Chodzi o sterownik od LPG i krokowy na wężu regulujący skład gazuaudikom pisze:Sterownik i krokowiec raczej nie mają nic do odpalania , tylko ustawiają wolne obroty .
[B4 2.3 NG] auto nie odpala.
Dziś był dobry dzień, bo do pracy zajechałem na LPG i nawet zgasiłem pod sklepem i odpaliłem ciepły i znowu działał. Potem za godzinę znowu działał. Zobaczymy, jak będę wracać z pracy.
Dziś jest znacząco chłodniej na dworze, o jakieś 10 stopni.
Pompę paliwa raczej odcina. Chociażby dlatego, że dziś jechałem na LPG.
Tego "krokowca do gazu" czyli aktuatora nie mam, nigdy nie było odkąd posiadam samochód, a kiedyś instalacja działała bez zarzutu. Jest śruba.
Niestety nie było dobrze przed regulacją. Zrobiłem ją, gdyż miałam nadzieję, że pomoże. Pomogło na za bogatą mieszankę i wolne obroty (jak już cudem wskoczy to LPG) ale objawy miał i przed tą regulacją, którą zrobiłem na parowniku Tomasetto zgodnie z instrukcją dołączoną do zestawu przez producenta (chwała mu za to). Dodam, ze reduktor ma niecałe 2 lata, i też działał pięknie. Wszystkie te objawy to tak od 3 miesięcy są (lato?), i tyle już jeżdże na benzynie, a budżet cierpi. Oczyszczenie reduktora ze śluzu pewnie niewiele zmieni, ale zrobię to. Muszę też sprawdzić jeden z filtrów, bo jeden czyściutki.
Ale jakie to wszystko ma znaczenie, jeśli czasem LPG "zaskakuje"?
Ciągle najbardziej podejrzewam padający alternator. Jeśli nie daje rady stworzyć iskry pod LPG, która wymaga większeg oprądu, to może nie dopalać mieszanki.
Alternator hałasuje. A dziś było chłodniej, elementy może sprawniej pracują? Może na postoju pod sklepem nie podgrzał się od silnika, bo w sumie w 2.3 to tak trochę na boku jest.
Ile może trwać i kosztować regeneracja alternatora w serwisie? Czy wiąże się to bezdyskusyjnie z wymianą rozrządu? Bo i pompę wody bym zmienił...
Dziś jest znacząco chłodniej na dworze, o jakieś 10 stopni.
Pompę paliwa raczej odcina. Chociażby dlatego, że dziś jechałem na LPG.
Tego "krokowca do gazu" czyli aktuatora nie mam, nigdy nie było odkąd posiadam samochód, a kiedyś instalacja działała bez zarzutu. Jest śruba.
Niestety nie było dobrze przed regulacją. Zrobiłem ją, gdyż miałam nadzieję, że pomoże. Pomogło na za bogatą mieszankę i wolne obroty (jak już cudem wskoczy to LPG) ale objawy miał i przed tą regulacją, którą zrobiłem na parowniku Tomasetto zgodnie z instrukcją dołączoną do zestawu przez producenta (chwała mu za to). Dodam, ze reduktor ma niecałe 2 lata, i też działał pięknie. Wszystkie te objawy to tak od 3 miesięcy są (lato?), i tyle już jeżdże na benzynie, a budżet cierpi. Oczyszczenie reduktora ze śluzu pewnie niewiele zmieni, ale zrobię to. Muszę też sprawdzić jeden z filtrów, bo jeden czyściutki.
Ale jakie to wszystko ma znaczenie, jeśli czasem LPG "zaskakuje"?
Ciągle najbardziej podejrzewam padający alternator. Jeśli nie daje rady stworzyć iskry pod LPG, która wymaga większeg oprądu, to może nie dopalać mieszanki.
Alternator hałasuje. A dziś było chłodniej, elementy może sprawniej pracują? Może na postoju pod sklepem nie podgrzał się od silnika, bo w sumie w 2.3 to tak trochę na boku jest.
Ile może trwać i kosztować regeneracja alternatora w serwisie? Czy wiąże się to bezdyskusyjnie z wymianą rozrządu? Bo i pompę wody bym zmienił...
Drugi dzień niższych temperatur (ok 17 st. C chyba?) i znowu LPG chodzi bez zarzutu. Coś, jakby napisanie posta na naszym forum rozwiązywało problemy
Ale maciek889 sprawdź to wideo. Czy to jest luz, o którym mówisz? jak tym ruszałem to jakby lekko zmieniały się obroty, ale chyba krokowiec je korygował w locie.
Tak, czy sieak, widzę, że tu było coś jakby polepione, a teraz tego nie ma. To chyba nieoryginalne kolanko, bo na rysunku producenta na ulotce gwarancyjnej jest prosty wypust. No i te ślady cięcia... nie bardzo mi się to podoba
Link do filmu z luzem na parowniku
Ale maciek889 sprawdź to wideo. Czy to jest luz, o którym mówisz? jak tym ruszałem to jakby lekko zmieniały się obroty, ale chyba krokowiec je korygował w locie.
Tak, czy sieak, widzę, że tu było coś jakby polepione, a teraz tego nie ma. To chyba nieoryginalne kolanko, bo na rysunku producenta na ulotce gwarancyjnej jest prosty wypust. No i te ślady cięcia... nie bardzo mi się to podoba
Link do filmu z luzem na parowniku
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 lis 2016, 11:52
[B4 2.3 NG] auto nie odpala.
