Wkońcu ogarnąłem grzanie świec w swoim samochodzie :mrgreen: Świece grzały mi cały czas i nie wiedziałem dlaczego więc je odpiąłem w ciorta i jeździłem bez podgrzewania wogóle. TDI to wielkiej róznicy nie było przy odpalaniu, chociaż nieco mam późny kąt wtrysku bo 44. Przczyn ciągłego grzania było dwie:
Pierwsza wiązka musiała zastąpić drugą:
Oraz kabel widoczny pod moim kciukiem (czerwony z paskiem czarnym) był wpięty do pinu 30'tego, przez co cały czas otrzymywał prąd.
Pora na zmianę oleju <ok>
Wcześniej, za czasów 1.6 TD, obiecałem sobie, że jak trafi mi się zdrowy silnik, który nie bierze oleju ani nie sprawia problemów to nie będę oszczędzał na oleju. I tak też się stało. Silnik nie sprawia problemów, ubytek oleju, posiłkując się wskazaniami bagnetu, wynosi ok 0.3-0.4l na 12 tys km! Bo tyle temu była zmiana oleju i zalałem na max, a teraz bagnet pokazuje, że jest ponad połowa. Zalałem wtedy Mobil S2000 10W-40.
I dzisiaj zakupiłem Valvoline MaxLife Diesel 10W-40, dałem aż 150zł ale nie chciałem kupoważ na allegro tylko w sklepie, gdzie zawsze kupuję.
trepek, zainwestuj lepiej w pełen syntetyk. zobaczysz że silnik ci się szybko odwdzięczy. często jesli półsyntetyku lub minerału silnik bierze to pełnego dobrej klasy syntetyku po jakichś 5-6 tys km przestaje wogóle brać.
Też myślałem o pełnym syntetyku ale nie znam historii tego silnika. Generalnie mógłbym zrobić płukankę ale z drugiej strony jak mam już zdrowy silnik to tak dbam już o niego że nie wiem co robić :mrgreen: Kupiłem maxlife bo ma praktycznie tyle środków myjących co dobrej klasy syntetyk.
w najgorszym wypadku to jeśli masz stwardniałe simmerringi to tylko one mogą zrobić kuku.
ja u siebie w każdym aucie leję syntetyk i jeszcze nigdy nie mialem przykrej niespodzianki
jeśli nad skrzynią jest sucho a mimo to z pod obudowy sprzęgła coś cieknie to lepiej nie czekaj do wakacji chyba że chcesz żeby Ci w trasie wypluło simering. wtedy już nigdzie nie dojedziesz chyba że będziesz miał ze 20-30l oleju w zapasie.
Trepek, ogarnij się! To jest pełen syntetyk. Wiem bo jeżdżę na tym oleju od kilku lat w każdych swoich autach.
P.S. 150żł to trochę drogo. Ja ostatnio kupowałem do swojego punto też do diesla, czyli dokładnie to samo 119zł po rabatach w focie. A do mojej fałki kupowałem też ale z dedykacją do silnika benzynowego to coś około 110zł.
A jeszcze ci tylko napisze że ten olej to świetny wybór do starych silników. Nic lepszego nie ma. Koledze w galancie 2.5 v6 dzwoniły szklanki w głowicy, zmienił jak mu kazałem na max life i jak ręką odjął.
Tylko pod skrzynią. Są to pojedyncze krople, nie zostawiam śladów za sobą ani tam, gdzie stoję.
@masrepus
Z tego, co wyczytałem to MaxLife jest olejem syntetycznym ale nie full syntetykiem
Pełen syntetyk ma bazę olejową wykonaną z wpełni syntetycznych estrów (bardzo mało jest takich olei na rynku) a olej syntetyczny ma bazę olejową pochodzenia naturalnego ale poddaną bardzo zaawansowanemu technologocznie procesowi hydrokrakowanizacji, który niszczy siarki i inne pierdoły w oleju
Mam nadzieję, że Valvoline będzie się dobrze sprawował.
trepek pisze: nie zostawiam śladów za sobą ani tam, gdzie stoję
jeszcze.
Ehh... ma ktoś czasowstrzymywacz? Zatrzymałbym dzień na parę h, których mi brakuje
Ile taki simering kosztuje? Wymiana polega tylko na wydłubaniu starego i wsadzeniu nowego?