[ B2 Quattro typ 85 LIFT ] remont generalny w toku
[ B2 Quattro typ 85 LIFT ] remont generalny w toku
Witam serdecznie z kolejnym autem. Audi 80 B2 1.8 Quattro sedan 4d po lifcie. Samochód ten jest odpowiedzią na pytanie zadawane od ponad roku przez wielu z was „ .. Duo co szykujesz zamiast czarnej B4 ? …” Myślę iż Ci, co pogniewali się na mnie za rozłożenie B4ki przestaną się w końcu boczyć  o takim zawsze marzyłem, takiego pragnąłem, nie taki sobie wyśniłem, ale ten egzemplarz jest idealny jako baza do takiego właśnie.
Mimo iż przez ostatnie 14 lat stał w garażu kilka ulic dalej nigdy wcześniej go nie widziałem. Dziadek używał go do dojazdów do pracy, a że pracuje 24h/dobę co kilka dni i ma do rpacy raptem 4km to auto było używane raczej sporadycznie można powiedzieć. Samochód wyczaiłem w ubiegły piątek tj. 5 marca i po dogadaniu szczegółów poprzedni właściciel poprosił abym przyjechał w niedziele po niego na co ja przytaknąłem. Po około dwóch godzinach uświadomiłem sobie, że jednak lepiej nie ryzykować czekania do niedzieli i zadzwoniłem na telefon owego Pana. Odebrała żona i powiedziała, ze pojechał nim do pracy. Niestety nie znała dokładnego adresu, wytłumaczyła mi jedynie tak mniej więcej i tak po kilkunastu minutach krążenia i szukania trafiłem do celu. Chciałem dać zaliczkę i spisać jakąś przedwstępną umowę, ale nie szło się dogadać, Pan z uśmiechem powiedział, że jest poważny i zaprasza w niedzielę i nikomu innemu jej nie sprzeda. W końcu dałem spokój i wróciłem do domu. Minął dzień, wieczór, a ja nie mogłem spać i tak ok. 12 w nocy kazałem żonie się ubrać i pojechaliśmy jeszcze raz tam. Po ok. 30 minutach trąbienia i migania długimi wyszedł zaspany właściciel, który ja się okazało opił z sąsiadem przyszłą sprzedaż auta. Po krótkiej rozmowie umowa była już spisana. Samochodem od tamtej pory zrobiłem ok. 30km i jest to najszczęśliwsze 30km w moim życiu. Żadna materialna rzecz do tej pory nie dała mi tyle radości w tak krótkim czasie co to auto. Samochód ma u mnie dożywocie i za żadne skarby nie mam zamiaru się z nim rozstawać. Mam pełno marzeń związanych z tym autem i mam nadzieje je spełniać powoli i sukcesywnie. Samochód trafi we właściwe ręce i obiecuję wszystkim iż będzie odpowiednio traktowany. Możliwości moje znacie.
Póki co tyle, proszę nie pytać o szczegóły takie jak cena i plany znacie mnie nie puszczę pary z ust .. Zapraszam do śledzenia wątku, pozdrawiam Łukasz.
7 marzec 2010 : 1 sesja po zakupie
wrzesień 2010:zamiast kapsli EXIP 15/7 plus SEMPERIT 205/50 przy okazji wymiany kół zauwarzyłem originalne tarcze oraz klocki, może ona na prawdę ma ten przebieg
maj 2012:początki napraw blacharskich .. spodziewałem się, że będzie gorzej najważniejsze miejsca są zdrowe roboty wiele nie będzie UFF ..
