[B4/1Z] końcówki od spryskiwaczy
[B4/1Z] końcówki od spryskiwaczy
Po paru godzinach na mrozie zamarzł mi płyn włączam spryskiwacz i nic, ale słysze ze pompka chodzi.Wlałem ciepłej wody i ten od kierowcy zaczoł działac, kupłem zimowy płyn i po wlaniu drugi równierz był sprawny tyle ze ledwo co psikał.Zaglądam pod maske i widze duzo płynu. Gdy kupiłem samochód to połączenia spryskiwacza w miejscu wyjscia do maski okagła guma taki trójnik były ścisniete drutem,zmieniłem to na opaski plastikowe i było ok jedanko po ty mrozie leje mi sie własnie z tej okrągłej gumy wchodzącej w maske, nie wiem czy tak powinno byc jednak jest ona lużna gdy ją docisne to powstaje szczelina na zewnetrznej stronie maski miedzy końcówka spryskiwacza a maską z lewej strony płyn wylewa sie spod koncówki spryskiwacz i ciurkiem leje sie po masce.Zastanawiam sie czy kelic tą gume.
Ostatnio zmieniony 10 sty 2009, 19:36 przez Neo, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolego Neo nic na to nie poradzisz. Musisz poprostu zakupić małe ściski opaskowe i pościskać te łączenia przewodów. Pamiętaj że nasze autka maja już swoje latka i guma ma prawo przez te lata sparcieć lub rozciągnąć się od ciśnienia płynu jakie wytwarza pompka podczas tłoczenia tego płynu do spryskiwaczy, albo zawsze możesz kupić nowe ori spryski wraz z gumą. Ja zakupiłem ściski i po kłopocie - ani kropelki <ok> <ok> <ok>
Zaczep dyszy spryskiwacza jest od strony szyby przedniej.Easyrider pisze:Witam, podepnę się pod temat z głupim problemem: Jak się ściąga końcówki spryskiwaczy z maski? Nie moge ich zdjąć z maski - ani śrubokrętem, ani szczypcami - nie wiem - coś tam trzeba podwazyć? Nie chcę ściągac ich "na siłę" bo jeszcze uszkodzę maskę...
Podważasz zaczep jakimś płaskim śrubokrętem (delikatnie) i popychsz delikatnie do góry.
zdjęcia pogladowe dysz spryskiwaczy
zwykły
podgrzewany
PS jak potrzebujesz Używki dysz zwykłych (ORI oczywiscie) to mam takie na zbyciu. Ja zakupiłem nowe podgrzewane wiec te mi nie bedą potrzebne. oczywiscie sprawne i dobrze sikają
drugą metodą sciągania spryskiwaczy jest dociśnięcie ich (przesuniecie) w stronę szyby tak aby nieruchomy zaczep się zwonił z maski.Easyrider pisze:Dzięki koledzy, teraz będzie z górki.
Nastepnie cofamy sprysk w stronę grilla i wychodzi ruchomy zaczep na zewnątrz a wtedy wyjęcie jest banalne.
Skąd ja to znam ... tzn mi osobiscie sie nie urwał bo doposażam moje w podgrzewane spryskiwacze, ale jest to niestety częsta przypadłość tych spryskiwaczy.Easyrider pisze:Urwał mi się kabelek od podgrzewania i chce pokombinować by go przyczepić
nie raz juz reanimowałem taki spryskiwacz z oberwanym przewodem w A3 i A6 c4
(mowa o spryskach na masce a nie tych na podszybiu z dyszami wachlarzowymi)
Mają one tendencję do korozji tuz przy sprysku, bo dostaje sie tam woda(płyn) przez szczelinę do grzałki. Ja u siebie teraz zakupiłem nowe z ASO i od razu je przy montażu zabezpiecze jakimś uszczelniaczem typu Pasta Dirko
a kostki elektryczne dobrze zabezpieczyć wazeliną techniczną wtedy korozja styków nie grozi <ok>
Nic wielkiego - podłączyć się pod silnik wycieraczek - 12 V wtedy gdy pracują - i to wszystko.
Swoją drogą 180 zl to jakaś szalona cena, na szrocie po 20zł sztuka. Nowe, niepodgrzewane kosztują 25 zł w sklepie.
Tak by the way - podgrzewane spryskiwacze właściwie nie są potrzebne, jeśli używa się płynu zimowego. Mi w B3 nigdy spryski nie zamarzły, a miałem zwykłe.
Swoją drogą 180 zl to jakaś szalona cena, na szrocie po 20zł sztuka. Nowe, niepodgrzewane kosztują 25 zł w sklepie.
Tak by the way - podgrzewane spryskiwacze właściwie nie są potrzebne, jeśli używa się płynu zimowego. Mi w B3 nigdy spryski nie zamarzły, a miałem zwykłe.