15W-40/15W-50/ 20W-40/20W-50; poniżej 15°C, 10W-30/10W-40. Do silników benzynowych można stosować oleje SF lub SG, jeżeli zatwierdzone oleje nie są dostępne. W silnikach wysokoprężnych można stosować oleje CD (w turbo-spalinowych wyłącznie do uzupełniania)."