[B4 2.0 ABK] przycinanie sprezyn?!
- bendinger5
- Forum Audi 80
- Posty: 482
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:12
- Lokalizacja: Piotrków/łódzkie
- bendinger5
- Forum Audi 80
- Posty: 482
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:12
- Lokalizacja: Piotrków/łódzkie
-
- Forum Audi 80
- Posty: 60
- Rejestracja: 09 mar 2009, 17:43
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Koledzy Arturo997 i Kolczat, tak się składa że w malczaku dokładnie tak miałem zrobione zawieszenie, sprężyny przycięte, rozhartowane potem rozciągnięte do nominalnej wysokości, podoginane końce i zahartowane. Wachacze wisiały na pasach bezpieczeństwa zapiętych tak, żeby podnosiło się koło a nie robił luz na sprężynie.
Może nie jestem masta blasta mechanikiem, ale w podstawach się orientuję. I ten pomysł tak samo jak "złote rozwiązanie stukającego przodu" w którym kolumna z góry nie jest skręcona (tależyk rozwiercony żeby przechodziło tłoczysko amora) to druciarstwo. I nie będzie inaczej. I nikt mi nie powie, że jak skręca kolumnę na stole i mu sprężyna goni to "będzie dobrze jak się auto na tym postawi". I teraz czytać ze zrozumieniem - nie twierdzę, że obcięcie pół zwoja coś zmienia, ale jak ktoś uwali 2 zwoje, a potem podbije go na hopce, to niech się nie zdziwi jak obcięta sprężyna nie "wskoczy" na swoje miejsce, albo po czasie ostrym (nie zakładam grzania palnikiem bo to rozhartowanie jest - też gratuluje pomysłu) końcem wydłubie dziurę w gnieździe. Tyle odemnie, róbta co chceta. Pozdro
edit 1
Jeszcze chciałem dopisać, że popieranie swoich racji przebiegiem, poniekąd rozumie, ale parę razy przyszedł do nas do hurtowni gość który sprowadza samochody. Kupował zawieszenia, hamulce i ... łożyska. Niestety piasty były za drogie, więc kupił zwykłe dwurzędowe łożyska, wytoczył oryginalne piasty i zakładał wcześniej wspomniane łożyska. Teraz pytanie czy chcielibyście takie auto, Ci którzy jeszcze nie wiedzą to zastanówcie się jak takie łożysko przykręcić i dla mnie to ten sam kaliber. Albo się coś robi dobrze albo zostawia serie albo... spawa szpilki do piasty żeby zrobić 5x112
Może nie jestem masta blasta mechanikiem, ale w podstawach się orientuję. I ten pomysł tak samo jak "złote rozwiązanie stukającego przodu" w którym kolumna z góry nie jest skręcona (tależyk rozwiercony żeby przechodziło tłoczysko amora) to druciarstwo. I nie będzie inaczej. I nikt mi nie powie, że jak skręca kolumnę na stole i mu sprężyna goni to "będzie dobrze jak się auto na tym postawi". I teraz czytać ze zrozumieniem - nie twierdzę, że obcięcie pół zwoja coś zmienia, ale jak ktoś uwali 2 zwoje, a potem podbije go na hopce, to niech się nie zdziwi jak obcięta sprężyna nie "wskoczy" na swoje miejsce, albo po czasie ostrym (nie zakładam grzania palnikiem bo to rozhartowanie jest - też gratuluje pomysłu) końcem wydłubie dziurę w gnieździe. Tyle odemnie, róbta co chceta. Pozdro
edit 1
Jeszcze chciałem dopisać, że popieranie swoich racji przebiegiem, poniekąd rozumie, ale parę razy przyszedł do nas do hurtowni gość który sprowadza samochody. Kupował zawieszenia, hamulce i ... łożyska. Niestety piasty były za drogie, więc kupił zwykłe dwurzędowe łożyska, wytoczył oryginalne piasty i zakładał wcześniej wspomniane łożyska. Teraz pytanie czy chcielibyście takie auto, Ci którzy jeszcze nie wiedzą to zastanówcie się jak takie łożysko przykręcić i dla mnie to ten sam kaliber. Albo się coś robi dobrze albo zostawia serie albo... spawa szpilki do piasty żeby zrobić 5x112
- Kolczat
- Forum Audi 80
- Posty: 7532
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 23:11
- Imię: Marcin
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG+lpg
- Lokalizacja: Lędziny
- Kontakt:
truskawkowy, ja nie mowie zeby z seryjnej sprezyny robic sportowa, tylko ze sportowej zrobic ciut nizsza, na to sie zgodze bo charakterystyka sie nie zmieni znacznie odczuwalnie, natomiast masz racje jezeli ktos uwali ze dwa zwoje w seryjnej sprezynie no to nie ma sily, kiedys cos sie stanie... co do piast, to nie wiem jakie to sa dwurzedowe lozyska, ale gdybym mial robic podug tego goscia takie cos, to toczac nowe piasty dokupilbym orginalne lozyska ktore przychodza mi na auto, to chyba dla mnie logiczne...