Mimo iż przez ostatnie 14 lat stał w garażu kilka ulic dalej nigdy wcześniej go nie widziałem. Dziadek używał go do dojazdów do pracy, a że pracuje 24h/dobę co kilka dni i ma do rpacy raptem 4km to auto było używane raczej sporadycznie można powiedzieć. Samochód wyczaiłem w ubiegły piątek tj. 5 marca i po dogadaniu szczegółów poprzedni właściciel poprosił abym przyjechał w niedziele po niego na co ja przytaknąłem. Po około dwóch godzinach uświadomiłem sobie, że jednak lepiej nie ryzykować czekania do niedzieli i zadzwoniłem na telefon owego Pana. Odebrała żona i powiedziała, ze pojechał nim do pracy. Niestety nie znała dokładnego adresu, wytłumaczyła mi jedynie tak mniej więcej i tak po kilkunastu minutach krążenia i szukania trafiłem do celu. Chciałem dać zaliczkę i spisać jakąś przedwstępną umowę, ale nie szło się dogadać, Pan z uśmiechem powiedział, że jest poważny i zaprasza w niedzielę i nikomu innemu jej nie sprzeda. W końcu dałem spokój i wróciłem do domu. Minął dzień, wieczór, a ja nie mogłem spać i tak ok. 12 w nocy kazałem żonie się ubrać i pojechaliśmy jeszcze raz tam. Po ok. 30 minutach trąbienia i migania długimi wyszedł zaspany właściciel, który ja się okazało opił z sąsiadem przyszłą sprzedaż auta. Po krótkiej rozmowie umowa była już spisana. Samochodem od tamtej pory zrobiłem ok. 30km i jest to najszczęśliwsze 30km w moim życiu. Żadna materialna rzecz do tej pory nie dała mi tyle radości w tak krótkim czasie co to auto. Samochód ma u mnie dożywocie i za żadne skarby nie mam zamiaru się z nim rozstawać. Mam pełno marzeń związanych z tym autem i mam nadzieje je spełniać powoli i sukcesywnie. Samochód trafi we właściwe ręce i obiecuję wszystkim iż będzie odpowiednio traktowany. Możliwości moje znacie.
Póki co tyle, proszę nie pytać o szczegóły takie jak cena i plany znacie mnie nie puszczę pary z ust .. Zapraszam do śledzenia wątku, pozdrawiam Łukasz.
7 marzec 2010 : 1 sesja po zakupie
wrzesień 2010:zamiast kapsli EXIP 15/7 plus SEMPERIT 205/50 przy okazji wymiany kół zauwarzyłem originalne tarcze oraz klocki, może ona na prawdę ma ten przebieg
maj 2012:początki napraw blacharskich .. spodziewałem się, że będzie gorzej najważniejsze miejsca są zdrowe roboty wiele nie będzie UFF ..
Ostatnio zmieniony 13 cze 2012, 03:05 przez duo, łącznie zmieniany 23 razy.
- barto-team
- Forum Audi 80
- Posty: 1620
- Rejestracja: 16 sie 2008, 21:21
- Lokalizacja: Wisła
- Kontakt:
... historyjka jak z Disneya jednak mam nadzieje że w połowie drogi nie będzie tego samego zdarzenia co w b4 :roll:
Także ciesze się że zakupiłeś upragniony model i trzymam kciuki jednak pamiętaj jeżeli teraz porzucisz projekt to jak to mawiał klasyk będzie Ci trzeba spuścić "ostry w......l" <urodziny>
Pozdrooo
Także ciesze się że zakupiłeś upragniony model i trzymam kciuki jednak pamiętaj jeżeli teraz porzucisz projekt to jak to mawiał klasyk będzie Ci trzeba spuścić "ostry w......l" <urodziny>
Pozdrooo
Miło, że są jeszcze dziadki, które trzymają takie furki
Ja swego czasu czaiłem się u mnie w mieście na białą B3 1.6TD (stan jakby z salonu wyjechała) również na czarnych tablicach rejestracyjnych. Jeździ nią cały czas dziadek taki już po 70. Raz go złapałem z rana w sobotę przyjechał na działkę, porozmawiałem z nim trochę, ale mówił, że auta nie sprzeda, bo się przyzwyczaił już do niego...
Także tym większe gratulacje, bo ciężko dziadków namówić na sprzedaż.
Powodzenia przy modach
Ja swego czasu czaiłem się u mnie w mieście na białą B3 1.6TD (stan jakby z salonu wyjechała) również na czarnych tablicach rejestracyjnych. Jeździ nią cały czas dziadek taki już po 70. Raz go złapałem z rana w sobotę przyjechał na działkę, porozmawiałem z nim trochę, ale mówił, że auta nie sprzeda, bo się przyzwyczaił już do niego...
Także tym większe gratulacje, bo ciężko dziadków namówić na sprzedaż.
Powodzenia przy modach
- barto-team
- Forum Audi 80
- Posty: 1620
- Rejestracja: 16 sie 2008, 21:21
- Lokalizacja: Wisła
- Kontakt:
- Piotr_Audi
- Forum Audi 80
- Posty: 217
- Rejestracja: 10 maja 2009, 10:15
- Lokalizacja: Wejherowo