Cześć, witajcie !
Borykam się z poważnym problemem dotyczącym odpalania Audi Quattro 80 B4 z silnikiem 2.3E (NG) na wtrysku mechanicznym. Otóż po wymianie poprzedniej uszkodzonej, niedziałającej pompki znajdującej się w zbiorniku paliwa na nową samochód pracował bezproblemowo na niskich jak i wysokich obrotach. Z uwagi na to, że auto nie było dla mnie potrzebne przez ok. 3 miesiące stało w garażu. Po upływie tego czasu okazało się, że nowa pompka nie działa. Po wymianie na kolejną podejmowałem próby odpalenia silnika jednak na próżno. Pomimo odpowietrzenia układu paliwowego i sprawdzenia zapłonu silnik przy kilkunastu próbach odpalenia zawsze ,,zaskakiwał'', a następnie gasnął po 3-4 sekundach. Czy ktoś z was borykał się z podobnym problemem? Za wszystkie porady będę bardzo wdzięczny.
Serdecznie Pozdrawiam !!!
Borykam się z poważnym problemem dotyczącym odpalania Audi Quattro 80 B4 z silnikiem 2.3E (NG) na wtrysku mechanicznym. Otóż po wymianie poprzedniej uszkodzonej, niedziałającej pompki znajdującej się w zbiorniku paliwa na nową samochód pracował bezproblemowo na niskich jak i wysokich obrotach. Z uwagi na to, że auto nie było dla mnie potrzebne przez ok. 3 miesiące stało w garażu. Po upływie tego czasu okazało się, że nowa pompka nie działa. Po wymianie na kolejną podejmowałem próby odpalenia silnika jednak na próżno. Pomimo odpowietrzenia układu paliwowego i sprawdzenia zapłonu silnik przy kilkunastu próbach odpalenia zawsze ,,zaskakiwał'', a następnie gasnął po 3-4 sekundach. Czy ktoś z was borykał się z podobnym problemem? Za wszystkie porady będę bardzo wdzięczny.
Serdecznie Pozdrawiam !!!
Ostatnio zmieniony 14 lis 2016, 09:40 przez MateuszAudi23, łącznie zmieniany 2 razy.
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
MateuszAudi23, a przeglądałeś to https://audi80.pl/topics78/faq-silni ... t82686.htm
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 lis 2016, 11:52
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 lis 2016, 11:52
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 lis 2016, 11:52
Ok. problemów z samochodem ciąg dalszy. Na chwilę obecną po wielu podejściach prowadzonych metodą prób i błędów udało się odpalić silnik, dzięki wstrzyknięciu paliwa strzykawką bezpośrednio do kolektora ssącego. Wiadomo - po kilku miesiącach postoju silnik nie pracował najlepiej jednak po kilku minutach pracy wszystko wróciło do normy. Motor pracowal całkiem przyzwoicie przy wartości obrotów 650-700 do 7 tys. Tego samego dnia przy rozgrzanym silniku odpalałem samochód jeszcze 4-5 razy. Myślałem, że wszystko będzie ok. jednak radość nie potrwała zbyt długo bo już drugiego dnia próby odpalenia nie powiodły się. Czy ktoś z Was drodzy froumowicze jest w stanie określić na podstawie opisu co jest przyczyną takiego stanu rzeczy?
Rzeczywiście muszę to sprawdzić, bo przyznam, że w zbiorniku paliwa nie było zbyt wiele (ok. 5-6 litrów)krisf1 pisze:A dużo masz paliwa w zbiorniku? Ja mam tak że im mniej paliwa w zbiorniku tym gorzej odpala i głośniej pompka chodzi.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 lis 2016, 11:52
Maciek889 dziękuję za radę. Postaram się to sprawdzić. Aczkolwiek zaczynam podejrzewać inną przyczynę- alarm. Otóż dopiero dzisiaj zauważyłem, że jeden z dwóch kabelków od alarmu jest po prostu przecięty. Po jego złączeniu okazało się, że alarm non stop wyje. Poprzedniemu właścicielowi widocznie to przeszkadzało więc postanowił to rozwiązać w prowizoryczny sposób. Nie jestem zaawansowanym ekspertem w dziedzinie Audi 80 i mogę jedynie przypuszczać i postawić trafną lub błędna hipotezę aczkolwiek podejrzewam, że włączony alaram raczej napewno może być odpowiedzialny za uruchamianie mechanizmu, który uniemożliwa pompowanie paliwa i tym samym odpalenie samochodu.(???) Tym bardziej, że przed złączeniem tychże dwóch kabli od alarmu, przy przekręcaniu kluczyka było słychać wyrażny dźwięk pracy pompki w zbiorniku. Po złączeniu kabelków już nie. Tym samym znowu nie udało się dla mnie odpalić samochodu.maciek889 pisze:Zobacz czy wtryskiwacz rozruchowy podaje paliwo na zimno. Może nie ma zasilania albo czujnik temperatury masz padnięty.
Wracając do tematu pompki - co do jej sprawności jestem w 100% pewny ponieważ dzisiaj wymontowałem ją ze zbiornika paliwa i uruchamiałem ją na krótko. Ponadto zalałem nowe paliwo.