Dla mnie zasada jest prosta, jezeli sprezyna jest progresywna i zwoje siedza na sobie pod obciazeniem auta (np 3 leza na sobie) to mozna smial taka sprezyne ciac o ten jeden lub 1.5 zwoja. Warunk jeden, wymontowana kolumna musi byc zwarta konstrukcja, nie moze przez to sprezyna luzno latac w miseczce.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 60
- Rejestracja: 09 mar 2009, 17:43
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
No właśnie o to mi chodzi, jak krótkie sprężyny to "krótkie" amory które do tego spasują i będą tworzyć całość, bo inaczej beret.
A co do piast to w wielu nowszych samochodach (tj. mniej więcej od połowy lat 90) łożysko jest integralna częścią piasty (bieżnia jest wytoczona w piaście, nie jak w a80 osobno nabijane łożysko) i wymienia się całą piastę, ale jak ta do samochodu za kilka tys. kosztuje 500zl+ to zaczyna się problem, a po roztoczeniu piasty i wbiciu tam łożyska ono trzyma się... trochę nie wiadomo na czym. Ludzie potrafią pytać o używane łożyska, amory i klocki/tarcze hamulcowe. I jak tak się nasłucham takich pomysłów to mi się włos jeży na cięcie sprężyn itp. patenty. A zamiast ciąć jeden zwój (ile to będzie 1 cm niżej?) to może lepiej kupić niższe poduszki (bo są dwa rodzaje różniące się tylko wysokością) czy tależyki obniżające albo po prostu odpuścić.
ps. łożysko dwurzędowe to jakby dwa łożyska kulkowe obok siebie - dwa rzędy kulek w jednym łożysku
A co do piast to w wielu nowszych samochodach (tj. mniej więcej od połowy lat 90) łożysko jest integralna częścią piasty (bieżnia jest wytoczona w piaście, nie jak w a80 osobno nabijane łożysko) i wymienia się całą piastę, ale jak ta do samochodu za kilka tys. kosztuje 500zl+ to zaczyna się problem, a po roztoczeniu piasty i wbiciu tam łożyska ono trzyma się... trochę nie wiadomo na czym. Ludzie potrafią pytać o używane łożyska, amory i klocki/tarcze hamulcowe. I jak tak się nasłucham takich pomysłów to mi się włos jeży na cięcie sprężyn itp. patenty. A zamiast ciąć jeden zwój (ile to będzie 1 cm niżej?) to może lepiej kupić niższe poduszki (bo są dwa rodzaje różniące się tylko wysokością) czy tależyki obniżające albo po prostu odpuścić.
ps. łożysko dwurzędowe to jakby dwa łożyska kulkowe obok siebie - dwa rzędy kulek w jednym łożysku
Ja tam szybko nie odpuszcze ale wszystko w granicach rozsądku jeśli chodzi o bezpieczeństwo, ale nie jeśli chodzi o wysokość zawieszenia auto nigdy nie jest za nisko :mrgreen:Kolczat pisze:jedyne wyjscie bo wiekszosc z nas ma i niskie poduszki i maksymalne dostepne obnizenie mierzone jako -60mm i dalej auto jest za wysoko ;]